Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość SZANOWNE MAMY

SZANOWNE MAMY! BEZDZIETNE - TEŻ LUDZIE!

Polecane posty

Gość SZANOWNE MAMY

Piszę do wszystkich Mam z apelem - dajcie żyć bezdzietnym!!! J estem mężatką od kilku lat i już po prostu wymiotować mi się chce, kiedy słyszę zadawane z pretensją przez rozmaite kobiety (zawsze kobiety!!) pytanie: a ty, kiedy planujsze dzidziusia? Co ciekawe, nigdy nie są to próby "przekonania mnie" za pomocą uwag typu: to najwstanialsza rzecz w życiu, nie wiesz, co tracisz... To raczej skwaszone uwagi sugerujące postawę "ja się narobiłam, to ty też możesz!!" Słyszę bez końca o tym, że przecież czyjeś dzieci będą pracować na moją emeryturę. Odpowiedź jest prosta - na moją emeryturę pracuję ja sama, osobiście tyrając każdego dnia. A spójrzcie odwrotnie - z jakiej racji z mojej składki idą pieniądze na szkoły, żłobki i przedszkola?? Przecież ja nie będę mieć dziecka, które z tego skorzysta!! Proszę więc, nie argumentujcie w ten sposób... Mamy taki system społeczny, jaki mamy; ja nie narzekam, że te moje pieniądze wspieraja oddziały pediatryczne; Wy nie macie prawa narzekać, że Wasze dzieci będą na mnie pracować! Kochane Mamy, my naprawdę jesteśmy pełnowartościowymi ludźmi i pełnymi, szczęśliwymi rodzinami!! Część z nas nie ma dzieci, bo nie czuje się do tego powołane. Część - bo po prostu nie może. Nie rańcie nas uwagami bez serca! Szczęście i spełnienie ma wiele obliczy:) My jesteśmy szczęśliwe w inny sposób, niż Wy - ani nie gorszy, ani nie lepszy:) Z pozdrowieniami - bezdzietna mężatka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podpisuję się
i zgadzam w całej rozciągłości:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Masz rację
przez wiele lat słyszałam dokładnie to co Ty. Kiedy już mam męża i dziecko, to słyszę następne pytania "Kiedy drugi dzidziuś? Teraz przydałby się braciszek" itp. Długo nie wiedziałam jak na to reagować, ale już teraz wiem jak i TO DZIAŁA! Na takie "zaczepne" pytania odpowiadam krótko i z uśmiechem "Mam inne plany". Ucina to wszelkie ewentualne dalsze pytania. Nie łam się. Twoje żecie, Twoja sprawa i, przepraszam za dosadność, Twoja macica. ;) :P 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale zawsze
powiedz to ty, którzy cie namawiają na dziecko a nie nam, bo nam to jest zupełnie obojętnie czy będziesz miaa dziecko czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jA TEZ POPIRAM, CHOC NIE JESTEM NAMAWIAONA PRZEZ NIKOGO, TA DECYZJE PODEJME SAMA, A WIEM ZE CHCE MIEC DZIECKO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak postępują chyba tylko te \"mamy\", które czują się oszukane przez macieżyństwo... I chcą, żeby innym też było źle.. Nie znam szczęśliwej mamy, która tak walczyła by z bezdzietnymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znam ten ból niestety znam
podczytuję to forum, trochę masochistycznie.. sama nie mam i nie będę mieć dzieci, bo nie mogę... :( I nie macie pojęcia, jak to BOLI, BOLI STRASZLIWIE, kiedy słyszę takie uwagi!!! Wy naprawdę nie wiecie, jak to może ranić!!! Kobieta niepłodna nie różni sie z wyglądu od płodnej - nigdy nie wiesz, czy koleżanka, którą uporczywie podpytujesz o dziecko, nie wydała juz majątku na bezskuteczne in-vitro, albo czy nie popłakuje nocami w poduszkę!!! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m*ajkaaaa
to poczytaj forum tutejsze zaraz ci przytocze temat....a dokładnie "czy mozna byc szczesliwym w małżenstwie bez dzieci"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m*ajkaaaa
to do turecka mocca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bosh, macieRZyństwo!! Ale byk!! Ja dalej upieram się przy swoim - uważam, że te, które tak najeżdżają, są rozczarowane byciem mamą, obojętnie, co piszą. Inaczej tego nie jestem w stanie wytłumaczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SZANOWNE MAMY
Kochane kobiety, dziękuję za opinie:) Jeżeli jest nas więcej, to znaczy, że moje otoczenie nie jest jakimś ewenementem w kwestii bezsensownych reakcji ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też tak miałam
Pocieszę Cię - gdzieś tak koło 10tej rocznicy ślubu dali mi spokój :D Cierpliwości, weź "życzliwe" na przeczekanie! 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Masz rację
Ja mam wrażenie, że w tej chwili panuje powszechne przekonanie, że każdemu można wejść w życiorys w butach. To taka niby amerykańska szkoła ("chcesz o tym porozmawiać?"). Jednak większość osób nie kieruje się przy tym empatią, ale zwykłym wścibstwem czy złośliwością. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do masz rację -
