Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zapytam sie kogoś pomozcie mi

pytanie w srwawie slubu

Polecane posty

Gość zapytam sie kogoś pomozcie mi

jestesmy ze soba 2,5roku. spytalam go kiedys czy moglby wziasc ze mna slub za rok. odpowiedzial ze nie, ze slub tak ale za 3 lata najlepiej, czuje sie upokorzona. czy ja jestem jakas idiotka ze go tak spytlam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _dziwadło_
nie sadzisz że to oin pierwszy powienien wyjść z inicjatywą w tym temacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba nie ma zadnych zasad w tej kwestii, masz prawo sie spytac, tylko trzeba to robic dyplomatycznie, zadne spieszenie sie po prostu zwykle palnowanie, takze nie musisz czuc sie upokorzona, jesli dziwi cie tak dlugi okres , to po prostu spytaj delikatnie co go powstrzymuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc. Nie wiem dokladnie jak go zapytalas o ten slub.... jezeli podeszlas do niego i powiedzialas mu czy weznie z toba slub za rok....on odpowiedzial ci ze nie ze za 2-3 lata.Napewno jeeszcze nie dorosl do odpowiedzialnosci. mozesz go zapytac inaczej....po prostu zapytaj sie czy wiaze z toba dalsza przyszlosc i jak to sobie wyobraza. TAK MYSLE????? Sprobuj. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapytam sie kogoś pomozcie mi
dwa lata sie spotykamy. powiedzialam mu to po tym jak pierwszy raz kochalismy sie oralnie, tzn ja to jemu zrobilam. wiem co go powstrzymuje, nie pracuje.ja mam 22 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapytam sie kogoś pomozcie mi
tak na forum. bo juz nie mam siły. moje zycie sie rozsypało.. powiedzcie mi prosze!!! cokolwiek. dla mnie licza sie opinie innym. to mi pomoze zrozumiec dlaczego on tak postepuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obawiam się,że brak pracy to jedynie wykręt. Przecież jego brak pracy nie bedzie trwał 2-3 lata, a taki termin Ci wyznaczył. Poza tym, jeśli ktoś ma 2 sprawne ręce, pracę znajdzie. Pewnie, że nie od razu tą wymarzoną, ale na początek bierze się cokolwiek, i dopiero szuka się czegoś lepszego. Może on po prostu nie dojrzał do ślubu? A może jest typem faceta, który wogłoe nie zamierza się wiązać? Trudno to ocenić, nie znając was. Dlatego myślę,że powinnaś z nim szczerze porozmawiać. Nie podczas sexu, tylko normalnie. Po prostu, omówić wspólne plany, jak on widzi waszą przyszłość. Może wtegy on odpowie innaczej. Ale licz się z tym,że jeśli on traktuje ten związek lżej niż Ty, taka rozmowa może być końcem związku. Jeśli on nie traktuje Cię poważnie, ucieknie od zobowiązań. Mimo wszystko, myślę,że warto taką rozmowę przeprowadzić. zawsze lepiej jest wiedzieć, na czym się stoi. Po co być z osobą, która nie traktuje nas poważnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I nie mówię tu, że na siłę trzeba dążyć do ślubu, nie o to chodzi. Ale trzeba wiedzieć, czy jest co liczyć na wspólną przyszłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość llllljjj
on dopiero co zdarzyl obronic prace magisterska, ja studiuje. mowi mu ze nie ma sensu brac cywilnego slubu, ze on woli koscielny i to najlepiej za 1,5 roku. tak udalo mi sie z nim kiedys porozmawiac i ostatniojak rozmawialismy to tak mni powiedzial, ale to nie wszystko. ja sie przed nim za bardzo odkrylam ze swoimi uczuciami, on chyba mysli ze moze ze mna zrobic wszytsko, bo to zrobil 3 dni temu jest straszne:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość llllljjj
a oto co on zrobil: tak napisalam dzisiaj na forum zycie uczuciowe. jestem zalamana i nie wiem co mam robic. wiec tak to było z nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość llllljjj
