Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zrozpaczona strasznie

Wczoraj pękło moje serce, pomóżcie proszę

Polecane posty

Gość zrozpaczona strasznie
babka68---> wiadomość "testowa" doszła. Odpisałam, więc znajdziesz tam pewną informację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zrozpaczona strasznie to daleko odemnie.zaprosilabym cie na kawke lub herbatke zebys nie byla sama i glowki sobie nie nakrecala. pozdrawiam raz jeszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona strasznie
patrycja37---->no szkoda, bo wokól tak mało jest życzliwych ludzi, służących bezinteresowną pomocą i wsparciem. Pewnie byłoby mi raźniej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak tam? doszło? Nawet jeśli nie, to widzę, że już chyba lepszy nastrój, niż w piątek. Bardzo się zmartwiłam :) pewnie nie powinnam się przejmować, ale jakoś tak mnie boli cudza krzywda i wiesz Aga dziękuję Bogu, że mnie to chwilowo nie dotyczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona strasznie
el.ch----> nie doszło, ale moze niebawem dotrze. Czy samopoczucie lepsze? Oj nie wiem, stwarzam raczej pozory. Muszę się jakoś przecież wydostać z tego dołka...Staram się przynajmniej...Dzięki Wam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość el..ch
no to nie będę się powielać, jak przeczytasz napisz mi co o tym sądzisz. Tylko pamiętaj, bardzo uprościłąm wypowiedź, bo pisałam w pośpiechu:) Pozdrawiam cię cieplutko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona strasznie
el.ch----> dobrze, ale gdyby długo nie dochodziło i "zaginęło" gdzies po drodze, to mogę liczyć na jeszcze jednego maila? Proszę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość el..ch
ok słonko, właściwie to zaraz wyślę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zrozpaczona strasznie: wiem co czujesz..mialam podobnie..dobrzez ze pisujesz z babka68: mi tez pomogla i dobrze zna moje przezycia ktore zreszta opisalam na forum dla zdradzonych zon... przytulam Cie mocno i jesli chcesz napisz do mnie na mejla..masz w stopce pozdrawiam bloo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
babka68: pomogłaś mi, tak jak dziewczyny na forum..teraz czuje ze moge tylko pomoc, wesprzec, pocieszyc...bol w koncu minie..wiem ze trwa to stanowczo za długo ale istotna sprawa jest zeby nigdy nie byc samej w tego typu przypadkach,prawda..?:) pozdrawiam serdecznie 🌻 Inka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona strasznie
Tak, ja też już wiem, ze "babka68" to najwspanialszy "lekarz dusz". Dziękuję jej za to! bloomoo----> w wolnej chwili napewno napiszę do Ciebie. Dzięki. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość el..ch
Lece do domku :) trzymaj sie aga :) główka do góry :) może znowu coś mądrego wpadnie mi do głowy to napiszę jutro :) w ostatnim mailu napisałam ci skąd jestem :) odzywaj się tak często, jak będziesz miała czas i chęci i weź pod uwagę moje sugestie ;) mogą odnieść niespodziewany efekt ;) papa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona strasznie
el.ch----> wysłałam odpowiedź, pewnie jeszcze błądzi...W takim razie-do jutra- trzymaj się ciepło. Czekam niecierpliwie na wiadomość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miła72
Dziewczyno nie nakrecaj sie to, że chcesz chcecie zacząć jeszcze raz to w ogole nie jest przyzwolenie twoje na nowe jego zdrady, to bzdura i to ze ktoś zdradził raz na pewno nie znaczy, że bedzie zdradzał. Musisz wiedzieć, że każdy człowiek jest inny, a ty chyba najlepiej znasz swojego męża i wiesz czy mozesz mu ponownie zaufać czy nie. Poza tym może warto zebyscie zaczęli dbac o waszą milość, bo jak widzisz nic nie jest nam dane na zawsze, może warto zmienic troche wasz tryb zycia nie tylko dom-praca-znajomi, ale spotkania we dwoje, wyjscia na kolacje, do kina ... myslę o"ubarwieniu" waszej codzienności (to taka moja skromna rada i myslę, że nie odczytasz tego jako atak na siebie albo oskarzanie ciebie o winę za zaistniałą sytuacje, bo TAK NA PEWNO NIE JEST) PS Taka dzisiaj jest moda, że jezeli się kocha to ślub nie jest potrzebny, bo to tylko papierek, jednak wbrew pozorom co by nie powiedziec ten papierek w niektorych sytuacjach bardzo jest potrzebny :-d i moze w przyszlości (oczywiscie nie teraz) warto żebyscie o tym pomysleli ??????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona strasznie
