Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

nipnip

Czy Wasz związek opiera się na prawdzie czy fałszu ?

Polecane posty

Tzn.czy jesteście za tym, żeby mówić o czymś prawdę, czy też zatajać z rozmysłem ? Dla mnie samej fałsz nie jest dobrą konstrukcją w budowie związku. A jak to jest z Wami ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomnick
my siebie nie zmuszamy do ekshibicjonizmu nasz związek opiera się na na wzajemnym szacunku, akceptacji i zaufaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta kaktus
a mi wiekszosc zwiazkow rozpadlo sie, oni ze mna zerwali, bo bylam za szczera, chcialam zbudowac zwiazek na zaufaniu i prawie kazdy na odchodnym, choc byli i tacy co odeszli bez slowa, ze jestem cudowna kobietą. Potem czytajac i rozmawiajac dowiedzialam sie, ze nie mozna mezczyznie okazac, ze zalezy nam na zwiazku z nim. Ja tego nie rozumiem, bo jak przez cale zycie mam udawac kogos kim nie jestem, ale to sie podobno sprawdza. Na pytanie wiec zalozycielki moge odpowiedziec, ze pewnie wiele zwiazkow opiera sie na jakis gierkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pomnick - chyba nie zrozumiałaś :) Mnie także o to chodzi. Prawda zawiera się nie na ekshibicjoniźmie ale na zaufaniu. A jak inaczej budować zaufanie, kiedy czasem występuje w związkach fałsz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój związek- tylko i wyłącznie na prawdzie. Kłamstwo tak czy inaczej wyjdzie na jaw, a skończy się to wtedy jeszcze gorzej. Kłamstwo jest bez sensu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zyje w klamstwie
od czasu do czasu chadzam do prostytutek, ale wiem, ze moja zona flirtuje z kolegami z pracy, ostatnio byla na szkoleniu, ktore mialo sie skonczyc w piatek a wrocila dopiero w niedziele, tlumaczyla się, ze byla u kolezanki, z ktora dawno sie nie widziala i troche pobalowaly Nie jestem zazdrosny bo w tym czasie mialem 2 kobiety, cala sobote biegalismy nago po naszym domu hehe, wiec nasz fałsz jest równy :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zyje w klamstwie
jakby co, jestem z Gdyniy drogie panie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomnick
zatem mam nadzieję że źle cię zrozumiałam bo uważam że wymuszanie na partnerze szczerości i wywieranie presji w imię mówienia sobie "wszystkiego" wcale niejest dobre czasem dobrze też jest "zatajać coś z rozmysłem" gdy nie jest celowe o czymś mówić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomnick
z drugiej strony na początku związku obiecałam sobie że nigdy nie będę kłamac mojemu partnerowi żeby nie tworzyć w sobei jakichś żalów do niego (że musiałam kłamać) i żeby nie czuć jakiegoś lęku i tego się trzymam a jeśli on czasem mi nakłamie czy czegoś ważnego nie powie, rozumiem go ale wszystkiego też mu nie mówię i nie zgadzam się by ingerował we mnie dopytując o coś o czym mówić nie chcę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomnick
co ja zatajam z rozmysłem? hmmm, na przykład nie mówię o sprawach które mnie martwią, o swoich problemach np dajmy na to w pracy czy w jakimś urzędzie, nie mówię o wszystkich swoich stanach uczuciowych, o jakichś swoich rozterkach czy wątpliwościach, np raz nie powiedziałam, bo po co, że podkochiwałam się kiedyś w kumplu którego potem spotkałam gdy byliśmy w związku (bo to dawno minęło ale gdybym o tym wspomniała, mój partner zaniepokoiłby się a może nawet pomyślał że coś w tym jest) i takie tam drobiazgi które wolę zatrzymać dla siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tu nie chodzi o wymuszanie ani o wywieranie presji, daleka jestem od tego. Chodzi raczej o budowanie związku na silnych podstawach, czyli na prawdzie, na nie zatajaniu jej właśnie dlatego, że boisz się co z tego wyniknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomnick
a ty uważasz że czego nie należy zatajać? co rozumiesz przez fałsz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak nie pyta to po co mam się uzewnętrzniać? nie chodzi mi o zdradę, kłamstwa w czasie związku, czy celowe ściemy co się robiło itp. ale żeby ze szczegółami opowiadać co się robiło np. w łóżku z byłymi - za tym zdecydowanie nie jestem - chyba mało mnie to interesuje, po prostu i myślę, że partnera też nie powinno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×