Odkąd jestem sama....

Odkąd odszedł ode mnie mój chłopak bez przerwy się masturbuję:o To nienormalne, bo my ze sobą nie sypialiśmy jeszcze. W ogóle jestem dziewicą. Ale teraz jestem nieszczęśliwa i całymi dniami mysle o seksie... Najgorsze jest to, że odkąd go poznałam, nie moge się juz niczym tak naprawdę podniecić...:( Kiedyś mogłam sobie zrobic dobrze w 5 minut. Teraz trwa to jakieś pół godziny:o Chyba, że np. oglądam jakiegos pornosa. Ale nie lubię tego robić nigdy nie oglądałam świadomie takiego filmu, raz przez przypadek, krótki, bo ściągnełam na kompa- niby było to coś innego:o ale jakiś palant pod inna nazwą umieścił poronosa... Nie wiem, dlaczego to robię... Czasami oglądam jakies zdjęcia w necie i po prostu się masturbuję. A najczęściej wyobrażam sobie jego i to robię:( Nie mam specjalnie ochoty na seks, nie widze w tym nic przyjemnjego za bardzo, ale chciałabym po prostu mieć go koło siebie, czuc jego zapach, chciałabym żeby był ze mną, żeby mnie pieścił a ja jego...:(

pamieciowka :P

zrob se abstynencje to znow bezisz dochodzila w 5 minut

zaraz autorka topika wyzna nam ze urodzila sie chlopczykiem

nencję????:O od masturbacji?:O To nie pomaga, kiedys się nie masturbowałam z miesiąc i wcle nie było mi łatwiej:( Mam takie ogromne napięcie skeuslane, ale nie moge się gop pozbyć. Kiedy np. mój chłopak jeszcze nigdy mnie nid otykał, to np. podczas gdy jego ręka pierwszy raz zawędrowała pod moją bluzkę.... po prostu czułam jak pulsuje mi cipka, byłam taka mokra, ze dosłownie myslałąm, ze będzie to widać, ze mi ubranie przemokło:o Potem zawsze byłam podniecona, nawet jak mnie tylko całował, zawsze...Ale od tej pory strasznie ciężko jest mi się podniecić podczas masturbacji:( Nie moge sobie w żaden sposób ulżyć...