dostaliscie/daliscie komus kosza?

i mam na mysli sytucje gdy ktos pyta prosto z mostu, bez zadnych polslowek, czy dwuznacznych sytuacji i dostaje rownie bezposrednia odpowiedz. wczoraj dostalem wlasnie takiego kosza...nie zamierzam sie tu zalic, bo po pierwsze sam kiedys dalem takiego kosza i po drugie tak na prawde dziewczyna podobala mi sie wystarczajaco, by chciec ja lepiej poznac, ale na pewno nie znalem jej na tyle by juz teraz myslec o jakiejkolwiek powaznej z nia relacji. w kazdym razie ciekawe uczucie. bo z jednej strony sypial przez to gorzej nie bede, ale do myslenia troche daje. myslicie ze powinienem pociagnac ja za jezyk, zeby sie dowiedziec o powod? bo mnie troche ciekawosc zzera czy powodem jestem ja czy ona. Tzn wydaje mi sie ze jest zadurzona w takim jednym i moje bezposrednie pytanie bylo zwiazane tez z tym ze chcialem wyjasnic sytuacje, gdyz generalnie nie pakuje sie miedzy dwoje zakochanych ludzi, nawet jesli oni nie zdaja sobie do konca sprawy ze sa w sobie zakochani.

pogoniłem Konstancje

moim zdaniem krotka odpowiedz na krotkie pytanie jest najlepsza i nie warto sie zaglebiac:-)

Nie, nigdy. Nie miałam okazji ku temu.

myślałem że śmieć to chłopak :)

ja dawałam kosza chłopakowi przez długi okres czasu a później żałowałam :0

krotkooooo - chyba masz racje, ale ta ciekawosc... a moze bym sie i czegos o sobie dowiedzial. Bo jesli to ja jestem powodem, to moze warto wiedziec co robie nie tak... :)

Tylko pamietaj ze mozesz sie rozczarowac:-( Ale jesli bedziesz chcial sie dowiedziec to jak najdelikatniej - tego nie probuj sie dowiadywac jednym ktorkim pytaniem bo odpowiedz moze byc nie do konca prawdziwa i krzywdzaca....pozdro

No to teraz wiesz że nie:P

nie jesteś śmieciem :)

Niestety mylisz się.

krotkooooo - no to chyba odpuszcze sobie. Tzn. rozczarowania sie nie boje, ale nie chce jej tez stawiac w jakiejs trudnej sytuacji. Nie wszyscy maja odwage powiedziec komus prosto w oczy, ze jest glupi/brzydki/nieinteresujacy, wiec chyba nie ma co oczekiwac prawdziwej odpowiedzi.