sytuacja czysto hipotetyczna -co byś zrobiła?/

jesteś przed 40 -tką,czyli ''ostatni dzwonek na ciebie'' jesteś sfrustrowana i załamana,sama,poznajesz faceta,zakochujesz się w nim ,on jest hajtniety ma dwoje dzieci i teraz ,wiesz,nie wazne skąd ,chodzby od wrózki , ze ulozysz sobie z nim zycie,bedziesz mieć dzidziusia ,i szczeście ale ta kobieta prosi cie na kolanach ,zebyś go zostawiła,jego dzieci płaczą co zrobisz?

szukam kogoś wolnego związek budowany na czyimś nieszczęściu nie przetrwa długo

no tak...do celu choćby po trupach...:O

ja się pytam tych wszystkich co to sobie układają życie z kimś kto zdradza żone i zostawia dzieci swoje, nie boicie się że taki człowiek zostawi i WAs kiedyś dla swojej następnej miłości

zreszta rób co chcesz,ten facet ciebie też zostawi dla kogoś nowego

powtarzam to jest sytuacja zmyślona/chodź pewnie nie az taka nierealna ja mysle,ze mówicie tak bo jestescie młode i trudno wam sobie wyobrazic zycie kobity samotnej ok 40 tki,ja to tez potepiam ale...

i Ty szukasz odpowiedzi na to......:-0.... p/s nie wiem jaka to rasa ale juz dawno powinna wyginąc.....przy nich to dinozaurów szkoda:-0

ta,szukam odpowiedz,po na ..kafe bardzo łatwo byc krystakicznym i rzucać kamieniami powtarzam to nie moja sytuacja,ale sobie taka wyobraziłam i po prostu nie wiem

Puknęłabym się w głowę i nie chodziłabym do wróżek oszustek :O A od żonatych trzymałabym się z dala. Trochę szacunku dla siebie kobieto!!

nie wyobrażam się w sytuacji, kiedy jestem sfrustrowana, czy to przed czy po 40-stce dlatego, nawet czysto hipotetycznie - nie mam pojęcia, co bym zrobiła

ja też!!!nie popieram rozbijania malzeństwa !!!tez tez przewaznie kazda kobieta marzy o dziecku,nie?to jest silniejsze od niej,i znajduje sie facet ,ktory odejdzie od zony i da dziecko,to co??? ja rozumiem o jedną strone i drugą

Hipotetycznie i z boku patrzac kazda by odpuscila.Znajdujac sie w takiej sytuacji niestety rozsadek opuszcza.Wchodza w gre uczucia emocje, ciezko odpuscic.NAwet jesli wiemy ze zle robimy, mamay swiadomosc ze to nie przetrwa za chwile szczescia jestesmy w stanie podjac ogromne ryzyko.Z miloscia sie nie wygra. Jak kochamy wydaje nam sie ze milosc zwyciezy wsyztko, ze sie uda.Mysle ze bedac w takiej sytuacji 80% kobiet by weszla w ten zwiazek.

gdybym stwierdziła że poważnie zastanawiam się jak robić czyjeś małżeństwo i że mam chore rojenia na temat cudzego męża, stwierdziłabym że już najwyższa pora na psychiatryk, póki co poczułabym się jak najgorsza szmata, straciłabym szacunek do siebie, na szczęście tyle tytułem hipotezy, a ja jestem zdrowa, mam szacunek do siebie, też wprawdzie niemłoda, więc czas na małżeństwo i dzieci ale nie za wszelką cenę i jakby na świecie był ten jeden jedyny mężczyzna a ja tak mało warta że wolnego nie mogę znaleźć

tez tak myśle madziana niestety mówić mozna duzo,ale prawda jest taka ,ze myśli sie tylko o sobie a kobiety to juz zupełnie!!! sory ,ale mi nie przegadacie,przyjaciółka przyjaciółce odbija,kuźwa siostra!!!

