macie dzieci podobnie zachowujące się jak wprogramie NIANIA

przerazajace jak dzieci rzadza rodzicami, wychowujesz dziecko ono ma 1-2lata wydaje ci sie ze wszystko jest ok a tu jak grom dziecko zaczyna pojkazywac rogi, i zaczyna sie rodzice ustepują zeby tylko był spokój. jak tu nie dostac nerwicy i stracic zdrowie przy własnym rozwrzeszczanym dziecku...szok nie mam dziecka ale juz drże jak to będzie. uchowaj boze

pewnie mają i wstydza sie przyznac, tez w\\byc sie wstydziła, choc to tylko forrrrum

Ja nie mam aż takich problemów, ale jakieś mam. Dziecko od początku próbuje wiąć rodzica swoim sposobem, zależnie od tego kiedy się skapujemy, że coś nie tak, tyle potem jest pracy z przestaiweniem w drugą stronę. Miałam kilka "podbramkowych" sytuacji, oglądając nianię widzę, że w miarę dorze z tego wychodziłam, nie mając w zasadzie przygotowania teoretycznego w tym temacie. Nie należy bać się dzieci, to rodzice powinni najpierw zauważyć co robią źle. Dzieci nie są złe z natury. dzieci trzeba traktować poważnie, jak partnera, a nie poddanego.

co do tego, że dzieci nie są złe z natury, to zupelnie się nie zgodzę. moim zdaniem właśnie są złe, no może można to inaczej nazwać, że mają wiele pierwotnych instynktów i wiele agrsji w sobie. byłaś zapewne wiele razy świdkiem zabaw, które kończą się bijatyką dzieciaczków, normalnie gdyby nie interwencja dorosłych, to one by się pozabijały. to właśnie ich socjalizacja ma na celu wyzbycie się takich zachowań, by móc normalnie funkcjonować w społeczeństwie.

mnie to tez przeraza, dziecko na twoje nie reaguje histerią, płaczem , rzuca czyms, mówi ze cie zabije...co to ma byc, dziecko musi znac swe miejsce w szeregu musi sie bac rodzica, ze jak on cos powie to jest świete. !!!!!!!! to jest najwazniejsze, dzieci sa coraz gorsze, a my sie zastanawiamy po kim do cholery one to odziedziczyły. dzieci sa przebiegłe i coraz bardziej przebiegłe, ale od samego początku musi wiedziec co moze a co nie ze za nieposłuszenstwo czeka je kara !!! dziecko majac 1 lub 1,5 umie juz manipulowac nami wiec od wczenych lat trzeba je szkolic, albt nie dało nam potem w kosc i nie wyrosło z niego małe nieszczescie ktore nami rzadzi a my sie go boimy

Nie chcę, żeby moje przyszłe dziecko się mnie bało, ale żeby mnie szanowało i czuło respekt. Większość problemów z \"Niani\" polega na tym, że rodzice ustępują dziecku w zbyt wielu rzeczach lub nawet gdy coś od niego chcą, odpuszczają i nie egzekwują.

A potem z tego robi sie błędne koło. Im bardziej matka poddenerwowana i zmęczona dzieckiem, tym łatwiej mu ustepuje. czasami stwierdzam, że to program \"ku pokrzepieniu serc\", aby stwierdzić, że moje dziecko jest aniołem w porównaniu z tamtymi.