Pomóżcie....

Bardzo Was proszę o pomoc. Tylko nie chcę żadnych żartów na ten temat, śmiechów, brzydkich dowcipów, to sprawa dla mnie bardzo poważna, więc jeśli możecie to mi pomóżcie.... Syn koleżanki, nastolatek zaczął moczyć się w nocy. Była już z nim chyba u Wszystkich Świętych i nikt nie chce jej pomóc. Zmienił szkołę, ponieważ się przeprowadzili i od tego praktycznie zaczął się ten problem. Jaka może być tego przyczyna? Żaden lekarz nie postawił konkretnej diagnozy, a dla chłopaka to jest sprawa bardzo niemiła, a na dodatek łyka garście leków, które niepomagają. Do kogo można się udać z tym problemem? Bardzo prosze o pomoc i powazne odpowiedzi. Dziekuję...

pewnie to na tle lekowym , moze ma stresy w szkole ..

Mysle, ze smailo mozna sie z tym problemem zwrocic do psychologa. A czy rozmawialyscie z tym chlopcem, wiadom stres, bo nowa szkole. Moze jednak sa jakie konkretne powody , ld aktorych on sie tak stresuje?? Narpierw to trzeba do niego sprobowac dotrzec.

popieram moja przedmówczynię. Koniecznie psycholog. Sama z moim synem chodzę, wprawdzie z zupełnie innej przyczyny, i widze pozytywne zmiany. Powiem więcej mój 12 latek bardzo lubi chodzic do swojej pani psycholog. Ważne jest aby trafić na dobrego specjalistę. pozdrawiam

Koleżnka była już u psychologa i u psychiatry nawet, w jakiejś dobrej klinice w Wawie też była i nic.... Oprócz ciągłej amiany leków, od których może wysiąść wątroba i braku konkretnej diagnozy to nic nie powiedzieli. Dużo z chłopcem rozmawiali, on nic nie mówi o ewentualnych problemach, a niby ma dobry kontakt z rodzicami, koleżanka jest załamana. Dzięki za odpowiedzi, jak byści coś wmyśliły to napiszcie proszę...

Słuchajcie a może macie namiary na dobrego psycgologa w Warszawie?