- masz rację :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mnie podobnie wkurzają znajomi (i czasem nieznajomi!!! to dopiero tupet...) pytaniami, kiedy wyjdę za mąż. To chyba z tego samego gatunku pytań. Jakbym wzięła i wyszła (a mam inne plany!) toby się pewnie zaczęło rozpytywanie o dzidzię. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ona
zgadzam sie z Toba to czy ktos chce miec dzieci czy nie to indywidualna sprawa pytania typu "kiedy bedziesz mieć dzidziusia"swiadcza o braku taktu i nie maja nic wspolnego z zyczliwoscia ja na dzien dzisiejszy nie planuje dzieci i "mam inne plany" pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrzućcie na luzzzz
Bezdzietni mogą, a nie chcą, bezpłodni chcą, a nie mogą- ten świat jest popierdolony. Po co zakładacie kolejne posty na ten sam temat?? Mnie już to nudzi i nawet nie chce mi się odpisywać, bo ile można pierdzielić w kolko o tym samym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem matką i sądzę, że postaramy się z mężem jeszcze niejeden raz o dzidziusia, ale nie uważam, żeby kobiety bezdzietne były gorsze. Nie każda nadaje się na matkę, nie każda lubi dzieci - i co? Nie każda z nas ma instynkt macierzyński. Osobiście znam jedną kobietą, która ma obrzydzenie na punkcie dzieci. A że coś tracicie- zgadzam się. Macierzyństwo jest cudownym przeżyciem, ale nie dla każdego. Pozwólmy każdemu z nas decydować o swoim życiu. Nie wtłaczajmy każdego w schemat: studia- pierwsza praca- ślub- własne mieszkanie - samochód - mega zarobki - dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do masz rację -
tak samo można powiedzieć "dzieciatym' - też coś tracicie:) To kwestia wyboru i nie ma lepszej i gorszej ścieżki życiowej, jeżeli jest się po prostu dobrym człowiekiem. Są pytania, których kulturalna osoba po prostu nie zadaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ludzie mają to do tego, że lubią wchodzić w butami w cudze życie. Jestem w ciąży, moje dziecko już teraz kocham i wiem, że wychowam je sama, ale niestety nie wszyscy potrafią to pojąć i dobijają mnie stwierdzeniami: biedaczko, jak ty sobie poradzisz, dobrze, że masz bogatych rodziców, ale przecież wiecznie im na głowie nie będziesz siedzieć- to jest przykre i obrzydliwe. Ludzie widzą tylko to co chcą widzieć, a nie rusza ich to, że za każdą decyzją stoją poważne powody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do wrzuccie na luzz -
poczytaj dobrze. Bezdzietne - "mogą, a nie chcą" - masz jak wół wpisy bezdzietnych, które CHCĄ, A NIE MOGĄ bo są bezpłodne na przykład. To nie są grupy rozłączne. Nic nie zrozumiałaś. No i jak ci się nie chce odpisywać, to nie odpisuj :) Same niekonsekwencje logiczne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SZANOWNE MAMY
Macie słuszność, że to tylko część bardziej złożonego problemu braku taktu i kultury. Do tak samo prostackich pytań należą: - kiedy wreszcie wyjdziesz za mąż - kiedy drugie (trzecie, czwarte) dziecko? - kiedy wyprowadzicie się z tej rudery? można by mnożyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrzućcie na luzzzz
Ja nie widzę w tym nic nielogicznego:P Bezdzietni: nie chcą mieć dzieci, nie mają ich, a zapewne mogą je mieć. Bezpłodni- chcą mieć dzieci, ale nie mogą. Czego nie rozumiesz?? znam ten ból niestety znam - chciałaby mieć dziecko, ale nie może. Możemy co najwyżej rozróżnić Bezdzietność z musu i bezdzietność z wyboru!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do wrzuccie na luzz -
a to już drobna różnica, czyż nie?? Pomyśl o tym, zanim najedziesz na jakąś bezdzietną :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodam jeszcze jedno
prostackie pytanie: - kiedy skończysz pracować ideologicznie i zaczniesz robić kasę??? to wszystko to wyłącznie MOJA SPRAWA!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tytannia
Nie rozumiem o co tyle hałasu. To Twoja sprawa. Nikogo to nie interesuje. Może piszesz o najbliższym otoczeniu. Ja osobiście nigdy nie spotkałam się z takimi pytaniami, mimo, ze mam 35 lat i nie posiadam dzieci. Czy Ty przypadkiem nie jestes przewrażliwiona na Tym punkcie? Jeszcze jedno, jeżeli wyszłaś za maż, to nie dziw się, ze zadają Ci takie pytania. Ja od 10 lat żyję w wolnym związku i mam swiety spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrzućcie na luzzzz
Na nikogo nie najeżdżałam. Nicole- powodzena, na pewno urodzisz zdrowego, ślicznego bobasa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez sensu naprawdę
czyli niby małżeństwo ma mniejsze prawo do prywatności??? Co ma jedno do rugiego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie martwcie się dziewczęta
nie martwcie się dziewczęta, po 30-stce pytania "kiedy w końcu wyjdziesz za mąż" utną się jak nożem i pozotsanie głucha cisza pewności, że nadzieje stracone:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×