co myslicie o zachowaniu tego kawalera...

moja kolezanka ma samotnego znajomego. poprosil ja o poznanie z jakas kolezanka, wiec ona wpadla na pomysl, zebym to byla ja. dala mu numer do mnie. chlopak jest sympatyczny, wygadany, biznesmen zaganiany za swoja firma. no i dzwoni do mnie codziennie kilka razy. widzial mnie tylko na zdjeciu, a juz obiecuje nie wiadomo co. wiem, ze jest porzadny i nie w glowie mu dupy. mamy sie spotkac za pare dni. no i chyba szuka juz zony, chce sie ustatkowac. no ale nie za szybko on dziala? przeciez mnie nie zna, a on juz niemalze planuje nasza przyszlosc. co byscie zrobily na moim miejscu?

Spotkaj się. A jak nie będzie ok, to będzie to wasze pierwsze i ostatnie spotkanie :)

uciekaj, oj uciekaj

a dlaczego mam uciekac? kurde, w tych sprawach mam problemy z asertywnościa, dziwne bo w innych zdecydowanie nie:( wiec nie sadze, zeby to bylo nasze ostatnie spotkanie, no chyba ze ja bym mu sie nie spodobala. aleraczej w to watpie, bo lubi ze mna rozmawiac

on chyba do zwiazku podchodzi jak do biznesu :O

byl z jakas laska pare lat, podobno bardzo sie staral, codziennie sie z nia widywal mimo, ze nie miakl czasu no ale nie wyszlo im. zobacze co to za złotko:)

a idź zobaczyc pana..przecież jesteś dorosla i takie spotkanie do niczego Cię nie zobowiązuje. A nóż widelec, będzie to fajny człowiek,z którym warto spróować??? raz się żyje... powodzenia!

zdesperowany musi być, radzę uważać albo coś z charakterem nie tak