Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość chrzestna

jak wychowywac rodzicow rozwydrzonego dziecka?

Polecane posty

Gość chrzestna

Za tydzień idę do 4-letniego chrześniaka na urodziny. Już dzisiaj biorą mnie dreszcze na samą myśl, że będę musiała siedzieć kilka godzin w domu, gdzie małe dziecko terroryzuje rodziców, i nie tylko, gości też. Wszystko, absolutnie wszystko, jest podporządkowane pod tego dzieciaka. Sama miałam małe dziecko i czegoś takiego w moim domu nie było. Mój chrześniak nie pozwala nikomu na rozmowę, jeśli ta rozmowa nie jest z nim. Czasem nie wolno na niego patrzeć, bo to wywołuje w nim falę złości. Kiedy ktoś próbuje ze sobą porozmawiać, to dziecko wrzeszczy, żeby uniemożliwić dyskusję. Jest jeszcze karmiony przez matkę, nie umie posługiwać się łyżką (je jakąś papkę, bo matka twierdzi, że stałe potrawy mu szkodzą - ma refluks). Jego rodzice wykonują wszystkie rozkazy tego "potworka". Mam pytanie: jak wytłumaczyć rodzicom, że ich sposób wychowywania odbije się im ogromną czkawką? Czy to prawda, że stałe pokarmy szkodzą, gdy ma się refluks? Dziecko potrafi wykonywać moje polecenia, bo jestem stanowcza i ono to wyczuwa, ale jego rodzicom boli serce, że nie hołubię ich dziecku i krzywo na mnie patrzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przelatujący kormoran
moim zdaniem jedyne , co możesz zrobić, to poradzić rodzicom odwiedzenie psychologa i wycofać się z kontaktów. Jesli będziesz im zwracać uwagę,zrobisz sobie wrogów. Może jeśli więcej osób zareaguje tak jak Ty - rodzice opamiętaja sie, że cos jest nie tak, byc może tego nie widzą. Poradź im program "Superniania" i "Dom małych krzykaczy"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kristofffku
moim zdaniem jest to niedopusszczalne ale to jest wylacznie wina rodzicow...Dzieciak po prostu nie mial faceta w domu i wychodzi z zalozenia ze to on jest najwazniejszy- Po prostu trzeba go nauczyc hierarchi rodzinnej bo inaczej zginiecie i nie mowie tu o proszeniu...to jest najlepszy sposob pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chrzestna
Dziecko ma ojca, ale i on ma kuku na muniu na punkcie swego synka. Jego żona jest nauczycielką i kiedyś powiedziała mi, że nie jestem dla niej autorytetem, żeby jej dyktować, co ona ma robić. Twierdzi, że nie musi nikogo słuchać na temat wychowywania dziecka, bo ona robi to tak, jak jej dyktuje serce. A ja muszę czasem się z nimi spotykać, nie mam innego wyjścia, bo to dziecko jest moim bratankiem. Od kilku lat święta mamy pod znakiem: uwaga uwaga, ich dziecko to pępek świata. Wszyscy w rodzinie jesteśmy tym zmęczeni, zaczynamy kłamać, żeby uniknąć spotkań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chrzestna
przelatujący kormoran Chyba tak to się skończy, że zerwiemy kontakty, a szkoda, bo mam jedynego brata. Problem polega na tym, że brat z bratową są święcie przekonani, że nie popełniają błędów wychowawczych i nie słuchają niczyich rad, nawet najbliższych przyjaciół i rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gagugi
Generalnie 99% procent problemowych dzieci jest takie, jakie jest, bo rodzice popełniają kardynalne, wstrząsające błędy wychowawcze. Ja nie mogę na to patrzeć, bo się gotuję. Ale dorosłym ludziom nie można zwrócić uwagi, ani pchać się z radami tam, gdzie cię nie proszą. Na twoim miejscu, dla własnego spokoju i komfortu psychicznego zaprzestałabym wizyt w tym domu i już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chrzestna
znudzona bardzo znudzona Numer z tą kamerą jest dobry. Nagram nie tyle dziecko, co ich - rodziców. Bo to nimi ma wstrząsnąć. Dzięki za pomysł. Może ktoś ma jeszcze jakąś radę? Chętnie ją wykorzystam, bo wizyt całkowicie nie da się wyeliminować, gdyż spotykamy się na rodzinnych imprezach (święta, imieniny).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chrzestna
Muszę teraz wyłączyć komputer, ale wpadnę tu jutro. Proszę o wpisy. Dzięki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chrzestna
czy mogę się jeszcze spodziewać jakiś pomysłów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabij ich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiedz im to
co sama nam tutaj napisalas... "Wszyscy w rodzinie jesteśmy tym zmęczeni, zaczynamy kłamać, żeby uniknąć spotkań." powiedz im ze niedlugo nikt nie bedzie chcial sie z nimi spotykac przez to ze dziecko jest terrorysta i powiedz to konsekwentnie i twardo, sama mowilas ze jestes stanowcza wiec to chyba nie bedzie dla Ciebie problem.. jak sie obraza to lepiej, przynajmniej bedziesz miala spokoj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chrzestna
powiedz im to Może i się w końcu zbiorę na taką rozmowę, ale w cztery oczy z bratem. Najpierw ich nagram. Nie jest to dla mnie łatwe, chciałabym żyć z rodziną w zgodzie. Myślałam więc o jakiś mniej bolesnych sposobach :D Moja mama wielokrotnie przybierała się na taką rozmowę ze swoim synem, a moim bratem, ale też nie jest jej łatwo, to nie takie proste. Mama należy do osób odważnych i nie boi się powiedzieć, co myśli. Tutaj mamy spory dylemat, bo jednak nie chcemy zerwać kontaktów. Ale jeden pomysł, ten z kamerą, zostanie wykorzystany bezzwłocznie :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×