Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wstydzę się nicka

Chamski mąż

Polecane posty

Gość evvela
Mam wrażenie, że to co dzieje się w Waszym małżeństwie ma jakiś pośredni związek z tym, że jesteś w ciąży. Czy to była Wasz wspólna, świadoma decyzja ?! Bo brak zainteresowania dzieckiem jest jakieś dziwne. Większość facetów gdy ich kobieta spodziewa się dziecka jest dumna jak paw jak moze kumplom pokazać zdjecie usg....tym bardziej jeśli jest to pierwsze dziecko.... Być może zajście w ciąże nie było najlepszym pomysłem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niestety nic nie podziała
Też tak myślałam, bo był przystojny, inteligentny i miał szerokie zainteresowania. Pracowaliśmy oboje, był czas,że to ja wiecej zarabiałam. Ten człowiek ma obniżone poczucie wartości które rekompensuje sobie poniżajac Ciebie. Jest to psychopatia, kóra pogłębia się z wiekiem. Jest poza tym dobrym aktorem i skrajnym egoistą. Taki czlowiek dziala w granicach normy tylko wtedy gdy ma ostrego przełożonego i kobietę z batem nad sobą, ale trudno być stale treserka tygrysa. Co do działki i domu.Sprawdź kto jest właścicielem działki, jeżeli on to postaw się żeby to była Wasza własność, może zrobić darowiznę 1/2 na Ciebie. od 2007 r. ta darowizna nie będzie opodatkowana. Uważaj na to bo możesz znaleźć sie z dzieckiem bez mieszkania, nie liczyłabym na jego moralność . Przerabiam to od 20 lat i tylko dzięki sprytowi i determinacji mam gdzie mieszkać. Jednocześnie nie licz,że on sobie pójdzie, a dziecko jest dla niego złem koniecznym Jego rodzina zwaliła na mnie opiekę nad ich chorą na raka matka mimo,że to ona wychowywała ich na książąt, ktorzy nie umieli obrac kartofli, nie mowiac już o posłaniu łózka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeep
Wstydzaca sie - dobrze sie przyjrzyj tej niesympatycznej tesciowej - za 20 lat bedziesz taka sama :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie podobnie
pomyslalam soebi podobnie jak eeep a kto z tej tescowej zrobil taka zolze moze laska tez w penym momencie nie wytrzymala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak sie chce komus zastosowac kare, to sie to robi w innym sposob a nie chamskimi odzywkami i to do zony! Sadze, ze jesli on na poczatku juz tak sie zachowuje a co gorsza bawia go te zarty, to potem moze byc tylko gorzej. Nie spodziewam sie cudu, ze Twoj maz nagle przejrzy na oczy, ze stwierdzi iz rania Cie jego slowa, zachowanie,gesty a mscic sie i robic to samo, nie przyniesie zadnego efektu.Raczej porozmawiaj z nim, powiedz szczerze co Cie boli, drazni itp...mozliwe,ze zrozumie swoj blad i przestanie sie tak zachowywac a jesli nie, to przemysl ta sprawe i to gleboko !! powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość evvela
Chyba największy błąd jaki popełnia 99% kobiet to trwanie w toksycznym związku pomimo tego iż wszystkie znaki na ziemi i niebie sugerują, że powinny się z niego jak najszybciej wyrwać. Im dłużej się w takim związku tkwi tym trudniej się z niego wyrwać a on niszczy krok po kroku, rodzi frustracje, niską samoocenę itp. Szkoda życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buhahahahaha
a ma ktoras z Was tak, ze zyje w zwiazku i nie lubi wlasnego meza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Na twoim miejscu ...
