Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość moramor

zapuszczona zona

Polecane posty

Gość leoleoleo
drastyczne ale oddaje (po czesci) sens moich wypowiedzi, zadbana, wzbudzajaca zainteresowanie kobieta to mazenie chyba kazdego normalnego mezczyzny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leoleoleo
marzenie mialo byc (to dla czepliwych ortografow)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja Wam powiem, ze gdybym miala byc taka kura domowa, jak opisujecie - co przy garach stoi pol dnia, to by mi sie odechcialo o siebie dbac:o Co to w ogole znaczy, ze kobieta ma miec takie, srakie i owakie prozaiczne oboowiazki, a facet ma byc stworzony do wyzszych celow. Archaizm totalny:o Zagonic meza do garow, fifty fifty dzielic sie obowiazkami domowymi i uzyskany w ten sposob czas spedzic na zadbaniu o dobry wyglad i samopoczucie. Kobiety, co z Wami? Z flejuchem to faktycznie nikt dlugo nie wytrzyma i to nie tylko kobiet sie tyczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeee no ja
akceptuję zapuszczenie.Bez przesady ale we własnym domu czuć się jak w dworcowym halu?W sobotę jesteśmy rozczochrani.Łazimy w powyciąganych dresach i mamy nieświeże oddechy hłehłe.Wiadomo,że później trafia się pod prysznic i wychodzi się cód mniód pafniącym.A poza tym ludzie co wy kurwa tacy esteci jesteście w mordę rypani?Kij w dupę na usztywnienie i krochmalona koszula.Tylko luz i swoboda rulezzzzzzzzzzz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No spoko, ja w sobote tez wygladam podejrzewam tak jak Ty, w piatek po pracy jestem tak zrypana, ze sie nawet nie myje...w sobote spie do 12 i dalej tak alze rozczochrana i brudna az do obiadu...bo ale bez pzresady, tak zonka autora to chyba ma tak notorycznie:o To jest wtedy zapuszczenie, a nie ze sie czlowiekowi nie chce umyc i ladnie ubrac od czasu do czasu bo sil nie ma i lenia zlapal;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalmarka
jakas madrala napisala wczesniej ,ze wynajecie sprzataczki i kucharki to wcale nie maly koszt i spokojnienie trzeba stac przy garach sprzatac kibla tylko mozna pojsc do kosmetyczki!!! JAK KASA UDERZA DO GLOWY TO MOZNA TAK ZROBIC!!! a najlepiej jeszcze dzieci oddac na przechowanie do 18 raku zycia, i nie mieszkac w mieszakniu tylko w hotelu!!! zawsze wygladac jak prosto od kosmetyczki z idealnym makijazem ktory pozniej zostaje na popduszce co jest rownie seksi...... a moze tak dbac o siebie wystarczy regularnie codziennie i nie przeszkadza to w sprzataniu, gootwaniu i wychowaniu dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalmarka
mialo byc "nie duzy koszt"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moramor
Ola la :) Nie bylo mnie tutaj od wczoraj i prosze jak sie publika rozgadala :p Jesli chodzi o scislosc to nie bylo mowy o nie myciu sie a o "czesciowym" daniu sobie wlasnie na luz - nie goleniu nog systematycznie, powyciaganym dresie nacodzien, braku seksownej bielizny (choc mozliwosci sa),czy bardziej wyszukanej fryzury niz kucyk i wreszcie o kilku zbednych kilogramach z ktorymi nie wiadomo dlaczego nic sie nie chce zrobic Czy to naprawde az tak duzo, by w domowych obowiazkach (ktore zreszta sa podzielone) nie miec na to czasu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem po ślubie a
i bardziej dbam o wyglad niz przed slubem chodze na siłownie od czasu do czasu kosmetyczka:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakos
a moze te kilogramy to jest cala ona i jest jej z tym dobrze...gwarantuje ci ,ze jak sprobujesz jej cos o tym powiedziec to cie znienawidzi - i bedzie miala racje!!! lepiej wyrwij ja zeby sie poruszala na swiezym powietrzu i daj do zrozumienia ze nowa bielizna ktora od ciebie wlasnie dostała nie jest do noszenia od swieta tylko DLA CIEBIE CODZIENNIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moramor
jakos - ona chyba wlasnie przez te zbedne kg.nie chce nigdzie wychodzic, marudzi, nic sie jej nie podoba, nie chce nowych rzeczy - ciuchow, mazidel, traci w moich oczach z dnia na dzien a przeciez ja kocham