co oznacza gdy facet z ktorym sie jest dwa lata, nagle na zapytanie przezemnie dlaczego juz nie jest taki jak kiedys dlaczego sie nie stara? ...odpowiada mi a wlasciwie wykrzykuje że nie ma o co sie starac bo juz mnie zdobyl i nie wie czego ja wlasciwie chcę, bo to zawsze na niego dziewczyny leciały!!! po tym ja wychodze a on nie odzywa sie do mnie przez dwa dni!!!!!i nie przeprasza za to co zrobil. czy to koniec? bo jedsli tak to czemu mnie oszukiwal. co on chce przez to osiagnac/ dlaczego tak sie zachowuje. przeciez to on mnie zranil!! powinien przeprosic a ja wlasciwie powinnam z nim zerwac po tym bonie ma to dla mnnie sensu po 2 latach cos takiego uslyszec i zyc z kims takim co jesttak prozny i glupi ze nie potrafi nawet powiedziec przepraszam! odpowiedzcie prosze!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość llllljjj
llljjj to jestem ja pytanie w sprawie slubu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość llllljjj
to znaczy nik lljjj = zapytam sie kogoś pomozcie mi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość llllljjj
sorry ze tak krece, z tymi nikami ale jestem taka zdesperowana po tym co on mi zrobil ze nie wiem co robie w kazdym razie historia tu przedstawiana dotyczy mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uuuuuuuuu.... :-( A koniecznie sie upierasz, by z nim być? Bo ten facet.... coś nie bardzo na to zasługuje, jeśli tak się zachowuje. Zapewne, jeśli dziweczyny go faktycznie podrywały, wyrobił sobie przekonanie, jaki to jest cudowny :-( Obawiam się,że tak go to wbiło w pychę, że teraz raczej nie bedzie szanował żadnej dziewczyny. To wynika z sytuacji, którą opisałaś. Mówisz,że on powiedział,że nawet nie wie, o co Ci chodzi! Pewnie naprawdę nie wie... bo jest tak zapatrzony w siebie,że przestał dostrzegać innych... :-( Gdybyście się kiedyś pobrali, traktował by Cię właśnie tak, obawiam się, jak już to robi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość llllljjj
ale on nigdy nie mial dziewczyny. on mi tak powiedzial w zlosci. ja to wiem. nie wybacze mu tak latwo. mnie to boli. bardzo boli. ja nie wiem: dlaczego on mnie nie przeprosil? nawet... na coon liczy? ze to ja sie pierwsza odezwe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość llllljjj
jestem zalamana. nigdy wczesniej tak nie było. zawsze jak sie poklocilismy godzilismy sie tego samego dnia, nawet w nocy sie spotykalismy i sie przepraszalismy. a teraz: on mnieb tak z ranil i nie widzi swojego blędu. czeka az ja do niego odezwe sie pierwsza/ przeciez nie zrobie tego. as i co bedzie dalej, boja wiem ze nie moge sie odezwac, a jak on tez sie nie odezwie to jak ja mam to rozumiec? ze koniec z nami tak???????? zawsze codziennie pisal mi smsy, dzownil, tak bylo zawsze od 2 lat, a teraz nic zero!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość llllljjj
odezwijcie sie.. puk puk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze po prostu szukal wymowki, zeby z toba zerwac:( to co ci powiedzial bylo okropne:\" ze juz cie zdobyl i nie musi sie strac\" tym bardziej ,ze z tego z piszeesz wynika, ze nie bylo powodow, aby sie tak wsciekac poza tym to b. krzywdzaca i jednoczesnie daje do myslenia skoro twierdzi ze juz nie musi sie strac, to rzeczywiscie cos jest nie tak w tym zwiazku wiem, ze to pewnie trude dla ciebie nie dzwonic do niego, ale tak by bylo najlepiej,to naprawde byli okropne z jegoi strony jesli dlugo sie nie bedzie odzwywal, to wtedy napisz , czy zadzwon mowiac, ze chcesz jakis wyjasnien, ale bez uzalania, zeby nie wiedzial jak cierpisz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość llllljjj
to bylo straszne ja nie wiem jak ja mam do tego podejsc. dzieki ze ktos mi wkoncu odpowiedzial!! taka mi przykro. niby sie odezwakl dzis napisal smsa: czesc ale ja nic nie odpisalam nie dam sie w ten sposob podejsc. musi mnie przeprosic!! to straszne dla mnie on zburzyl caly nasz zwiazek, wogole to ja zalozylam ten topik i to co na gorze napisalam to tez dotyczy mnie i jego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadzam się z mantis. Wątek wyżej napisałam Ci: lllljjjj - zachował się tak, bo niestety nie wszyscy doceniają szczęście, które mają. Niektórzy po prostu nie potrafią go docenić, niestety. Bardzo mi przykro z Twojego powodu, widzę, jak Cie to załamało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×