czy mimo iz jestescie w szczesliwym zwiazku odczuwacie potrzebe...

flirtowania z innymi?tylko flirtowania,poczucia ze innym tez sie podobasz?

czyzbym tylko ja tak miala...,kocham mojego faceta nad zycie i jestesmy razem szczesliwi ale czasem mam ochote poflirtowac z innymi.Bez przekraczania granic dobrego smaku ale jednak....

a jestem w związku 3 lata. a Ty? może już naprawde długo??

2 lata z kawałkiem

ja flirtuje tylko z mezem. nie potrzebne mi dodatkowe wrazenia

hm........ nie wiem co powiedzieć. może przyda się wam parę dni osobno (jesli mieszkacie razem lub widujecie się codizennie).

ale ja jestem z nim szczesliwa!mieszkamy razem,jestesmy zareczeni.Jestem pewna ze chce z nim spedzic reszte zycia,nigdy go nie zdradzilam i nie mam zamiaru tego zrobic ale....,czasem mam ochote po prostu poflirtowac z kims innym,zobaczyc ze podobam sie innym nie tylko mojemu facetowi.Mysle ze to nic zlego,chociaz z drugiej strony jak sobie pomysle ze on moglby poflirtowac z inna dziewczyna to....to.... chyba bym udusila!

ile masz lat?

24.To nie jest moj pierwszy zwiazek ale pierwszy tak szczesliwy.wiem ze baaardzo sie podobam mojemu facetowi i nigdy nie narzekalam na brak powodzenia wiec to nie chodzi o chec dowartosciowania sie tylko dlatego ze nie mam tego w zwiazku bo mam.naprawde to dziwne?nie powinnam odczuwac czegos takiego?

mysle, że nie masz się czym martwić. ja też miałam w pracy kolegę, z ktorym nie flirtowałam,ale nasze rozmowy często były takie, wiesz specyficzne, ze jakby ktoś nas nie znał to by pewnie myślał,że się napalamy na siebie. tymczasem oboje jesteśmy szczęśliwi, w zyciu uczuciowym i się tylko lubiliśmy (zmieniłam pracę to już go nie widuję) on w małżeństweie, ja w związku . i oczekuję dziecka :-)

zazdroszcze oczekiwania na dzidziusia;)i gratuluje:) My sie jeszcze musimy troszke wstrzymac ale juz sie nie moge doczekac.pocieszylas mnie troszke bo ostatnio zaczynalam juz myslec ze moze cos mi sie dzieje pod kopulką skoro flirt( taki malutki tyci tyci) nie jest dla mnie niczym zlym;)