Mamy czy wiecie co wasze dzieci ogladaja?Bajka o lalce barbie

NA mini mini leci guru anorektyczek!!Barbie przerazliwie chuda mimoza, w rozowym ubranku, bedaca w filmiku uosobienie"dobra". To fałszywe ukazywanie małym dziewczynkom, że ideałem kobiecosc jest przerazliwie chuda blondynka!No i dobro moze byc tylko blond i chude. Uwazam, ze małe dzieci nie powinny tej bajki ogladac, kształtuje w nich fałszywe -nieprawdziwe przekonanie czym jest piękno i czym dobro. Ostatnio zmarła na anoreksja modelka triumfa, ktora miała prawie wymiary barbie Barbie na wymiary realnej kobiety to przy wzroście 175 cm kobieta taka powinna posiadać wymiary 84-46-80 cm, przy czym ponad połowę wzrostu powinna stanowić długość jej nóg!!!!Takich kobiet nie ma!!Małe dziewczynku tego nierozumieja i zyja w nieprawdziwym swiecie.

Ale Baba! i Czterdziestu Rozpustnikow.

a faceci jak zwykle nic nie roumieja

Barbie kreuje mode i styl życia , ubioru itp. przygotowujac sobie na przyszlosc konsumentki .

nie przesadzaj...w bajce tej pokazuja tez brunetki o dobrych cechach :) i to bajka z morałem moja corka ma po mnie anorektyczna budowe ciała( ja mam przy wzroscie 169 50 cm i anorektyczka bynajmniej nie jestem) rozmawiaj duzo z dzieckiem..ja pozwalam ogladac, bo wiem, ze mam na nia wiekszy wpływ niz tv :)

no dobra, ale nie jestes jak lalka barbie masz blond włosy? Jestes wysoka?Z tego co piszesz to za wysoka nie jestes.. Jak pisałam barbie ma nogi do nieba i blond jasne włosy..i przy 175 ma 5o cm w pasie!!! wiec nieco inaczej zbudowana niz Ty!! Taka kobieta nie istnie i to budzi frustracje:)u dziewczynek

i nie jestem baba :-p

Ostatnio to sie nawet do naszej Pszczolki doczepili, ze ni wspomne o Zwirku i Muchomorku... A jak bylam dzieckiem i ogladalam te bajki to jakos zadna kosmata mysl mi do glowy nie przyszla... Po prostu bajki sa dla dzieci. Jak rodzice nie rozumieja to niech nie ogladaja :P Dorosli inaczej patrza na to wszystko :)

poza wszystkim Moja corka miala w pogardzie

leki u dzieci powstaja wtedy, gdy nie sa skonfrontowane z rzeczywistoscia. moje dziecko jest zawsze sluchane, rozmawiamy z nia. nie rozumiem Twoich obaw. niegdy nie pozwolilabym, aby dziecko ogladalo samo bajki, zawsze mam okazje wszystkie obawy wyjasniac na biezaco. ps.: 169, pas 50, biust c, nogi do pasa ;) chcac nie chcac moja figura jest zblizona w 80% do laleczki ( wlosy mam rude). mam sie zabic, zeby innych nie wpedzac w deprasje rozmawiaj ze swoim dzieckiem..ty wyznaczasz mu wartosci, a nie telewizja

Ogladalam bajki sama... Ale nigdy nie mialam zadnych obaw z nimi zwiazanych :D

pierdol Barbie az sie zgarbi.

WYCHOWUJA za CIEBIE twoje dziecko to masz problem. U mnie to ja je wychowuje, a bajki to tylko dodatek. Przy wlasciwie zachowanej hierarchi wartosci - nie ma potrzeby izolowania dziecka od swiata......bo w koncu nie tylko Barbie jest be....

Zgadzam się z Calamity Jane. Ja w dzieciństwie uwielbiałam sie bawic lalkami, bo utorzsamiałam je z księżniczkami, jasne włosy, ładne sukienki. Na pewno nie mierzyłam ich centymetrem w talii i nie wyznaczałam sobie podobnych celów na przyszłość, jak osiągnięcie figury mojej lalki. Barbie jest ładna, cieszy oko dziewczynek i nie widze w tym nic co miałoby demoralizować. Największą dyspute na temat wymiarów i idealnej figury lalek Barbie wszczynaja przewrażliwione mamuśki. Jakieś problemy z samokaceptacją? Czytałam swego czasu artykuł o kreskówkach. Ponoć zgubne jest oglądanie przez dzieci przygód Kubusia Puchatka bo przedstawia same skrajne elementy. Kubuś - głupiutki obżartuch, Kłapouchy - wziąć w depresji, Tygrysek - ADHD, Prosiaczek - zakompleksiony, Króklik - znerwicowany. I co? Zabraniacie oglądać jej dzieciom? One inaczej pojmują świat niż dorośli.