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a powiedz mi kolego
Czy ty zawsze jestes taki wypicowany, zadbany, pachnący i świeży ? Dbasz o siebie totalnie w co również włącza się dbałość o kondycję, muskulaturę ? Nie masz sobie nic do zarzucenia? Nie zdarza ci się chodzić z kilkudnioweym zarostem i zalec na kanapie przed TV w celu kontempalcji meczyku czy czegokolwiek innego ? Dlaczego nie dajesz swojej kobiecie prawa do nie bycia ideałem ? Z cyborgiem się związałeś czy z człowiekiem ? No po prostu jej się czasem tak zwyczajnie, po ludzku NIE CHCE !!!! Nie możesz tego pojąć ? Dlaczego jej nieakceptujesz? Coś chyba powierzchowna ta twoja miłość albo niezbyt rozgarnięty jesteś. Naoglądałeś się podrasowanych kompem dupencji w Playboyu i myślisz że to prawda jest...głowe dam sobie uciąć, że te twoje ideały po wstaniu z wyra albo w nieoficjalnych sytaucjach wyglądają mniej idealnie, wyjściowo...plastikowo. Uważasz, że takie rzeczy jak niezbyt gładka skóra na nogach czy pryszcz na czole są najistotniejsze w życiu ? A jak byłbyś chory, na wózku albo leżący to miałoby dla ciebie znaczenie, że kobieta, która dzielnie cie wspiera i pomaga ma nieogolone nogi ? Dlaczego nie patrzysz na takie pierdoły z tej perspektywy ? Za co kochasz swoją kobietę? Odpwiedz sobie. I nie oblizuj się na widok innych babek na pozór idealnych bo one pewnie też łażą w dresach z nieogolonymi nogami. No, chyba, że są tak próżne i puste, że te sprawy to ich priorytet i na tym koncentrują swoje życie. Jeżeli odpowiada ci ktos taki to powiedz o tym swojej dziewczynie i...daj jej spokój. Chyba czas przewartościować pewne kwestie...A ty sam wymagasz tyle samo od siebie co od niej ? Ktoś cię chyba kiedyś oszukał jak ci wmawiał, że masz prawo wymagać, aby osoba z którą jesteś dostosowywała się do twoich wyobrażeń, pargnień i potrzeb czyniąc z sibie zabaweczkę w twoich rękach, marionetkę. Kogo potrzebujesz w życiu ? Marionetki czy kobiety? Kim jesteś ty i co sobą reprezentujesz ? Zadaj sobie te pytania. Zrób to ty i ci wszyscy co pieprzą farmazony podobne do twoich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a powiedz mi kolego
Czy ty zawsze jestes taki wypicowany, zadbany, pachnący i świeży ? Dbasz o siebie totalnie w co również włącza się dbałość o kondycję, muskulaturę ? Nie masz sobie nic do zarzucenia? Nie zdarza ci się chodzić z kilkudnioweym zarostem i zalec na kanapie przed TV w celu kontempalcji meczyku czy czegokolwiek innego ? Dlaczego nie dajesz swojej kobiecie prawa do nie bycia ideałem ? Z cyborgiem się związałeś czy z człowiekiem ? No po prostu jej się czasem tak zwyczajnie, po ludzku NIE CHCE !!!! Nie możesz tego pojąć ? Dlaczego jej nieakceptujesz? Coś chyba powierzchowna ta twoja miłość albo niezbyt rozgarnięty jesteś. Naoglądałeś się podrasowanych kompem dupencji w Playboyu i myślisz że to prawda jest...głowe dam sobie uciąć, że te twoje ideały po wstaniu z wyra albo w nieoficjalnych sytaucjach wyglądają mniej idealnie, wyjściowo...plastikowo. Uważasz, że takie rzeczy jak niezbyt gładka skóra na nogach czy pryszcz na czole są najistotniejsze w życiu ? A jak byłbyś chory, na wózku albo leżący to miałoby dla ciebie znaczenie, że kobieta, która dzielnie cie wspiera i pomaga ma nieogolone nogi ? Dlaczego nie patrzysz na takie pierdoły z tej perspektywy ? Za co kochasz swoją kobietę? Odpwiedz sobie. I nie oblizuj się na widok innych babek na pozór idealnych bo one pewnie też łażą w dresach z nieogolonymi nogami. No, chyba, że są tak próżne i puste, że te sprawy to ich priorytet i na tym koncentrują swoje życie. Jeżeli odpowiada ci ktos taki to powiedz o tym swojej dziewczynie i...daj jej spokój. Chyba czas przewartościować pewne kwestie...A ty sam wymagasz tyle samo od siebie co od niej ? Ktoś cię chyba kiedyś oszukał jak ci wmawiał, że masz prawo wymagać, aby osoba z którą jesteś dostosowywała się do twoich wyobrażeń, pargnień i potrzeb czyniąc z sibie zabaweczkę w twoich rękach, marionetkę. Kogo potrzebujesz w życiu ? Marionetki czy kobiety? Kim jesteś ty i co sobą reprezentujesz ? Zadaj sobie te pytania. Zrób to ty i ci wszyscy co pieprzą farmazony podobne do twoich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moramor
gratuluje zrozumienia tematu rzecz nie dotyczy chwilowego "NIE CHCE MI SIE", "MAM ZLY DZIEN", "BOLI MNIE GLOWA" tylko stanu (czyt.ciaglosc)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakos
widze,ze kltos sie powarznie ujal za zonami i kobietami ktorym sie czasem nie chce nog golic :) moramor - a moze przyczyną tej stagnacji jest jakis problem,ktory teraz wydaje sie twojej kobiecie nie do przeskoczenia. jak ja mam problem to najchetniej w lozku leze i jem...wtedy trudno jest to przezwyciezyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×