Proszę kobiety o pomoc!!! -

Jestem z moją ukochaną od 5 lat, praktycznie od szczeniaka.Kilka razy się rozeszliśmy.Często z mojej winy, ale jakoś to się jeszcze układało.Teraz kiedy doszło nam kilka lat obawiam się, że to rozstanie może być ostatnim z czym nie mógłbym się pogodzić...Ona mowi mi, że Kocha mnie bardzo i zawsze będzie, ale po prostu nie potrafi ze mną być...Mówi, że przestało jej zależeć na tym wszystkim- Kocha-ale nie ma siły zaczynać tego ponownie.Nasz związek wradła się rutyna, co też jest moją winą!!!Zacząłem planować przyszłość, już wspólną, i bezgranicznie wpadłem w sidła pracy!Pracowałem w dzień, a oprócz tego zaraz po powrocie zbierałem się do nocnej pracy...Przestałem doceniać to co mam...Nie dosłownie, tylko po prostu przestałem to okazywać to jak bardzo mi na niej zależy...Z tego pędu nie zauważałem kiedy dawała mi znaki, że coś jest nie tak, że chce coś zmienić...Teraz twierdzi, że jeśli wrócilibyśmy do siebie to wszystko byłoby jak wcześniej po jakimś czasie, a ja jestem pewny, że nie...Jak rozpalić w niej to uczucie jeśli stała się obojętna??Bardzo Kocha,ale jest obojętna...Jak przekonać ją, aby uwierzyła w moje słowa, które są naprawde szczere???

nie gadaj a pokazuj to co czujesz!!!

Możesz przestać zakładać coraz to nowe topiki o tym samym? Podbij poprzedni zamiast zaśmiecać forum.

Anonim Dziękuje za rade...

nikogo nie zmusisz do milosci...daj jej troche czasu by mogla troche od Ciebie odpoczac...zatesknic....

looos doskonale sobie zdaje ze nikogo do miłości nie mozna zmusiac...boje sie po prostu ze ta rozlaka moze oznaczac tylko jedno :-(((