kulawa---> Ja ostatnio gdzies czytalam/ slyszalam. ogladalam (juz nie pamietam gdzie nawet) jak analizowali wiekszosc bajek z mojego dziecinstwa... No Pszczolka MAja to powinna byc zakazana (ponoc Gucio mial jakies tam zle tendencje - jmnawet nie pamietam o co chodzilo :D ), no a Zwirek z Muchomorkiem to wiadomo co robili :D Inne tez mnie niezle rozbawily :D

na Barbie wychowało sie bezmyslne pokolenie tipsiarek, solarek i bialych kozakow,mati cwiczcie dzieci w dobrym guscie - jest tyle ladnych , sympatycznych ,rozwijajacych zabawek!

buuuuuuuuuuuuuuue---> NO, to mnie rozsmieszylas :D Mialam taka ala Barbi - w zyciu nie bylam na solarium, nie mialam nawet jednego tipsa i kozaczkow (a juz tym bardziej bialych)...

to nie byla barbi... to jakas lalka na F byla... Juz nie pamietam :D Poza tym bawilam sie klepkami z mozaiki parkietowej, ludzikami (takimi plastikowymi - w kiosku sie kupowalo, ewentualnie w lizaku byly) i resorakami :D Prosze nie obwiniac biednych lalek :P

Najlepiej kiepski gust niektórych panienek zwalać na Bogu ducha winne lalki. A czy Barbie była kiedykolwiek w solarium albo robiła sobie tipsy? Moja nigdy, nie wiem jak tam twoje.

moze dlatego, ze zawsze mialam swoj wyglad w glebokim powazaniu i nigdy sie do nikogo i niczego nie chcialam upodabniac :D Ale to nie wina lalek... To raczej zlozony problem.

Fler moja sie nazywala... albo Flor... Nie miala blond wlosow, tylko czarne :D I miala tenisowki!!!

co nie zmienia faktu,ze barbie są kiczowate i niemilo cos takiego trzymac w domu, w dodatku z wszytkimi przyległosciami przyleglosciami typu mebelkii - zeszpeci wnetrza - po co dziecku zly gust wyrabiac, niech ma ladnie dookoła

Eee, to ja miałam ładniejsze lalki niż ta Cindy:) I wiecznie obcinałam im włosy, zmieniałam fryzury. Biedne były, ale jakie im wesela robiłam, hohoh:)

Calamity - wyjatki sa zawsze---> Wyjatki sa zawsze. Zawsze sie znajdzie jakas, ktora sie zapatrzy na lalke i bedzie chciala sie zmienic. Ale takie wyjatki potwierdzaja regule :) Nie rozumiem kiczowatosci lalki?? Jakbys widzial/a moje ludziki to bys zmienila zdanie na temat kiczu... Albo te klepki, ze o kapslach nie wspomne :) To byl dopiero kicz :D Nikomu to wnetrza nie szpecilo... Moze jak komus szpeci to niech w ogole dziecku zabawek nie daje albo niech sie na dziecko nie decyduje :D

przesadzacie...barbie nie jest kiczem...zobaczcie ile sa warte niektore modele tych lalek....kiczem sa osoby, ktore sadza, ze moga przypominac barbie moja corka ma od dziadków ze 20 lalek , 4 kenów, domki, mebelki itp i bardzo ładnie sie bawi w szkole, przyjaciolki, sklep itp... zabrala sie tez ostatnio za samodzielne szycie :)) dziwne, ze kiczem barbi nazywaja te osoby, kotre zwyczajnie nie stac na nie

uwazam,ze trzeba dobrze przemyslec ,czym sie ma dziecko bawic, jest przeciez niesamowicie chlonne.Szkoda marnowac jego czas na nierozwijajace zabwki. Przeciez ono uczy sie bawiąc. Kazda zabawka powinna byc swiadomie dobrana i przynosic maksimum korzysci wychowawczych , rozwijac inetelekt - wtedy sa w przyszlosci efekty.

kazda z dziewczynek marzyla kiedys o takiej lalce :) Ja dostalam dosc pozno, hehehe... Fler - juz pamietam jak sie nazywala - miala gumowe rece i nogi :) Do dzis ja mam - choc pies amputowal jej noge w kolanie :O A z babcia zrobilam dla niej domek - w takim kartonie... 2 pokoje - i swiatelka byly i wytapetowalam resztkami, ktore zostaly :D Ale kuzynka przyszla i mi podeptala :(

a Ken to niunius i frajer.

Calamity - wyjatki sa zawsze---> Taaaaakkk...?? NO ladnych pare lat temu - jak ja bylam dzieckiem - nie bylo za bardzo w czym przebierac. A czy dzieci wtedy wychowywane byly jakies gorsze od tych co sa teraz...? Mniej inteligentne? Mniej uczuciowe? Dorosli inne maja spojrzenie na swiat dzieciecy. Dla doroslego cos jest kiczem nie nadajacym sie do zabawy al dla dziecka to najlepsza zabawka. Czy na tym ma polegac dziecinswo, ze dziecko bedzie pozbawione tej ulubionej, wymarzonej zabawki??

a ciekawe kto tu sie wypowiada mamy??? jezeli tak, to czemu nie jestescie ze swoimi dziecmi, bawiac sie tymi pozytecznymi zabawkami bezdzietne??? teoria jest dosc daleka od praktyki