rezygnacja ze studiow w polowie 1 semestru?

gdybym chciala zrezygnowac z 1 kierunku teraz i przeniesc sie na zupelnie inny nowy to czy bylaby taka mozliwosc ze przyjma mnie teraz bez problemu? czy musze czekac i probowac w nowym roku akademickim?>

upup

jesli nie bylo jeszcze zaliczen na oby dwu uczelniach to mysle ze moga pojsc Ci na reke w tym ze oplaty i tak trezba bedzie zaplłacić ale w sumie jest juz listopad wiec moze byc ciezko to zalezy od uczelni a zmieniasz tylko kierunek czy wogole uczelnie?

zreszta nie zaszkodzi do dziekana napisac list czy przyjmie albo najlepiej pogadac oko w oko w dziekanem zawsze ma jakies godziny urzedowania. aha sa to kierunki pokrewne? i czy wiesz czy na tym noym nie było juz zaliczen to wazne.

Na mojej uczelni było tak, że po zaliczeniu 1 roku (2 sem) można było się przenieść na inny kierunek. Przed zaliczeniem 2 sem była normalna droga rekrutacyjna. Ale pewnie na różnych uczelniach mogą te sprawy być różnie traktowane.

ja mysle ze jedyna przeszkoda to tylko zgoda wladz uczeljni jesli sie zgodza to Cie przyjma z tym ze musisz pozaliczac egzaminy no i egzaminy z uczelni maciezystej by miec zaliczony rok.

czy pokrewne raczej nie. jestem na pedagogice edukacja wczesnoszkolna z j. angielskim a chce na filologie polska. narazie planuje w obrebie tej samej uczelni nawet wydzial ten sam. mialam 1 zaliczenie na moim kierunku. a jak na filologii tego nie wiem.

a warto ciagnac ten kierunek do konca 2 sem i wtedy dopiero sie przenosic na inny skoro wiem ze z tego zrezygnuje?

no to skoro to ta sama uczelnia to mysle ze nie moze by problemow jak dostaniesz zgode od dzikekana lub rektora pozniej jednak bedzie trezba gadac z kazdym z wykladowcow osobno powiedziec ze sie przesnioslo i jak pozaliczac braki bo przy koncowych zaliczeniah bedzie Ci brakowało obecnosci i zaliczen co do filologi to zastanów sie jeszcze nie wiem czy to taki dobry pomysl:/

dlaczego filologia to zly pomysl?

no skoro wiesz ze i tak zrezygnujesz to poki czas to zainhteresyj sie w dziekanacie co i jak i omow sie na wizyte u dzikana czy rektora(pytaj tych pan z dziekanatu a jak by nie wiedzialy bo im si enie chce owiedziec czasami ) to wal odrazu do wladz.

wiesz co bo z praca bedzie kiepsko na filologie a pozatym jest tam maaaaaaaaaasa czytania wiec wolnego czasu nei bedziesz miec za bardzo (Moja kolezanaka studiuje) nie wiem czy ta pedagogika nie jest ciekawsza moja inna kolezanka tez studiuje.

ja sie przenosilam, ale zrobilam to dopiero po 1 semestrze jak juz wszystko mialam zaliczone, no i wiadomo ze na tym nowym kierunku ma sie pewne roznice programowe ktore kiedys tam trzeba zdac. a czy w polowie semestru mozna, hmmm , najlepiej zapytaj w dziekanacie

No fakt. Nasze dywagacje to takie troche wróżenie z fusów. Trzeba zapytać w dziekanatach (najlepiej obu, bo ich wersje mogą się różnić). A co do kierunków to ta pedagogika też wydaje mi się być bardziej perspektywiczna od filologii polskiej.

zreszta bez obrazy ale pedagogika czy filologia to raczej oblegane kierunki ale orzej pozniej z praca(czytaj tylko w zawodzie)

a wtrace sie> a przenosilas sie na kierunki pokrewne? z czego na co i czy w obrebie tej samej uczelni?

do osoby wyzej----> no wlasnie tez mi sie wydaje ze pedagogoka juz bedzie lepszym pomyslem.

zreszta nie sadze zeby byly jakies problemy uczelnie czesto ida na reke zwlaszcza ze nie uciekakasz z tej szkoly tylko sie na inny kierunek wybierasz zreszta wszytsko zalezy od decyzji dziekanow obu kierunków i nic na to nie poradzisz a kierunki nie sa az tak bardzo nie pokrewne wiec problemu nie powiino byc:)

uczelnia ta sama- politechnika, hmm kierunki troche rozniace sie od siebie, z transportu (tam bylo strasznie) na zarzadzanie i inzynierie produkcji, bylo troche latania z papierami ale innych problemow nikt nie sprawial:) najpierw musisz isc do swojego dziekana czy wyraza zgode abys przeniosla sie na inny kierunek i dopiero z ta zgoda mozesz isc do tego drugiego dziekana

a gdybym po 1 semsetrze przeniosla sie na filologie, to kiedy musialabym zalioczyc tenn 1 semestr? jakis czas na to sie dostaje?

wiesz ja juz jestem na 3 roku i jeszcze nie mam pozdawanych wszystkich roznic;) ale co semestr musze chodzic do dziekana z prosba o przedluzenie karty roznic i zazwyczaj przedluza do konca semestru. jejciu w koncu musze sie sprezyc i to zdac:)

a po 1 semsetrez sie przenioslas? i tylko egzaminy z sesji sie wtedy zalicza? to nie lepiej juz poczekac doi konca i zaczac od nowa w nowym roku akademickim?

tak po pierwszym semestrze, zalicza sie to co nie mialas na swoim kierunku, nie tylko egzaminy. a jesli ci nie szkoda roku to chyba lepiejzaczac od nowa:)

a gdytbym np przeniosla sie teraz w obrebie tej samej uczelni a po 1 roku chciala przeniesc sie do innego miasta na filologie to czy tamta uczelnia przyjelaby mnie na 2 rok jesli nei mialabym zaliczonego 1 semestru na poprzedbniej uczelni?

oj wydaje mi sie ze musialabys miec zaliczony semestr

no to wychodzi na to ze najlepiej byloby przeniesc sie teraz prawda? poki sesji nei ma i czesc zaliczen tylko..

no dokladnie pamietaj ze dzikekani ida na reke dosc czesto jedynym problemem sa wlasnie zaliczenia ale dla chetnego nic trudnego pozaliczasz i gitara ale przemysl jeszcze ta zmiane pedagogika wydaje mi sie lepszym pomyslem no ale to juz Twoj wybor.

ale o co chodzi? kto mi zagwarantuje ze po pedagogice dostane prace a po polonistyce nie?

tylko idź do dziekana co za tłuk!!!!!!!!