Młodziutkie mamy

Mam 19 lat skończone w październiku i jestem w 3 miesiącu ciążu:) Czy są tutaj mamusie tak młode? Jak są postrzegane?

Ja mam 21 lat i jestem w 7 miesiącu ciąży :) Tu na forum jest wiele młodych mamusiek :) A jak jesteśmy postrzegane? Hm...niestety niezbyt miło ale kogo obchodzi zdanie innych ;)

Ja mam 21 lat i 4-miesięcznego bobasa:) Młode mamy postrzegane są różnie... Ale przygotuj się na to, że będziesz wyzywana od najgorszych niestety...

ja mam 18 no i w kwietniu rodze:):)

trzymajcie sie dziewczyny i nie przejmujcie sie niczym. ja planuje zaczac starania od przyszlych wakacji. rzucilam palenie, zaczelam lepiej sie odzywiac porobie badania odstawie tabletki i do dziela ale ja bede miala 23 jak urodze. ale trzymam kciuki za was zeby wam sie wiodlo:D miejcie gdzies to co mowia. bo to nie ich zycie a wasze.:D

paulka widze ze jestes z krakowa. Ja tez:D

okokokok , Paulka - jesteście z Krakowa? Ja też:)

ja nh:D

juz dodalam temat do ulubionych moze tutaj znajde osoby podobne do siebie? zielone jak tam dziudzius sie trzyma. wogole uczycie sie gdzies czy rpzerwe zrobilyscie?

Ja mam 22 lata i dwójke dzieci na koncie

Ja z Limanowej, ale od 2.5 roku pomieszkuję w Krakowie:) Idę z synuniem na spacer, będę potem:)

witaj enii. to tzlka ja widze nie mam dzieci. ale bardzo bym chciala i skrupulatnie sie przygotuje

jejku jak ja nie lubie tej miejscowosci:D limanowa hehehe. a ja jestem na 3 roku pracy socjalnej

a co do tego jak młode mamy sa postrzegane to powiem ci ze roznie niektórzy patrza krzywym okiem ,innych zas to zupełnie nie obchodzi

tu nawet jak napiszesz ze masz 23 lata i jestes mama to napiszą ze smarkule maja chodzic do szkoły a nie robic dzieci Tez byłam młodziutka mamusia a teraz jestem mama która ma juz komplet dzieci czyli :rodzina w komplecie!!!! a kilka moich rówiesniczeka zastanawia sie \"czy JUz?\"Ja na to im mowie :czas Najwyzszy!

ja mam plan na zycie taki a nie inny. jesli ktos mysli co innego i robi co innego to jego sprawa. ja wiem ze moj pomysl jest dobry. dla mnie niekoniecznie dla kogos innego. i to moje zycie. i ogolnie to mam gdzies. co kto powie i co mysli.:D net-ar ciebie tez chyba mecza nie? nieraz widzialam tematy na twoj temat

a mi to LOTTO niech sobie pisza jak im to ulży w cierpieniach hahah

hej! coś wam powiem. osobiście nie jetsem za tak wczesnym macierzyństwem, jak około 20 roku zycia, ale... jak widzę rownieśniczki moojej siostry i ją samą (30 lat) i jak isę wręcz boją mieć dziecko, bo ciągle dotąd była nauka, kariera, przyzwyczaiły się do tej wolności. to myślę, że może i lepiej mieć dzeicko szybko i w ich wieku już dxizecko do szkoły chodizć zaczyna! moja dzidzia urodzi się wiosną 2007 Ale ja mam troche więcej lat niż wy .pozdrawiam!!

wybaczcie pisownię spieszę się

czesc laseczki Garuluje mamusiom i przyszłym mausiom Kogo znam to czyli Paulka...Zieloneszkiełko ...net-ar;) Taaa....ja mam 23 lata i mam półroczna córeczke .... i zostałam za to pojechana na całej linii .. Buchachcahcacha :D Taka to zaściankowa społecznośc siedzi ... ale laski ...piers dumnie do przodu ....:) Nie ma nic piekniejszego od kobiet w ciazy !

