Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Dorota30

Ciąża po przejściach

Polecane posty

Cześć dziewczyny. Jeśli któraś ma \"bogatą\" przeszłość ginekologiczną, problemy z zajściem w ciążę, utratę dziecka na życiowym koncie i chciałaby o tym porozmawiać, poradzić się, wesprzeć lub po prostu wykrzyczeć - piszcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W listopadzie zeszłego roku miałam obumarcie płodu, dwa tygodnie chodziłam z martwym dzidzusiem i organizm nie zareagował.... Pozbierałam się i w marcu zaszłam w ciążę, niestety jajowodową. Lekarz źle zdiagnozował, stwierdził, że nie jajowodowa, tak bardzo chciałam mu wierzyć... NIestety w kwietniu straciłam jajowód. Teraz jestem w 10 tygodniu ciąży, nie poddaję się, na razie jest wszystko OK i oby tak zostało przez najbliższych 7 miesięcy. Jeśli chcesz wiedzieć coś więcej, pisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam podobną sytuację tez dwa razy poroniłam :-( i równiez teraz jestem po raz kolejny w ciazy..w 12 tygodniu cały czas wierze że sie uda choc bardzo sie boje..latałabym do lekarza najchętniej co tydzien..juz 3 razy bylam na usg zeby sie upewnic ze wszystko ok musisz mocno wierzyc ze tym razem sie uda :-) trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję emulka za słowa pocieszenia. Też mam nadzieję, że teraz wszystko będzie OK. Byłam na jednym USG, teraz mam kolejne za trzy tygodnie. Staram się o tym nie myśleć. Biorę jeszcze duphaston ale tylko do końca opakowania, chyba będe sobie brała coś innego (jakąś witaminkę) w zastępstwie, bo jakoś bezpiecznie mi z tym Duphastonem i nie chcę myśleć co będzie jak przestanę go brać i na przykład przestaną pobolewać mnie piersi... Czy tą ciążę przechodzisz objawowo, ma coś wspołnego z poprzednimi ciążami, czy jest zupełnie inna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Chciałabym sie podzielić z Wami dziewczynki mam nadzieję wyjątkową historią, ale nie chce żeby była to nudna historia, wiec napiszę w skrócie: -ponad 2 lata starań -2 poronienia(ostatnie w czerwcu b.r) -leczenie w klinikach niepłodnosci -zbyt wolne plemiki mojego ukochanego -u mnie zbyt wysoka prolaktyna 5 razy ponad norme, gruczolak przysadki mozg. -przy takim stanie nas obojga marne szanse nawet na inseminacje jak twierdzili lekarze -od 2 lat mierze tempke,monitoruje owulacje,wiem wszytko co i jak w nocy i o północy;) -mogłabym studiować farmacje, masę leków poczynajac od sterty witamin,kwasow foliowych tony,wiesiolkow i innych pierdół;)koncząc na estofemie,duphastonie,clo dzis odebralam bete 228 mlU/ml ;)norma nie nie bycie mamuśka 0-27 Odpowiedz jak to sie stało?.......................................Cud Pierwszy miesiac od 2 lat,odstawiłam wszystko, żadnych leków, nawet witamin, zadnego monitoringu, żadnej temperatury, obserwcji sluzu,miałam juz dość! mam 28 lat, wszyscy moi znajomi albo sa albo zaraz beda rodzicami, stwierdziłam ze moze Pan Bog chce mi powiedziec przez to ,że moj ukochany może nie jest tym z którym mam miec dziecko(nie mamy slubu) albo ze Pan Bog ma dla mnie inny plan, dziś jeszcze sie w tym utwierdziłam hipotetycznie bo dowiedzielismy sie od urologa o żylakach u mojego ukochanego i powiedzieli mu ze albo operacja albo dzieci, wiec załamana pojechalam odebrac bete, spoznial mi sie okres ale tak jak mowilam w czerwcu poronilam, mialam dotad 2 okrey, 30dni pierwszy i 25dni drugi wiec pomyslałam, że wszystko sie jeszcze musi ustabilizowac,i co zobaczylam 228 mlU/ml!!!!!!!!!!!!!!!!! Pierwszy raz jak oddałam wszystko Bogu, przestałam planowac, liczyc, łykac tabletki i stał sie CUD CUD CUD Myslę, że to spokoj wew, obecny we mnie ze Bog jest ze mna to spowodował,zawierzenie.Trzeba porpostu przestać planowac, Pan Bog przekreśla nasze plany i prowadzi nas inną drogą,trzeba tylko uwierzyć ze On tylko da nam wszystko, czego potrzebujemy. Takie zamykanie w sobie zalu, smutku jest przejawem własnej miłości, która podcina korzenie wierze i zawierzeniu.Moze warto zaufać Bogu i podciąć korzenie tego co nas niszczy dziewczyny!testy owulacyjne, temp,leki,i to o czym pisałam wcześniej. Wiara czyni cuda!moze zabardzo odchodzimy....moze warto zdać sie na Boga przepraszam, nie chce żebyście pomysłały że jestem dewotką,jestem młoda 28-letnia dziewczyna ale naprawde uważam,że porpostu może niech bedzie tak jak chce Bóg;)jest to najwyższa forma zwierzenia i miłości tak uwazam , ale cuda sie zdarzają,ta nasza słabosc robi miejsce na Jego działanie,może nam starającym sie potrzebny jest taki pokój płynący z wiary,może w tych trudnych dla starająch sie chwilach warto zobaczyć kogoś innego;)a na koniec pamietajcie...... tylko to co trudne kształtuje człowieka, myśle że przez ten cud stałam sie lepsza osoba;)dziekuje PB

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×