Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jadaczka

grozi mi samotność

Polecane posty

Gość jadaczka

zwał jak zwał ..zostanę sama, stara panna, niechciana, niekochana, niepotrzebna. Zycie traci sens. Nie mam dla kogo zyc i kogo kochać. Pracuję i nie sprawia mi juz przyjemnośc powrót do domu po pracy. Cisza, czysto. Płaczę w kącie bo jestem sama. Mam 35 lat i nie mam nikogo . Marzyłam o męzu, slubie, dzieciach, wywiadówkach, kupowaniu czekoladek, wiązaniu warkoczyków, spacerów po parku, głaskaniu po głowie - nie będzie nic. Straciłam życie, szanse na bycie matką. Szukam, oglądam się , każdy żonaty. Nie mam koleżanek . Wszystkie mają swoje towarzysta, kliki, dzieci, rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idz do banku spermy albo
do zwykłego baru w sobote wieczorem ... 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość badu
jadaczka,próbuj jeszcze,wiem,ze bedzie trudno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj, chrzanisz kobito, chrzanisz jak potłuczona 35 lat to połowa życia, dopiero połowa przez pierwsze 20 lat w tym temacie nic sie nie dzieje czyli masz przed soba większość czasu do wykorzystania właśnie na te sprawy a co do dzieci, warkoczykow, głaskania... bleble, idealizujesz dziewczyno, jakiś film chyba Ci sie przypomniał myślę, że jak sie dobrze postarasz, to jeszcze wszystko to możesz mieć tylko, ze życie to nie film i nie licz, że będzie jak w telenoweli, zawsze słońce, złote warkoczytki i dzieci-aniołki, bo się możesz srogo rozczarować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jadaczka
ewa ja straciłam swoja sznsę juz. Zanim bym poznała jakiegoś rozwodnika czy kawalera to munie jakis czas, zanim zamieszkamy, poznamy sie zanim wezmiemy slub i zanim dziecko.miałabym juz 40stkę. ja juz teraz powinnam rodzić. Nie mam nawet partnera, męza. Skończyłam edukację, dorobiłam się, urządziiłam, i zostałam sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasy sie troszku
zmieniły nie trzeba juz "chodzic" z partnerem 5 lat, w tym wieku kazdy jest juz (a przynajmniej powinien) dojrzały i wie czego chce i oczekuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A nie bierzesz pod uwagę np. adopcji? Czy zostania rodziną zastępczą? Nie dośc, że miałabyś już gotowe dzieci, bez konieczności uciązliwej ciąży, rodzenia itd. to jeszcze spełniłabyś dobry uczynek względem świata i tych dzieci. Na nic nie jest za późno, dopóki się żyje, wierz mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heeelo
jadaczka na ciebie to chociaz nikt krzywo nie bedzie patrzył ja mam 35 lat,męża i brak dziecka,już się nawet przestali dopytywac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jadaczka----> Lepiej później niż wcale, więc dalej szukaj swojego \"księcia z bajki\". Przed Tobą jeszcze kupe lat, chyba niechcesz ich spędzić w samotności?! Na swiecie napewno jest jakaś twoja druga połówka, porozglądaj się dookoła... Jeszcze nic straconego, jesli naprawde chcesz, to dąż do tego... Nikt niechce byś sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jadaczka
wez włochaty juz sobie nie nabijaj. znamy cię. Niechce adoptowac. chce normlna miec rodzinę. Patrzę i szukam i nie ma nigdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uważasz, ze adopcja jest nienormalna? No, z takim podejściem do problemów życiowych..... To ja już lepiej nie będę się wypowiadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za fanaberie
Ewa---> podpisuje sie za tym co piszesz do autorki---> zycie moze sie przewrocic do gory nogami w ciagu roku, mwoie z doswiadczenia ;) znam kobiety, ktorew rdozily w wieku 40 lat, owszem ryzyko jest, ale jednak szansa nie przeada nmajac 35 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja ciocia tez tak myslala
czesto byla u mojej mamy, swojej siostry i sie skarzyla na to,a w wieku 35 lat poznala przystojnego kawalera, ktora wlasnie wrocil zza granicy i teraz ma swoj dom i dwojke dzieci :) dodam, ze ciocia ma teraz 39 lat.. TAK WIEC WSZYSTKO SIE MOZE ZDARZYC!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wbijcie sobie to
Zrozumcie, że nie każda kobieta chce adoptować dziecko! Ja urodzę albo własne, albo wcale nie będę miała dzieci. Nie mam nic przeciwko dzieciom z Domów Dziecka, ale sama nigdy nie zdobyłabym się na gest. Poza tym wątpię, żeby 40 letnie kobieta, z krótkim stażem małżeńskim mogłaby adoptować dziecko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witam witam
jadaczka- głowa do góry!!!! moja kuzynka w wieku 40 lat poznała swojego obecnego meza a jak miała 42 lata urodziła sliczna i zdrowa córeczke. a wszyscy juz łącznie z nią sama spisali jej zycie na straty zobaczysz ze nie bedziesz sama, ze w koncu pojawi sie ktos w twoim zyciu i to w takim momencie kiedy sie tego nie bedziesz w ogóle spodziewac trzymam mocno kciuki!!!!!!!!!:):) i pozdrawiam cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mundek
to w takim razie co robilas przez ostatnie 15 lat???? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frycia ty gołabku zesrany
dziewczyna pewnie miała nieudane związki i tak to potem jest na stare lata - samotnośc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mundek
nieudane? albo przebierala, wybrzydzala, bawila sie uczuciami itd. albo balowala, co tydzien inny koles itd., teraz ma za swoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jest źle
są jeszcze wolni kawalerowie na świecie, np. ja! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kataryniarz
trzeba za młodu szukac bo potem dupa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziara
dlatego nie paracuję większe szanse na zejście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziara Ciebie z tego forum lubie najbardziej;) Jadaczka nie lamentuj. Piszesz jakbys miala 60 lat. Nie marudz tylko zacznij sie spotykac z facetami. Nie trzeba miec kolezanek zeby poznac faceta. Chociaz poznac normalnego kawalera w sile wieku to juz duze szczescie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziara
ale jazda ktoś mnie zna i jeszcze lubi tego jeszcze nie było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, piszesz jabys byla z jakiejs zapyzialej dziury, za przeproszeniem, gdzie czas stanal w miejscu i 35-letnia kobieta ma juz zycie za soba. A tymczasem coraz wiecej mlodych kobiet dopiero w Twoim wieku zaczyna zakladac rodzine, bo wczesniej zajete sa kariera, nauka, lub chocby szukaniem odpowiedniego partnera. Sama nie zamierzam miec dziecka przed 30 (no, chyba ze sie samo trafi wczesniej ;) ) Na milosc tez jest zawsze czas, moja ciocia wyszla za maz drugi raz w wieku 55 lat, a prababcia byla juz po 70 gdy ponownie stanela na oltarzu! Wiec faceta mozna znalezc w kazdym wieku, a zwlaszcza w mlodym, a Ty przeciez jeszcze w nim jestes :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goudus
tylko gdzie poznac przyszlego męza? w pracy same baby, kolezanki rozwodki, a te kilka nielicznych mezatek nie chce mnie znac:-) Wiekszosc rozwodnikow jest chetna na znajomosc, tyle ze bez zobowiazan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×