czy Wy tez tak macie???

od slubu minały juz prawie 4 miesiace a mi dalej smutno to byl tak cudownydzien dla mnie ze jak sobiepomysle ze juz po to chce mi sie plakac, czulam sie wtedy tak wspaniale a to juz koniec myslalam ze jak minie tyle czasu to mi przejdze ale brakuje mi tego zamieszania tych przygotowan tych emocji to bylo wspaniale a teraz co mi zostalo ?? wspomnienia i zdjecia czuje sie jakbym nie miala na co czekac czy ktoras z Was tez tak miala?? co zrobic zeby sie lepiej poczuc??? wiem ze najlepiej jakbysmy teraz sie postaralio dzidzie ale nie mozemy jeszcze to nie chodzi o to ze po slubie wszystko sie zmienia bo u nas jest super maz mi we wszytkim pomaga nawet sprzata i prasuje ale jakos tak mi smutno

bo nie czekamy całe życie na ŚLUB:O jak kretynki, żeby się pokazac w bałej kiecce z welonem i udawać cnotkę chociaz rypało nas stado Arabów:o I nie jesteśmy nudnymi, pustymi leleczkiami, które potrafią się tylko szykować do wielkiego wesla, robić tipsy i biegać na solar:o Mamy ambicje, wiemy czego chcemy od życia, mamy kochających mężó, żyjemy w udanych związkach i nie przeżywamy gównianego wesela do końca życia:o

hmmmm, nie wiem, nie znam, nie miałam ślubu ani żadnej podobnej imprezy ale... może zacznij się szykowa do pierwszego poślubnego sylwestra i zajmij tym myśli

mamkochajacego meza jestemw udanym zwiazku ale to nie o to chodzi ze cale zycie podporzadkowalam weselu i slubowi bo wlasnie sporo osob siemi nawet dziwilo ze jakos tak sie z niczym nie spiszylam przed slubem i nie martwilam sie o wszystko tak jak mozje koleznkai ktore zrok przed slubem robily z tego afere i myslaly tylko o fryzurze i takich tam ja zaczelam sie martwic dopiero miesiac przed i wtedy zastanawiac nad sprawami slubu moze dlatego ze mialam prace wczesniej a do tego jeszcze obrone 3 tyg przed slubemwiec nie jestem laska ktora tylko slub i slub mam sporo takich kolezanek ktore w przyszlymroku majaslub i juz wileka afera jaka fryzura jaki makijaz i wogole wielkie cos ja gdy bylam tyle przed slubem to na wszystko machalam reka nie brakuje mi zajec bo pracuje i nie mam nawet kiedy odpoczac ale w niektore dn mam w pracy luzniej i wtedy zaduzo mysle nie wiem brakuje mi nie tylezajec co moze tych emocji zwiazanych z oganizowaniem tego dnia moze jestemnienormalna ale tak czuje i jest mi z tym zle i dziwie sie bo nie naleze do osob ktore cale zycze podporzadkowuja wlasnie slubowi

i nie mogę się doczekać...ale raczej tego momentu żebyśmy byli wreszcie małżeństwem a nie samej uroczystości czy wesela. NIE MOGĘ SIĘ JUŻ DOCZEKAĆ ŻEBY MIEĆ MĘŻA:-) Tylko tyle, reszta się mało liczy. Dziewczyno, ciesz się z życia i nie narzekaj póki nie masz prawdziwych problemów.

monia! ja mam podobnie jak Ty Miałam ślub we wrześniu. W moim małżeństwie jest ok ale jakoś szkoda mi tego że już ten dzień się nie powtórzy. Chociaż ten stres... to było najgorsze! ale to taki jeden dzień w życiu pełen emocji w którym wygląda się jak księżniczka...

Monia, a ja cie rozumiem. Ja mam ślub dopiero w kwietniu (albo już w kwietniu) a już się martwię co będzie dalej.........Czekam tak długo na teń dzień, planuję wszystko, a potem kilka godzin imprezy i po wszystkim. Jak zapytałam mojego przyszłego męża o to, to odpowiedział że potem będziemy czekać na dziecko. I chyba tak będzie. Nie martw się, napewno będzie dobrze!!! Coś wymyślisz, wierzę w to! pa

Tez tak mam, mimo ze to juz 2i pol roku po nadal mam zal...smutno mi ze to juz sie nie powtozy...jak to zabic te glupie uczucie...

no no no dzięki Ci Panie Boże że stworzyłeś mnie mądrzejszą :D

zdębiałam jak to przeczytałam i nawet nie wiem co napisać :O

że tacy ludzie istnieją :D ciekawe co u nich teraz, pewnie se z 5 na raz narobili dzieci żeby było co robić :P

a ja nie rozumiem jak laskom taka sie spodobalo czemu tego nie powtorza - taka opcja przeciez tez jest;-))))