Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fjjhfhf

Czy byli byście wstanie oddać własne organy i tkanki po waszej śmierci ?

Polecane posty

Gość fjjhfhf

często sie zastanawiam... czy macie w portfelu tą specjalną kartke?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fjjhfhf
chodzi mi o to czy teraz jak zyjecie zgadzacie sie na to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wlasnie czekam na przeszczep serca dla mojego 6 letniego syna.I wiem ze jezeli chodzi o narzady moje, czy tez mojego malzonka, to bez dwoch zdan oddamy.Ale czasem mysle , co byb bylo gdyby chodzilo o moje dzieci i nie potrafie jednoznacznie odpowiedziec.Pomimo tego ze moj syn dostanie(mam nadzieje ) , serce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prysznicowa
tak, ale kartki nie trzeba miec specjalnej. jesli sie nie zgadzasz to owszem, ale domniemywa sie ze mozna pobrać twoje organy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak---domniemywa się ale jak rodzina zglosi sprzeciw to lipa:-( Ja chyba sobie napisze taką kartkę i będę ją nosić.Jeżeli chodzi o dzieci to też mam dylemat czy bym się zgodziła na pobranie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fjjhfhf
właśnie największe jest zapotrzebowanie na "młode" organy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapożyczona
Dzisiaj yło na ten temat w Faktach na TVN. Pokazywali jak napisać taką zgodę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a to trzeba mieć kartkę?? wydaje mi się że zwykle pobiera się organy od każdego, kto nie zgłosił że po śmierci nie chce być dawcą. a jeżeli chodzi o to czy chciałabym żeby moje serce czy wątroba kogoś uratowały to tak ,chciałabym. nie mam dzieci , ale jeżeli chodzi o moją najbliższą rodzinę to też nie sprzeciwiałabym się pobraniu od nich organów. Bo nie wiem czy np kiedyś sama nie zachoruję albo np moje dziecko i czy sama nie bedę czekała na przeszczep

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mogę po śmierci wszystko oddać, jak o mnie chodzi to ktoś może mnie nawet zjeść jeśli to ma mu uratować życie :P Co mi szkodzi jak i tak nie żyję?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chcialabym aby pobrano moje organy i wyrazilabym zgode na pobranie organow moich bliskich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja wole, żeby zbudowano specjalnie dla mnie mauzoleum. Nie bedzie nikt kroił mojego ciała. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Noszę w portfelu oświadczenie woli , wszysrtkich bliskich poinformowałam , że jeśli będą się moja narządy nadawały do przeszczepu- mają być wykorzystanie do ratowania życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja również wyraziłabym zgodę na pobranie moich organów i moich bliskich. Tak dużo jest ludzi potrzebujących. Napewno pamiętacie małego Brajanka, który uratował 4 osoby, a sam zginął. Jego rodzice wyrazili zgodę na pobranie jego narządów i w ten sposób uratowali dziecko, które na przeszczep czekało od kilku mieś. Oddając nasze organy lub naszych bliskich, ratujemy czyjeś życie i nadal żyjemy. Nadzieja - to szansa na nowe życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JA MAM TĘ KARTKE I WYTATUOWANY ZNAK NIESKOŃCZONOŚCI JAK UMRENIE POTRZEBUJE NEREK

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyiiiyi
No ja to po śmierci nie będę w stanie nic zrobić. A tak serio, nie zgadzam się na pobranie moich organów i zgłosiłam takie zastrzeżenie. Zdecydowałam tak bo chcę żeby lekarze mieli motywację do ratowania mnie lub trzymania przy życiu, bo może jednak kiedyś wrócę do siebie, a nie na przykład zdecydowali o odłączeniu bo chcą dla kogoś moich organów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna męska świnia
naturalnie oddałabym wszystkie swoje organy jeśli nadawałyby się do czegoś. jestem za i nie rozumiem ludzi którzy nie chcą oddać czegoś co i tak nie będzie im już potrzebne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyraziłam zgodę na pobranie moich organów po śmierci, moja rodzina o tym wie. Uważam iż lepiej pomóc komuś w ten sposób niż żeby robale miały wyżerkę. Póki co jestem dawcą krwi i szpiku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko to siedzenie w glowie
ja sie oddam... a potem spale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja chętnie oddam zawsze to większy pożyctek, niż jak robalki zjedzą chociaż i robalki też muszą coś jeść...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ni hu hu. Nie w tym kraju i nie przy tej służbie zdrowia, jeszcze by mnie pokroili i sprzedali pod stołem zamiast odratować. Łapówkarze jedni :D :p :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzia4440
Jasne, żebym chciała, fakt mam lekką obawę, że np. lekarze nie będą tak bardzo walczyć o moje życie, bo dzięki moim ograną uratują kogoś innego, ale z drugiej strony zaryzykuję, bo wiem że warto...warto podarować komuś życie, podarować mu jutro... A kartkę noszę przy sobie i jestem z tego powodu po prostu szczęśliwsza Jeśli nie macie takiej kartki to tu jest link i możecie ją sobie druknąć http://www.przeszczep.pl/main/a/temat/id/120

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzia4440
A co do rodziny... jestem jedynaczką i wątpię, czy moi rodzić byli by wstanie oddać moje narządy, chyba by wtedy o tym nie myśleli Teraz kiedy im o tym mówię, to zmieniają temat i mówią , że będę jeszcze długo żyć, no ale z doświadczenia wiem, że nigdy nic nie wiadomo... Dlatego jeśli jesteście zdecydowani na przeszczep to oprócz tego, że porozmawiacie z rodziną to noście kartkę, bo w chwili smutku , bólu niewiadomo jaką decyzję podejmą Wasi bliscy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzia4440
:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kin
nie mam kartki ale rozmawialam z rodzine i wierze w rozsadek najblizszych. nie rozumiem ludzi, ktorzy chca, by ich ratowac za wszelka cene, a nie potrafia zrozumiec, ze ich organy po cih smierci moge komus uratowac zycie... http://www.winterschur.de/?383

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja jestem po przeszczepie nerki. Organ dostałam od 6-letniego chłopca(zabieg miałam w 2000 roku) Żyje, studiuje, mam wielu przyjaciół. Jestem bardzo wdzięczna matce, która w tak traumatycznej chwili podpisała zgodę na oddanie organów. Nie wiem kim jest ani skąd pochodzi, ale dzięki jej heroizmowi żyję ( i nie tylko ja). Bo to dziecko uratowało kilka istnień. Wiem, iż jest to trudne, gdy odchodzą bliscy, ale dzięki takiej zgodzie można uratować wielu ludzi, tym bardziej, iż po śmierci nasze ciała nie są już nam potrzebne:) Więc jeśli możecie lub się wahacie to zgadzajcie się!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzia4440
tzn ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×