nawiedzony obraz

no dobra odrzucmy teze z rekami bo rzeczywiscie nietrafiona i nie wiadomo do czego, z klepsydra nie wiem czy odrzucmy, ale teza z dziecinstwem, tym ze lalka jest dobra ale smutna, i tym ze rece za szyba to rece dzieci ktore juz skosztowaly doroslosci i teraz nie maja odwrotu chodz chcialaby spowrotem zazyc dziecinstwa wydaje mi sie bardzio prawdopodobna.

jakie szostki?Domagam sie wyjasnien.zalozylam ten topic:)

O jasna cholera, a ja zaraz ide na nocny dyzur

znaczy tyle,że autor malował siebie,siebie z dzieciństwa...wtedy nie było barbie.... wtedy takie lalki były...może taką miał... z resztą takie lalki wyglądają własnie raczej paskudnie i mrocznie (szczegulnie bez oczu... jeśli ktoś taką kiedyś miał,to wie o co chodzi...) i dlatego bardziej taka autorowi pasowała niż barbie

dziwne jest ze ta lalka zozek juz nie ma na zawiasach tylko normalne jak dziecko

Dlonie znajduja sie po drugiej stronie drzwi gdzie panuje noc.Na pierwszym planie obrazu wyraznie jest dzien,trudno jednak stwierdzic czy znajduja sie na dworze czy wewnatrz jakiegos oswietlonego pomieszczenia.Tytul obrazu brzmi, ze rece powstrzymuja chlopca przed otworzeniem drzwi ale wyraznie widac, ze chlopiec nie jest zainteresowany przejsciem na druga strone, wyglada to tak jakby te dlonie chcialy sie wydostac z ciemnej otchlani.Ciemnosc, noc, ksiezyc kojazyc moze sie ze smiercia, z czyms co przeminelo.Jednoczesnie probuje przedostac sie do jasnej strony zycia.Lalka trzyma wg. mnie jak juz pisalam lampke lub jakis przedmiot zwiazany z energia swietlna.Ma on kabelki wiec zostal skads wyrwany.Moze wlasnie z tej ciemnej strony zycia?Moze dlatego te rece chca sie wydostac z ciemnosci?

*nozek

a co oznacza księzyc, ze wróce do mojego ulubionego tematu? ze dzieci zakosztowaly doroslosci (zly dotyk boli przez cale zycie) w onirycznym pejzazu ksiezycowym ;)?

klepsydra z fruwającymi w powietrzu sznurówkami - moim zdaniem nie przejdzie ta teza.... trzeba przyznac,że przedmiot w dłoniach lalki nie kojarzy sie z niczym konkretnym na pierwszy rzut oka, nie jest dla nas pewny.. Myślę więc,ze to jakiś przedmiot mający dla autora znaczenie osobiste,cos co jemu się kojarzy z określoną sytuacją,którą przedstawił na obrazie....

nozek tez ma na zawiasach :)

to nie musiała byc przecież jego lalka, ale sistry,mamy,czy ogólnie sobie gdzies tam ją widział... co do nóżek,to nie jestem pewna,czy nie są one na zawiasach na tym obrazie...

nie nie ma chociaz reki sobie nie dam uciac

ksiezyc kojarzy sie z wilkolakami- one gdy jest pelnia przybieraja swoja postac chodz uprzednio byly zwyklymi ludzmi. I z tymi dziecmi jest troche podobnie jak z wilkolakami. Kiedys byly normalnymi dziecmi ale zakosztowaly czegos zlego (to takjakby zostaly ugryzione przez innego wilkolaka i sie zarazily) i zamienily sie w wilkolaki czyli przeeszly na strone zla. Ksiezyc w pelni oznacza ze one sa teraz przemienione, czyli ze sa teraz grzeszne i nie posiadaja juz daru niewinnosci ktory zostal im odebrany z dziecinstwem.

ma, ma - przyjrzyjcie sie. nie sa takie wyrazne ale sa normalnie kolanka na zawiaskach, az milo.

widac na nóżkach te zawiasy... a lalka to tylko symbol dziecinstwa, bardziej demonicznie wyglada niż mis,dlatego pewnie ja narysował,nie znaczy ,że była to jego zabawka..

bo byly molestowane seksualnie? ja wymiekam teraz :) ale nie zajmujesz sie krytyka sztuki zawdowo, co? bo pojde oddac dyplom :)

kochani, dzieki za pouczajca dyskusje. lece do domu. moze mnie zle nie porwie od wpatrywania sie w te glupoty cosmy tu nawypisywali :)

Malarz miał źle w łebku a my już tyle stron natrzaskałyśmy dzięki temu :D

na obrazie nie ma ewidentnego zderzenia świata dziecka ze światem dorosłych,dlatego myslę,że koleżanka jest w lesie brnąc w swoją teorię... nic nie symbolizuje tu dorosłego życia... widac jedynie zderzenia dwuch światów - nocy i dnia, ciemności i światła Nic nie nawiązuje do świata dorosłych, nawet rączki są ewidentnie dziecięce... Cały ten obraz,to świat dziecka,tylko ma dwie przeciwne strony...

zawsze malarzowi chodzi o to,żeby zainteresowac odbiorcę..

kurde, ale mnie nakręciliście tymi obrazami. Obejrzaam w pracy, teraz jestem sama w domu (całą noc :O ) i cały czas o tym myślę. Drugi raz już na nie nie spojrzę:( Raczę się Heinekenkiem, zeby się trochę wyluzować, ale mi nie wychodzi:( Niestety jestem bardzo podatna na takie rzeczy :(

hemoroida Ty się nie bojaj...mnie po oglądaniu tych obrazów tylko śmieci się lekko sfajczyły - peta nie przygasiłam porządnie (ale wiesz....to wina obrazu :D )

a dzięki :) kupę czasu mnie nie było na kafe, dziś mam wolny wieczór, wiec buszuję ;) Odnosnie fajek, to jaram na kibelku, a pety spuszczam, więc zagrożenia sfajczenia chyba nie ma;) No chyba , ze jakiś samozapłon czy cuś :P A tak w ogole to podziwiam tych, co moga kopiować sobie te obrazy, powiekszac je jeszcze na kompie i sie przygladac. Ja po jednym razie mam przed oczami tą wredną gębę płaczącego chłopca :O

Lepiej uwazaj z tym wrzucaniem peta do muszli bo jeszcze lalka sprawi ze ci kibel rozsadzi;)

to taka mala rada na przyszlosc od nibyeksperta co myślicie o moim pomyśle ;) A ja juz koncze ze swoim ekspertyzowaniem i ide wieszac ten obrazek co go wydrukowalam nad biurkiem

A moim zdaniem to trodno w sumie tak ocenić, co ta lalka ma w ręce, gdy nie widziało się tego obrazu na żywo, tylko na zdjęciu. Gdyby zobaczyć go na żywo, byłby wyraźniejszy, mniej rozmyty i przede wszystkim większy, więc napewno dałoby się rozszyfrować, co lalka ma w ręce...

Obejrzałam. Brr. To jest jakieś przerażające :o

brzytwą

Ło, to teraz będziemy klikać z duchem Stańczyka??