nie podejmowałabym decyzji o dziecku, no ale trudno stało się, będziecie mieć dziecko mam nadzieję, że nie zrezygnujesz w tej sytuacji z pracy (on pewnie bedzie tego chciał), bo w twojej sytuacji musisz pamiętaj MUSISZ BYĆ KOBIETĄ NIEZALEŻNĄ. Twój mąż żartuje sobie z ciebie, ponieważ ciebie lekceważy, albo są to jego próby lekceważenia ciebie i próbuje wybadać jak ty na to zareagujesz, czy mu pozwolisz czy nie ... To jest taka jakby bitwa słowna i wszystko tutaj zależy od ciebie, jeżeli nie bedziesz za kazdym razem reagować to on wygra i jestes juz na straconej pozycji, bedziesz się staczać ciągle stopniowo w dół ... nie mowiąc juz o tym, że w przyszłości będzie rownież próbował podrywac twój autorytet w oczach dziecka ... Moja rada jest taka ... nie możesz zgadzać się z nienormalnością, bo jest to dzialanie na twoją szkodę i twojej rodziny. Pamiętaj, że osaczony wilk nie jest bezradny, ale odskakuje, rwie pazurami, biegnie, ryje w ziemi, rzuca się do gardła - robi to co w danej sytuacji trzeba, tego uczy nas natura. Nie daj się schwycic w pułapkę, bo mąż raz będzie ciebie traktował dobrze a potem znowu nie, ale ty bedziesz ciągle liczyć na jego dobre traktowanie i przymykać oko na zło jakie probuje tobie robić, bo go po prostu kochasz. Ale pamiętaj, to wielki twój błąd, więc NIE DAJ SIĘ, WALCZ powodzenia, pozdrawiam i zyczę szczęścia :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludzie nie rozsmieszajcie mnie
tacy jestescie madrzy i takie wspaniale rady dajecie autorce eby go zostawila, bo gnojek, bo nie szanuje itp. latwo powiedziec ! ale chyba nikomu nie przyszlo na mysl ze moze on ma takie charakter? tylko ujawnil go hmm troche pozniej:P ja jestem taka sama jak on, po prostu nie potrafie sie powstrzymac od jakiejs docinki:p i wiele razy po fakcie zalowalam:( to samo wychodzi takie docinki i male chamstwa uuuupsss, tylko ze u mnie to jest od ZAWSZE taki wredny charakterek a Twoj facet to chyba dopiero po slobie? moj facet tez ma do mnie zal czasem ze cos tam rzuce ale z drugiej strony wie ze nie dam sobie w kasze dmuchac umiem zagiac ludzi hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludzie nie rozsmieszajcie mn
dziewczynko czyzby zycie cie skrzywdzilo?:D nie umiesz sie normalnie odzywac ograniczony czlowieku heheh czyzby jakas sexi laska odbila ci faceta i nie wiesz co ze soba zrobic teraz:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikkki
hej, mam to samo. Wina? Jego ojciec,to co wyniósł z domu. On uwaza ze to zart a jezeli robi przykrość? jak jestesmy sami to jest milutki, uweilbiający a w towarzystwie POPIS . ja staram sie nie zauwazać bo wstyd, potem mówie,tłumacze ale słysze w odpowiedzi ze jestem przeczulona,nie mam poczucia humoru itp. dodatkowo on byl w poprzednim związku tzw. panem domu tzn. on pracował a jego partnerka zajmowała sie domem. traktował ja na zasadzie ja pan ty sługa. w naszym zwiazku jest inaczej bo jak mowi mnie kocha. Ale niestety to co ma w sobie,to co go ukształtowało trudno zmienić. to krzywdzące dla mnie. ale ostatnio sie postawiłam - albo bedziesz sie kontrolował albo koniec z nami. Nikt nie zasługuje na brak szacunku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cierpliwa żona
wiesz myślałam że Twój mąż jest podobny do mojego a Ty jesteś przwrażliwiona, ale w miarę jak czytam co piszesz to widzę że jestem w blędzie. Mnie przede wszystkim żarty męża nie rania tylko bawią. NIe czuję sie upokorzona. Tylko raz się tak poczułam ale zaczął mnie przepraszać od razu bo sam wiedział, że palnął głupstwo.To, że Twój mąz nie chce widizeć zdjeć dziecka... poczekaj az sam zechce je zobaczyć. Co do budowy to dziewczyny mają rację, jeśli cokolwiek zaczniecie to jako Wy a nie on sam. Dopilnuj tego. Odpowiedzialna żono>> bardzo mi przykro, te słowa Twojego męża o kasie... bez przesady ale może należy mu przypomnieć jak długo pracowałas zawodowo i ile przynosiłaś do domu oraz to jaką prace teraz wykonujesz i.. zaczać szukać czegoś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bagarmosen
nie wierze!!!!!!!!,ze nie widzialas jego chamstwa , głupoty lub nieuctwa!. Tobie odpowiadalo jego zachowanie jesli nie dotyczylo ciebie! ale teraz trenuje na tobie a więc IDZ PO ROZUM DO GŁOWY albo dostosuj sie do niego.Jest metoda - w towarzystwie osmiesz jego tzn. to co napisalas wyzej i dodaj taki chojrak a w lozku sobie nie radzi i tylko w ten sposob jest w stanie sie dowartosciowac. Skutek murowany! znam z autopsji - potem nikt z niego do dzis slowa nie moze wyciagnac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do ... ludzie nie ....
