czy wasi chlopcy tez na was krzycza?? jak tak to o co??

to ja czasem na niego krzykne, zołza ze mnie :O

no i z Tobą nie jestem :)

mój na mnie nie krzyczy a biada by mu była, gdyby na mnie rękę podniósł - walę patelnią w głowę i lecę ze skargą na policję, że mnie bije

to dobre... ale ja nie umiem krzyczec na niego... a jak on pokrzyczy to wiem co mam zrobic zeby sie odegrac .. moze pomozecie?

jak krzyczy, to pewnie ma powód.

no niech by na mnie spróbował krzyknąć!

Nie cierpie krzykow :O Sama sie nie dre i nie znioslabym jakby ktos na mnie krzyczal :O Z tego powodu przestalam chodzic na treningi karate :D Bo nie umialam krzyczec :D

na mnie krzyczy. ale ja tez krzycze. i wlasnie zmienilam sie.. wyciszylam, staram sie, jestem spokojniejsza.. rozmawialismy o tym. On tez zmienia sie..ale mniej.. czasem potrafi sie zdenerwowac o byle co i krzyknac. czy to normalne? ma prawo? Mi to rpzeszkadza..czuje jakby mnie nie szanowal.. Czy moze rpzesadzam?

ja czasami krzycze i moj facet tez to robi , takie 2 nerwusy z nas :D

My jesteśmy w miarę spokojni oboje ale jak coś w nas wstąpi...Wydzieramy się wtedy na siebie oboje jak szaleńcy:o