madziana To niestety smutna prawda ale jednak prawda.. Bardzo mi szkoda wszystkich tych kobiet którym jakaś zdesperowana szmata rozbije małżeństwo. Współczuję tez dzieciom :( I żadna desperacja i żadne emocje nie usprawiedliwiają krzywdzenia innych ludzi. Prawdziwa klasa polega na tym żeby umiec odpuścić i wyjść z twarzą, nie zostawiając po sobie trupów. A mało kobiet na to stać.. To tyle.

sumienia nie żal ci dzieci głupia dziwko

To przykre. Jak sie temu przygladamy jak obserwujemy takie sytuacjami myslimy "jak ona tak mzoe", ale ja mysle ze jesli sie znajdziemy w takiej sytuacji ciezko nam odpuscic, ciezko zrezygnowac. Ranimy wiele osob, ale zycie nie ejst uslane rozami.bez cierpienia sie nie obejdzie:(

a śmiać mi się chce bo pare dni temu pod nickiem banka mydlana załozyłam na tym dziale temat i najezdzałam na kochanki,i co?....zostałam zmieszana z błotem,kochanki to rzecz świeta ,nie ich wina a dzisiaj co?na tym samm dziale dostaje opieprz za ..,kochanke i próbe rozbicia małzeńswa hm :O

i znów hipotetycznie: jeśli będę samotna i bez dziecka w wieku blisko czterdziestki, sprawię sobie dziecko od ojca z banku spermy i dalej będę żyła po swojemu, byle się realizować, ekonomicznie zapewnić sobie dobry status i móc wychować własnego potomka, uczciwie i z miłością, kradziony facet (zatem mało wartościowy) nie jest mi do tego potrzebny

heeelo, ty masz tak słabą wyobraźnię że wydaje ci się że tylko te same osoby, o tych samych opiniach odpisują na twoje tematy?? lub że kafeteriusze to jeden wspólny głos??

scdsc Bravo! Tak trzymać!

dlaczego mamy myslec o kims-bo tak nas nauczono? ale czemu swoje szczescie poswiecac dla kogoś ??? i cale zycie poswiec komus ja tam ostatnio mysle o sobie i jest mi z tym duzo lepiej.. wiec jak uważasz albo ty albo ktos, albo bedziesz szczesliwa albo cale zycie bedziesz meczennikiem, swiat nalezy do twardych ludzi i tacy wygrywaja....

oczywiscie na kafe same kryształowe charaktery a w życiu ...masakra,te same kobiety oczy sobie wydrapią za kawałek portek,znam przypadki ze sie nawet biły, niema nic gorszego niz zaufac ''przyjaciółce'' smiech na sali

Jakie poświęcać???????????? Poświęceniem wg Ciebie jest zaniechanie krzywdzenia innych????????? Mój boże! To powinno się podziękować mordercom że się \"poświęcili\" i zabili np. 2 osoby zamiast 20...

reprzentujesz autorko topiku..... to ze sie podszywasz to tu to tam pełna wazen nieszczesc ludzkich jestes itd....wez idz sie przejdz ładna pogoda!!!!

co prezentuje? jestem szczera!! a nie bezczelną hipokrytką pare dni temu opisałam prawdziwą !!! sytuacje,gdzie o mało nie zostało rozbite małzeństwo...i wszyscy!! brali w obrone kochanke,to nie jej wina,nie jej a teraz pokazuje taki przykład,i co?? kochanka to ścierwo...zdecydujcie się dobrze

ja z kobietami nie ma dobrych doswiadczeń!!! są wredne!!!! a połowa moich znajomych sie o tym przekonala po czasie. jak pisałam,o faceta potrafia się ponizyc do granic mozliwości,byle samą nie zostać,nie wazne czy to pprzyjaciółki czy kuzynki facet,i nie gadajcie mi tu farmazonów bo jestescie smieszne