Nie chce milosci, ale byc ze mna - tak.

I dlatego jest to dla mnie tak dziwne. Gdy wielokrotnie probowalem delikatnie dowiedziec sie, czy to, co czuje do mnie, to milosc, gdy pytalem, czy chcialaby uslyszec ode mnie cos waznego nt. uczuc, otrzymywalem odpowiedz, ze nie, ze po co, ze przeciez i tak wszystko jest jasne. Jasne? Tak, z mojej strony jest, a z jej strony? Do jakich wnioskow dochodze? Ze ona po prostu najprawdopodobniej nie kocha, tak, jestem dla niej wazny i dlatego obawia sie mojego "kocham", tego, ze gdybym nie uslyszal tego samego, odszedlbym. Czy to mozliwe?

niestety tak

szkoda czasu na szmate

jak się kocha, chce się to powiedzieć zwłaszcza kobiety tak mają niestety jednak są jednostki obojga płci, które chętnie przyjmują miłość od innych, bo tak jest wygodnie, bezpiecznie.... a same nie kochają..........

zaraz szmatę... po co tak.... a ja kocham takiego faceta........... :-(

kazda kobieta to szmata , tak mi ojciec od dziecka mowil

ano chyba że tak :-O słowa tatusia są święte

Poza tym wydaje mi sie, ze bez milosci zaden zwiazek nie ma przed soba przyszlosci. Wiec zastanawiam sie, dlaczego chce ze mna byc? Byc z kims, kogo sie nie kocha? Dziwne, ja nie moglbym w ten sposob. Ale to moze ja dziwny jestem.

Jak na razie wszystko sie sprawdzilo , moi koledzy mowia to same , powiedzieli ze wyzej nalezy cenic psa niz kobiete bo ona zawsze zdradzi ....zawsze !!!! A pies jest wierny .

ciesz się, że zdrowy psychicznie jesteś.... niektórzy tak mają... trzymają cynicznie taką osobę blisko siebie.. może jak się zakochają w kimś innym, to wyrzucą? nie wiem... sorry za gorycz, ale moje doświadczenie jest takie... nie kocha, ale nie pozwoli odejść poza tym ja jeszcze nie potrafię odejść ale kiedyś to zrobię miłość (nieszczęśliwa) to choroba... jesli masz wysokie poczucie własnej wartości i inaczej zdefiniowane priorytety życiowe, to nie trać czasu na kogoś, kto cię nie kocha a jak nie umiesz - to współczuję

I nie liczy sie dla niego ile masz pieniedzy a dla tych dziwek to jest najwazniejsze dlatego radze mu zeby ja rzucil bo ona traktuje go jako poczekalnie az trafi sie lepszy . To jest zwykla kurewka .

a pies marki "suka"? nie jest wierna? co koledzy na to?

Co Wy tu wszyscy macie za pojęcie o miłości ? Nie ma jej i ona dobrze wie. A z chłopakiem się przyjaźni :)

Chodzi ogolnie o psy jako gatunek , obchodzi mnie ich wiernosc wobec czlowieka .

jestem dzisiaj tak wykończona, że nie mam nawet siły zrobić przyjemności "rzuć ją" i oburzyc się na jego prowokację.... sorry szczęśliwej miłości for all

Nie wiem jeszcze, kiedy, ale na pewno kiedys, w niedalekiej przyszlosci powiem, co do niej czuje, a jesli... Wlasnie, jesli okaze sie, ze nie kocha... Moze wlasnie wtedy, gdy nie bedzie mnie, dojdzie do wniosku, ze jednak to milosc? Nie wiem. Dam jej jeszcze troche czasu, ale wydaje mi sie, ze po roku znajomosci powinno sie juz cos czuc, okreslic sie.

a szkoda , wlasnie przygotowalem taki tekst : "Suka jest zla bo potem trzeba szczenieta w rzece topic albo rozbijac o drzewo ."- zawsze dziala tylko ze mam dwa pieski , legwana , koszatniczke i nie dalem tego rady nawet prowokacyjnie napisac , mam za miekkie serce ale o kobietach mam naprawde takie zdanie , to dziwki

nataliana --> jedna prawdę powiedzialas :) Dziewczyna po prostu wie,ze milosc to jedna wielka sciema, a dzieki takiemu podejsciu do sprawy zaoszczedzi sobie wielu, wieeelu cierpien. Bo potem, kiedy juz minie bajka, nic tak nie boli jak stracone zludzenia. Ja ze swoim bylym tez sie tylko lubilam. Oboje wiedzielismy,ze wcale tak nie jest, ale po co robic sobie jakiekolwiek nadzieje. Tak naprawde milosc to jendo wielkie zludzenie. A co z bylym? Kocham go ale nie chce go. A on mnie juz chyba tez nie chce :)

rzuc ja-jestes zly bo pewnie jestes sam

Jestem sam bo rozstalem sie ze strasznie dziwna panna , caly czas mi straszne numery robila , potem przepraszala , teraz po rozstaniu dzwoni i pisze ale ja jej nie wierze , koledzy powiedzieli mi ze od razu wiedzieli ze to dziwka . Szkoda ze nie powiedzieli mi wczesniej , moze bym ich posluchal . Na razie jestem wkurwiony na wszystkie kobiety ale niedlugo bede musial jakas znalezc zeby miec sie z kim seksowac , masturbacja to nie dla mnie .

to z takim podejsciem zawsze bediesz sam

Jakos nigdy nie jestem przez jakis dluzszy czas , problemy z panienkami maja zawsze najbardziej mili , kolega ktorego nazywamu angel bo zaluje wszystkich i wszystkiego , chodzi do jakis hospicjum , pomaga staruszkom itd. byl sam i zawsze bedzie . Nawet panienki sie z niego smieja . Im bardziej ich sie nie lubi tym bardziej sie narzucaja , tego nigdy nie rozumialem ale to jest nawet dobre . Mam pytanie -wszystkie jestescie dziwkami czy tylko na takie trafiam ? Koledzy mowia ze wszystkie to dziwki , ja jeszcze wszystkich nie znam ale te co znam to wiem ze to szmaty .

nie,nie,nie,nie,nie-masz pecha.Tak mi przykro hehe

slow dziwka ok?

matka twoich dzieci -tez dziwka?

czy twoja matka tez?

ladne macie zdanie o swoich matkach

Nie - mysle jednak ze nie mam pecha , moi koledzy tez tak samo trafiaja wiec wszystkie musza byc szmatami bo jeden musialby przynajmniej dobrze trafic.

ja szmata ani dziwka nie jestem.I co ????