Smutno mi- chcialabym pogadac z Kims wesolym

mi też jest smutno byłam dzisiaj na dwóch pogrzebach

we- nie pocieszyles mnie:)! Nie naleze do osob ktore potrafia o cos walczyc...wiec prosto mowiac mam przechlapane;). Ten moj topic -to juz jak na mnie szczyt szczytow

(nie pocieszylas albo nie pocieszyles)

tez nie jestem lwem salonowym ale jakos trzeba sobie radzic w zyciu skad jestes ?

wirga- ja tez sobie jakos radze, ale jak widac raz lepiej raz niestety gorzej...moze jak to przespie to bedzie chociaz troche lepiej motyl we wlosach- trzymaj sie mocno, -(glupie jest to zycie czasem)

we-masz rację nic samo nie przychodzi w życiu,ale jak się polubi tą walkę to już jest dobrze.Ja odmiennie od Was jestem lwem salonowym i mam duuużo znajomych a czasem też się czuję smutna,na szczęście szybciutko umiem sobie z tym poradzić.

we- mieszkam na poludniu, -a Ty?

luna z tym raz lepiej raz gorzej to zawsze tak będzie bo tak poprostu jest,więc jak jest gorzej trzeba myśleć juz tylko o tym ze będzie lepiej. Życie jest głupowate czasami,wiem to.

ja wawka na dzisiaj juz koncze drogie panie ide lulac bo jutro znow praca milej nocki i kolorowych snow do poduchy ;-))

wirga- tylko, ze u mnie od pewnego czasu jest coraz trudniej i coraz bardziej pod gorke, nic tylko wali sie jedno po drugim... nie pamietam kiedy moglam naladowac sobie czyms akumulatory! Ale wiem, ze jakos sobie poradze!

żona myje podłogę na klęczkach... wpada maż,podwija kieckę,zrobił szybko co trzeba... żona się odwraca,popatrzyła się i mówi... wiesz co ,jestes tak samo popieprzony ,jak moji koledzy z pracy...

we- dzieki i wzajemnie! No wlasnie rano zadzwoni moj wrog nr 1!

niedziewanna -;)

luna rozumiem,czasem tak bywa przez dłuższy czas,ale pamiętaj że im dalej tym bliżej.........

kawał świetny:):),dzięki za uśmiech.

dziewczyny , twardym trzeba być , nie miękkim, trzymajcie się cieplutko,

wirga- dzieki za dobre checi, ale niestety nikt nie daje nam gwarancji na to,ze bedzie lepiej! Sama jestem zla na siebie za to swoje marudzenie- moze powinnam uderzyc sie w glowe czyms ciezkim, ale poki co ide spac, moze na razie wystarczy jak przespie ten dzien...?!

tak naprawde to jest mi odrobinke lepiej -dzieki Wam za to! Dobranoc i milego piatku:)

weekend :(

wiem, ze nikogo to nie obchodzi, ale nie potrafie zasnac i juz nie wiem co ze soba zrobic:(

Przyszłam tu bo wyklikałam, że jes mi smutno i chiałabym pogadać. OD 8 lat nikt tu nie zaglądał... Smutno mi zaś... Chciałabym zniknąć i nie robić już sobie i innym problemu. Pisze to kobieta około 30tki bez jakichkolwiek perspektyw na szczęśliwe zycie.... //Smutno mi

to smutne

mi tez smutno

"Pisze to kobieta około 30tki bez jakichkolwiek perspektyw na szczęśliwe zycie.." Dlaczego uwazasz ze bez perspektyw?

Bo stoję w miejscu, jakbym się zatrzymała 10 lat temu.... Nie mam nic i czuje że moje marzenia nigdy się już nie spełnią...:(

napisze Ci cos takiego: Nigdy nie rezygnuj z marzen tylko dlatego , ze jego realizacja zajmie duzo czasu.Czas i tak przeminie . Przeczytaj , przemysl i do przodu . Pozdrawiam smutaske Elena.