Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MNE

nie umiem kochać, nie dla mnie normalny związek

Polecane posty

Gość MNE

proza życia mnie dobija nie znoszę czułości,romantyzmu,planowania,zwykłych normalnych sytuacji,nudy,stagnacji,kolacyjek przy świecach,delikatnego seksu,łażenia za rękę,to wszystko mnie tylko drażni i jak powiedzieć mojemu chłopakowi,że jednak nie wyjdę za niego za mąż,bo nie interesuje mnie spokojne,zwyczajne życie jak w serialu,z dużym domem,zabezpieczeniem finansowym,NUDA do wyrzygania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MNE
no tak,dla większości osób najważniejsze to mieć kogoś,trochę zarabiać,mieć związek rodem z topowego serialu,ja tak nie umiem i nie chcę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ależ nikt Ci nie każe Czemu się tu wyżalasz, zamiast żyć po swojemu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MNE
równie dobrze można zapytać o to autorów każdego wątku tutaj,miałam potrzebę artykulacji więc napisałam niech się niektórym nie wydaje,że stabilizacja to szczyt marzeń każdej kobiety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Każdemu może się wydawać, co się mu chce Każdy ma prawo do swojego zdania Jeden lubi stabilizację, inny woli latać i szukac wrażeń Może pozwól każdemu robić i myślec, co uważa za stosowne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MNE
może pozwól mi wyrażać własne zdanie?następna nierozumna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To może nie pytaj się na forum, jak wyrażać własne zdanie chłopakowi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MNE
zalozylam ten wątek,bo wiem,że nie tylko ja tak uważam młode osoby czerpią wzorce relacji z harlekinów i filmideł a potem się dziwią,że życie tak nie wygląda moje tak nigdy wyglądac nie będzie,nie dam sobie wpoić mdłych wzorców

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i super teraz tylko miej odwage powiedzieć o tym innym ;) i nie tu, na forum, bo tu jest dużo takich nietuzinkowych tylko w realu, np. swojemu chłopakowi to dopiero będzie sukces

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MNE
właśnie nie widzę tu nietuzinkowych,raczej ludzie mają tu banalne problemiki,zdrady,rozstania,cierpienie,dramaty niedojrzałych osób zakładających rodzinę jako nastolatki etc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fakt, zdrady i rozstania sa tu na porządku dziennym, ale nie tylko o tym się tu pisze zresztą, nie dziwne, że na temacie o uczuciach ludzie piszą o uczuciach poza tym... dramaty dotykają wszystkich, niezależnie od wieku i stopnia dojrzałości obyś się o tym jak najpóźniej przekonała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MNE
umiem sobie radzić z takimi sytuacjami-bo nie traktuję życia jako kopii filmowych scenariuszy,jestem realistką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to daj znać, jak już sobie poradzisz z ujawnieniem swojej filofozii zyciowej najbliższej zainteresowanej osobie - czyli narzeczonemu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MNE
dobrze panno-niby-cyniczna zwyczajnie zabawne są tu niektóre wynurzenia pomocy,mąż mnie rzucił pomocy,mój chłopak patrzy na inną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wzburzona na maxa
to ja nie wiem po huj wiazalas sie wogole z tym czlowiekeim ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MNE
bo sprawiał wrażenie lekkoducha który na pewno nie wyjedzie z pomysłem zaręczyn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzymam za słowo, chociaż panną to ja już daaaawno nie jestem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MNE
no to gratuluję niektórzy odnajduja sie w stereotyopach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uważasz, ze bycie mężatką to porażka życiowa? Zawsze mnie dziwiło, jak można myśleć tak stereotypowo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MNE
nie porażka ale czemutak podkreślasz,że od dawna nie jesteś panną? ani to porażka,ani sukces

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
temu, ze mam pewnie z 10 lat więcej od Ciebie, i o te 10 lat doświadczeń, bycia panną, mężatką, rozwódką, konkubiną - więcej doświadczenia dlatego śmieszy mnie wtłaczanie kogoś w ramki stereotypowego traktowania, tak jak Ty to robisz mężatka - no to już przegrana, panna - to szalona, wolna te sprawy nie mają ze sobą nic wspólnego można być szaloną, zwiedzającą świat i poznającą ludzi mężatką, można być też nudną, zamkniętą na ludzi i świat panną ale, może jak jeszcze trochę pożyjesz, coś przeżyjesz, to też do tego dojdziesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MNE
mam 27 lat panno mądralińska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
noo to swietnie ze jestes taka wyzwolona...to mozesz wyznawaj jescze w tym wszystkim zasade ,,zyj i daj zyc innym,,twoj swiatopoglad to twoja sprawa w jakim celu piszesz to wszystko??zebys ktos ci przytaknal??wiesz niewiele jest osob myslacych tak jak ty....a jesli nawet sa to w pewnym momencie obudza sie z reka w nocniku kiedy stana sie zgrzybialymi kobietami bez kochajacej osoby u boku...jesli naprawde nie umiesz kochac to naprawde ci wspolczuje.....wiele tracisz... Ewa 33 zgadzam sie z Toba w calej rozciaglosci....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MNE
zastanów się tylko,ile z twoich marzeń to naprawdę twoje pragnienia,a ile w nich tego,co widziałaś w telewizji/książkach,co znasz z opowieści koleżanek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz jakiś kompleks panny, że tak sie do mnie zwracasz, chociaż wiesz, że nią nie jestem? a co do wieku - niewiele się pomyliłam Ty masz 27, ja za kilka m-cy skończę 36 Nie będę już ciągnąć tej \"rozmowy\" bo widzę, ze niektórym nie jest łatwo wyjść poza stereotypowe myślenie, panno-bardzo-wyzwolona :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psy na lata się nie gryzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie interesuja mnie ksiazki tv ani opowiesci kolezanek..moje zycie to moja sprawa, wiem ze nie zawsze jest rozowo ale wiem ze tez ze latwiej sobie radzic z problemami we dwoje....nie zmienisz mojego myslenia nie mam ci czego zazdroscic moge ci tylko wspolczuc, ja umiem docenic szczescie jakie mam i przyjelam do siebie z pelna swiadomoscia ryzyko jakie jest wpisane w to szczescie...ale to nie powod aby z tego szczescia zrezygnowac,zycie to nie bajka i dobrze o tym wiem ale nie zrezygnuje z milosci nikt mnie do tego nie przekona:), opieram sie w zyciu na swoich doswiadczeniach a nie na podgladaniu zycia innych...doskonale znam swoje pragnienia umiem i bede kochac jesli tobie db ze swoim mysleniem to ok ale nie wmawiaj uproczywie innym ze twoja filozofia jest najlepsza...twoj cynizm jest zalosny....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MNE
uderz w stół... a ja i tak mam w nosie takie sztuczne szczęście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tobie moze sztuczne a jakie wg ciebie jest prawdziwe??a ja sie ciesze ze nie jestem taka zgorzkniala baba jak ty:) doceniam to co mam i wierz czy nie dla mnie moje szczescie nie ma w sobie za grosz sztucznosci a tobie ciezko bedzie w zyciu.........to tyle co mialam do powiedzenia bo jestes w swoich postach tak zalosna ze az nudna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×