Rozdzielila nas

Chyba się zabiję... Mieliśmy ślub za pół roku a ona przyszła i rozdzieliła nas.... On na to pozwolił, odszedł do niej, ja nie wiem, co mam robić.Życie nie ma sensu.Bez niego życie to wegetacja.

Nie wegetacja tylko nowy rozdział w zyciu :)

widocznie hujem był skoro taki kapeć....lepiej że poszedł teraz niż po ślubie....nie łam się

mój też poszedł do laski co nawet ma tak samo jak ja na imię...nie płaczę ( może czasem) ale staram się być twarda i za cholerę nie ma powrotu a coś znajomi ćwierkają że on przygotowuje się do próby... jebać pantoflarzy! sorka za bezpośredność ale juz żem się taka urodziła ;)

do jakiej próby?

jak moge komukolwiek teraz zaufac???? On codziennie mowil, ze kocha, a potem przyszedl i powiedzial MAM DWA SERCA Jezus, co to za wyjasnienie Ja nie wiem, naprawde nie wiem

jagoo....do próby powrotu..nie układa jemu się z tamtą laską...

jagoo fatimie chodzilo chyba o to, ze przygotowuje sie do powrotu

no wlasnie;)

oj ma dwa serca bo brak mózgu....w przyrodzie nic nie ginie i trzeba niedobory jakoś rekompensować....poprostu szuja z niego i tyle...znajdziesz jeszcze porządnego

przestraszył sie może tego wszystkiego, mysle że zrozumie i wróci

Trzymam za ciebie kciuki dziewczyno, nie daj się. To co on ci teraz zrobił wróci do niego.

ale nie rozumiem - po co piszecie dziewczynie, ze wróci - to ma być pocieszenie? Okazało się, ze nie jest wart, po co ma wracać? W tak ważnym dla nich (a moze tylko dla niej) momencie tak ją zranił - lepiej, żeby ten drań już nie wrócił i nie mieszał jej w życiu, a jeśli kiedyś zrozumie, co stracił i będzie próbował to życzę autroce, żeby miała dużo siły i rozsądku i powiedziała mu, że za późno i nie ma u nij czego szukać. onyxide ---> potraktuj to jako nowy etap w swoim życiu, wiem, ze to trudne, ale \"co cię nie zabije, to cię wzmocni\". Powodzenia

Ja sie czuje tak, jakby świat mi się zawalił, ja nie wiem, ja walczyłąm, prosiłam go, razem urządzalimsy nasze mieszkanie i teraz odchodzę z niczym, z niczym!!!! Boże...

jebac go..skur.a niech idzie jak glupi

skoro to było WASZE mieszkanie to czemu odchodzisz z niczym i się nie łam i nie pokazuj po sobie słabości..nie proś i się nie poniżaj.. a on jak głupi to niech idzie..będzie żałował napewno trzym się :)

Nie rozumiem kobiet, które unoszą się honorem i wyprowadzają ze wspólnego mieszkania. Przecież to własność OBOJGA, mają takie samo prawo, a tak to tylko działają draniowi na rękę.. Dziewczyno! Walcz o siebie! Masz prawo, takie same jak i on, tam mieszkać. Bo gdzie pójdziesz? Tułać się gdzieś? Pokaż mu, że potrafisz być twarda.

dziewczyno dasz rade!!!minie troche czasu i zobaczysz za jakis zcas bedzie lepeij ludzie maja naprawde wieksze problemy od ciebie!!!!

do autorki:jak to rozdzieliła?nie zwalaj winy na tą trzecią,ona była katalizatorem jego niestałości

MNE..ale wiesz może nie zrobiła tego na siłę ale wlazła z butami w cudze życie...według mnie ten facet jakiś powalony..skoro poleciał za pierwszą lepszą to daj sobie spokój i się w ogóle nie stresuj...tamtą też pewnie rzuci bo go omota jakaś inna pięknie widać że nie jest warty twoich łez