ale powiedzcie mi za co opieprzac te dziewczyny? czy one roia komus krzywde czy robimy komus krzywde? ja szkole skoncze spokojnie. to nie sa 15 latki ktore musi utrzymaywac mamusia z tatusiem nie maja szkoly skonczonej nic. ale tez co z tego znam kobiety kolo 30 ktore zdecydowaly sie na dziecko i siedza mamusi na karku bo nic nie potrafia, bo gonbily za kariera i niczego sie nie nauczyly a sa bardziej nieodpowiedzialne od niejednej kobiety okolo 20 lat. wiek tu naprawde nie ma wielkiego znaczenia. a dziewczyny ktore tak naskakuja hmmn mam wrazenie ze im sie wydaje ze maja monopol na dobre zycie i ze tylko one moga mowic co jest dobre a co zle. hmm cos jak wyrocznie. ale ogolnie pozdrawiam je maaja w sumie do tego prawo tak jak my do swoich planow.

wręcz boją mieć dziecko, bo ciągle dotąd była nauka, kariera, przyzwyczaiły się do tej wolności. -----Tak Rózo Herbaciana Racja racja Będac bardzo młodym podejmuje sie decyzje o macierzynstwie czy ojcostwie spontanicznie A pozniej rozwaza sie wszystkie \"za i przeciw\" Czasem okazuje sie ze to \"ZA\" zostaje podjete zbyt pozno a wtedy jest płacz ,gorycz i rozczarowanie Niestety >Tak sie zdarza Młody organizm inaczej znosi ciąże i nawał obowiazków \'MŁODY\" tz do 25 - 30lat--ale to jest tylko moja i wyłacznie moja opinia !!!

Właśnie - do netu trzeba mieć dystans:) Paulka - też studiuję na AP, na III roku pedagogiki:) A Limanową bardzo lubię. Tam się urodziłam i tam urodził się mój syn:) Mam dziecko mając 21 lat i uważam że to dobry wiek. Tylko nie wiem czemu \"życzliwe\" mi osoby na kafe uważają, że nie mam racji...

też miałam z Krukowskiem - on tylko straszyć lubi:) Uczyć się trzeba, to fakt, ale do przejścia jest:) Studiujesz dziennie? I jaką pedagogikę?Ja dzienne PSO.

No to nie ma bata Paulka, spotkać się koniecznie musimy!

To się mijamy.... Może nie zaśmiecajmy tematu naszym \"umawianiem się\" - zapraszam na gg. nr gg 4917432

ja nie lubie limanowej bo obrzydzila mi ja jedna osoba. a przygarniecie mnie do siebie:D boze jak ja bym juz chciala miec taka malutka istotke. jak so bie radzicie ze szkola kto sie opiekuje wtedy dzieckiem? jak to wszystko technicznie wyglada? bo ja mam kolezanke w moim wieku ale ona jest osoba ktorej bym to dziecko zabrala wiec nie jest dobrym przykladem co i jak wygloada.

hej babeczki Ja mam 25 lat i myślę o drugim dzieciaczku. Moja córcia ma 4 lata, urodziłam jak mialam 21 i nie żałuję. Skończyłam studia (nawet dwa kierunki :) I nie mam dylematów kiedy pierwsze dziecko? Studiowałam dziennie układałm sobie plan pod siebie i mój czas. W porozumieniu z innymi domownikami.

a i jeszzce jedno . Myśle że najlepszym rozwiązaniem w dzisiejszych czasach jest właśnie dziecko na studiach, później jest jeszcze trudniej się decydować. Wiadomo praca, awans kariera i cały czas nie jest to dobry moment. Ja wiem teraz po sobie jak się nad drugim zastanawiam i nie wiem co bo umowę mam do czerwca i mi jej nie przedłużą jak będę w ciązy. Ale pal to licho dziecko ma się na całe życie a praca jak nie ta to inna.

-dziki storczyk- Ja tez studiuje dziennie:) I świetnie sobie z mężem radzimy:) A mieszkamy... w akademiku:)