MASZ PROBLEM Z PĘCHERZEM? - WEJDŹ!

Tu jest fajna stronka o pęcherzu a także forum, na którym porozmawiasz z osobami cierpiącymi na różne dolegliwości zwiazane z pęcherzem, zapraszam! FORUM - http://www.pecherz.pl/forum/index.php STRONA GŁÓWNA - http://www.pecherz.pl/

fajna stronka, tez polecam

Dziękuję za ciepłe słowa, przyłączam się do zaproszenia :)

:O

Namiętność - a czemu masz taką skwaszoną minę :)?

Bo przerażająmnie te pecherzowe sprawy! Swego czasu tez nie raz mi się pojawiała dolegliwość pęcherzowa i widze, że jest mase ludzi z tymi dolegliwościami. Aż mnie ciarki przechodzą... zapalenie pęcherza to nic przyjemnego, brrrr....

Namiętność - zapalenie pęcherza to nic przyjemnego, ale zignorowane, niewyleczone zp, które przechodzi w trwałe, niedające się wyleczyć i niedające z bólu żyć uszkodzenie dolnych dróg moczowych - to jest dopiero koszmar :(.

Wiem cos o tym, bo lecze sie na to od kilku lat. Właśnie skończylam brać antybiotyk :-) i musze powiedzieć, że czuję ulgę... Bo po innych nic nie pomagało.

No wreszcie jakaś pozytywna wiadomość :). Cieszę się i mam nadzieję, że ta poprawa to na stałe. Bo na \"pęcherzowym\" forum to raczej same dramaty :(

Wiem :-) na bierząco czytam te forum, sama nawet troche tam pisałam :-) Ale pod innym nikiem. Chyba właśnie Ciebie stamtąd kojarzę.... Coś mi mówi nik nomina :-) A jak u Ciebie te sprawy? OK?

Chodzi mi o forum na kafeterii - zapalenie pęcherza i cewki moczowej

jak tam coś napisać?????

Namiętność - OK to jest ostatnie słowo, którego mogę użyć :(. Dobrze mnie stamtąd kojarzysz, ale tam jestem zalogowana służbowo :), a tu pod swoim stałym nickiem - na wątku z kafe o zp też. A tamto forum założyłam z przekonaniem, że mnie okaleczono, niech chociaż inni dostaną wcześniej pomoc... niż będzie za późno. Kijankaa --> zarejestruj się.

:-)

upupupup

Moja mama leczyla pechez latami wiecznie te bakterie. Pijcie sok z zurawin i je wykonczycie na dobre. Sa tez ziola na to ale nie pamietam w tej chwili.

Dziewczyny. Jestem załamana. Lekarz zdiagnozował u mnie pęcherz nadreaktywny. Po czasie wielu badań teraz taki news. Straszne się martwię.Juztro idę do niego i ustalimy strategię. Czy któraś to miała? Jak to sie leczy?