Miła72--->czytam z zainteresowaniem i nie odbieram tego jako ataku na mnie! W żadnym wypadku. Podbudowujesz mnie, stwierdzeniem, ze nie każdy zdradza powtórnie, bo już zaczęłam wątpić w sens powrotu. Wiem, ze zapewne przydałoby się takie sam na sam, ale czas mocno nas ogranicza. Pomyslę jednak nad rozwiazaniem, bo to żadne tłumaczenie i dla ratowania związku warto jest się poświęcić (jeśli się mocno chce). Z tym ślubem, to spróbuję podpytać. Jeżeli nadal chce...to...kto wie...Rozważę to napewno. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mysle, ze to dobry pomysl z powrotem, sama przeciez tez wracalam i wybaczalam, moze teraz bym zalowala, ze nie sprobowalam. Nam sie nie udalo, ale to nie znaczy, ze Wam tez sie nie uda. Ja ciagle zyje nadzieja, ze on tez w koncu zrozumie swoj blad i bedzie lepszym czlowiekiem. Na razie wiem co czujesz i trzymam kciuki zeby Ci sie udalo!Ja mam narazie wiele zlosci i bolu w sobie, ale wiem, ze to minie i w koncu zaswieci sloneczko. Tobie tez sie uda!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona strasznie
hoerth---->witam, wnioskuję, że mamy podobne doświadczenia za sobą i to całkiem świeże. Wiesz, ja pozwoliłam mu zostać, ale cały czas mam wątpliwości czy dobrze robię. Nie potrafię sama sobie odpowiedzieć na pytanie czy moja decyzja jest słuszna, bo obawiam się kolejnej zdrady. Nie chciałabym już wiecej cierpieć i przechodzić przez to samo! Nie wiem...w sumie to ja decyduję o własnej przyszłości i nikt za mnie niczego nie postanowi, ale te mieszane uczucia są. Boję się, że zostając z nim będę w przyszłości narażona na kolejne "skoki w bok", z z drugiej strony boję się, że jak odejdę, to poprostu sama sobie z dzieckiem nie poradzę. Boże, co robić? Sytuacja jeszcze się nie unormowała, wciąż jest poruszany ten temat, tylko martwi mnie to, że w niektórych sprawach mamy z mężem odmienne zdanie. No cóż, wydaje mi się, ze albo teraz postanowię odejść, albo zostanę i będę myśleć o potencjalnych jego kochankach. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tigra.
do zrospaczonej - maleńka ja jestem z Zielonej Góry. kto jeszcze ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona strasznie
tigra----> hmmm, czyli bardzo blisko mnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystkoczytałam
....i spytam: masz mamę, rodzinę? Niech Cię wesprą, pogadaja z tym dupkiem, może zrozumie.Pomoc rodziny jest ważna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tigra .
jak checsz pogadać to podaj swoje gg. zaraz odpisze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tigra .
wejdz na ..kochanki ,, tam sa bardzo gorące dyskusje. ja też tam jestem,. poczytaj uważnie . i odezwij sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystkoczytałam
Do Tigry: twoje wypowiedzi podobają mi się, stanowcze i konkretne.Trzymajcie się! I podtrzymujcie Ją na duchu, będzie dobrze!Trzymam kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona strasznie
tigra----> śliczne dzięki za zaproszenie na 'Kochanki", tylko wiesz co? tam jest ponad 1200 stron!!! to lektura na zimowe wieczory, nie sposób tego przeczytać w krótkim czasie. Pomimo to będę tam zagladać, skoro twierdzisz, ze warto. Dzieki. P.S. Wpisałam się w tamtym temacie, ale jeszcze tu poprosze Cię o numer gg. Podasz pierwsza? Zależy mi na tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tigra.
do wsztsyko czytam ; szkodz ze nie masz jakiegoś imienia , byłó by latwiej . no ale ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tigra .
dzien dobry , jak dziasiaj samopoczucie? - po naszej rozmwie dużo myślalam i przed wami dużo pracy i czasu zeby to posklejać. uważam ze powinnaś być bardziej stanowcza ,. wiem to trudnie ale na dluż- szą mete to daje efekty . Co do tej panienki to on musi z nią zrobić porządek, bo dalej bedzie sie szarogesić . troche go nie rozumiem , bo to Ty i córcia jsteście najważniejsze . pisz co u Ciebie jak sprawy nabierają stan rzeczy. pozdro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona strasznie
tigra----> witam!! wiesz co? staram się być stanowcza, ale chyba mi nie wychodzi. Nadal jest "tak sobie", ani w jedną ani w drugą stronę. Myślę, ze czas pokarze, ale nie wiem czy ja wytrzymam tę huśtawkę nastrojów. Popadam ze skrajności w skrajność, szczególnie dołują mnie niektóre rozmowy z nim. Wczoraj też się dowiedziałam pewnej "fajnej" rzeczy, aż mnie w ziemię wbiło! Mówię Ci, wykończy mnie ta sytuacja! A jeszcze słuchaj...jaki ona ma opis do niego skierowany ..."Nie chcę wszystko! Tylko mnie kochaj to i ja będę Ciebie!" CZujesz to? Co za tupet! Ona nie ma za grosz godności! Załamuję się! Ratuj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×