Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Sith

Taki banał a jednak.......

Polecane posty

Moja historia jest jak tysiące innych. Ona mężatka, ja z partnerką. Pracujemy razem. Nastąpiło zauroczenie obustronne. Po pewnym czasie zrezygnowała ze mnie, z mężem tez podobno jej sie nie układa, mnie juz nie chce. Zostałem sam z ogromnym uczuciem, które powstało po tym zauroczeniu. Ja już nie jestem z partnerką, ona chyba próbuje być z mężem a ja cierpię, cierpię jak cholera, widuję ją codziennie, nie potrafię z nią normalnie rozmawiać. Sytuacja jest tym gorsza, że ona uważa, że jestem złośliwy, niedobry itd itd. Nie mam pomysłu co z tym zrobić. Kocham, kocham i jeszcze raz kocham, żeby choć cień nadziei, nic. I kto tu mówi, że życie jest cool ? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eh wspolczuje ci... nawet nie wiem co moglabym powiedziec. musisz to przetrwac, przeczekac. albo powiedz jej wszystko, kobiety nie musza sie wszystkiego domyslac. Powiedz jej co czujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CO MA BYC TO I TAK BEDZIE...TO BARDZO SMUTNE, ZE TAK CIERPISZ...powinniscie pogadac....moze warto jeszcze powalczyc...uszy do gory...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dobranoc.....
misiu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dolorosa
skad ja to znam................przeszlo mi po roku takze wytrwalosci zycze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ....tryptykolia....
Pomysl o swoim cierpieniu... I o cierpieniu jej meza, ktoremu z buciorami chcialbys wejsc do lozka. Temat dyskusji: Taki banał a jednak....... Odbijanie komus zony nazywasz banalem...litosci Boze, litosci bo nie wie co czyni!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Wam za wsparcie, należy sie kilka słów wyjasnień: 1. ona wie o wszystkim, doskonale 2. taki stan trwa juz 2,5 roku i nic nie przechodzi 3. Jezeli chodzi o łóżko - mamy to juz dawno za sobą, niejednokrotnie, ale jej mąż równiez świętoszkiem nie jest Zbajomi mówią, najlepszym lekarstwem na miłość jest inna miłość, próbowałem, ale........... nie potrafie, nie chcę. Żadne to pocieszenie dla mnie, że są tu osoby, które przeżywały lub przeżywają podobne rzeczy do mnie, to nic fajnego. Pozdro dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadzam się ale..... uszczęśliwiać kogoś na siłę.... poza tym, ona wie, że pragnę jej obecności, czegokolwiek. Teraz chyba już zaczyna mieć na mnie alergię.... Tak bardzo chciałbym się z tego wyleczyć, może znacie jakis skuteczny sposób........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mowie, ze zycie jest cool. Gorzej, sam tez to powiesz, za jakis czas :P Uszy do gory, bedzie dobrze :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba nikt nie zna na to skutecznego lekarstwa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czas...jedynie czas....i zmiana myslenia, ukierunkowanie sie na cos innego...trzeba przeczekac...innej rady nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona..
Czesto tak bywa, ze kobieta ktora pakuje sie w jakis romans mowi, ze z mezem jej sie nie uklada.A mowi tak by zrobic z siebie ofiare, bo wstyd jej ze jest zamezna i romasuje z facetem.Moze jej maz to calkiem fajny czlowiek.Skoro chce to wszystko naprawic to widocznie ruszylo ja sumienie.Musisz sie z tym pogodzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie doszła do mnie wiadomość, że podjęli decyzje o rozwodzie i to z całkiem innych względów. Pipszecie poczekać, czas....czas... no tak, ale ja juz czekam 2,5 roku..... i nic z mojej strony sie nie zmieniło niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak facet kocha
mężatkę to wsparcie ma na kafe, a jak wolna kobieta kocha żonatego to kur%*. A jak kocha się żonaty i mężatka to i tak wina kobiety. O ironio ale Wy jesteście fałszywi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słodka wiśnia - tylko pozazdrościć, dobrze wiedzieć, że są ludzie szczęśliwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe...... uważam że to nie jest kwestia mężatki czy nie mężatki, tylko konkretnej osoby, a stan cywilny tej osoby dla uczucia nie ma najmniejszego znaczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i tak niczego nie przyspieszysz....a jak macie byc razem to i tak sie spotkacie...takie zycie...same pisze scenariusze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×