Pozwalasz sobie w stosunku do swojego faceta na głupawe żarty bo wiesz, że mu na tobie zależy i nie potrafi tobie odpowiedziec tak, żeby więcej nie przyszlo tobie do glowy coś podobnego. W każdym razie ubliżając mu ubliżasz sobie i ręczę, że znajomi za plecami z ciebie się narywają ..., ale to twój problem Znasz to przysłowie ... tak dlugo dzban wode nosi, aż się ucho nie urwie :-D PS Może odkurz swoje zwoje mózgowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do ... ludzie nie ............
Nie rób drugiemu co tobie niemiłe. Wychodzi na to, że ty wpierw mowisz a potem myslisz - współczuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mauritus
Przeraża mnie to co piszecie - jedna namawiają do "skrobanki", inne atakują autorkę tego tematu, że póki chamskie żarty nie dotyczyły jej to akceptowała sytuację!!! Szok!Czy nie zdajecie sobie sprawę z tego, że często tak bywa, iż prawdziwe oblicze człowieka wychodzi dopiero po pewnym czasie. Smutne jest to że często kobiety po ślubie odkrywają, że mąż nie jest taki sam jak ten mężczyzna w którym się zakochały! Można być ze sobą lata i nie poznać się tak naprawdę, jeżeli się z kimś nie mieszkało... Można wiele lat grać kogoś kim się nie jest, po to by nie zrazić tej drugiej osoby. A teraz jak jest już mężem to może sobie pozwolić na "szczerość" i po prostu nie kontrolować swojego zachowania. O takich sytuacjach w związku słyszy się nie raz! A jak sobie radzić z takim przypadkiem - ciężko powiedzieć. Probować rozmawiać, wyjaśniać, tłumaczyć iż to co jemu może się wydawać "żartem" może ranić. Jak nie skutkuje to uciec się do drastyczniejszych metod... NA PEWNO NIE WOLNO W SOBIE TEGO DUŚIĆ BO STANIESZ SIĘ TYLKO CORAZ BARDZIEJ SFRUSTROWANĄ I ZAKOMPLESIONĄ KOBIETĄ! Ciężki przypadek... Mam tylko nadzieję, że Twój mąż w końcu coś zrozumie. Jeśli nie, to się zastanów czy warto się męczyć? Powodzenia w "wychowywaniu" męża. Oby z pozytywnymi rezultatami. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bagarmosen
mauritus ja nie mam 20-30 lat i z racji doswiadczenia , moge powiedziec ze znam zycie. Przewaznie tak bywa ,ze zadatki to naprawdę widac w okresie narzeczenstwa.Ale tak jak napisalam --- jest metoda ,okrutna ale skuteczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przepraszam ale ...
jaka to metoda okrutna a skuteczna ? Nie chce mi się szukać :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amant Wszech Czasów kawaryjna
"nie podejmowałabym decyzji o dziecku, no ale trudno stało się, będziecie mieć dziecko " Ty tu nie udawaj proroka:P. "Czy nie zdajecie sobie sprawę z tego, że często tak bywa, iż prawdziwe oblicze człowieka wychodzi dopiero po pewnym czasie. Smutne jest to że często kobiety po ślubie odkrywają, że mąż nie jest taki sam jak ten mężczyzna w którym się zakochały! Można być ze sobą lata i nie poznać się tak naprawdę, jeżeli się z kimś nie mieszkało... Można wiele lat grać kogoś kim się nie jest, po to by nie zrazić tej drugiej osoby. A teraz jak jest już mężem to może sobie pozwolić na "szczerość" i po prostu nie kontrolować swojego zachowania. O takich sytuacjach w związku słyszy się nie raz! A jak sobie radzić z takim przypadkiem - ciężko powiedzieć. Probować rozmawiać, wyjaśniać, tłumaczyć iż to co jemu może się wydawać "żartem" może ranić. Jak nie skutkuje to uciec się do drastyczniejszych metod... NA PEWNO NIE WOLNO W SOBIE TEGO DUŚIĆ BO STANIESZ SIĘ TYLKO CORAZ BARDZIEJ SFRUSTROWANĄ I ZAKOMPLESIONĄ KOBIETĄ!" Ty tu po mnie nie zżynaj:P.Pisałem o tym dużo razy:P.A jak będzie miała bachora z nim to dopiero będzie miała problem ale chyba zasłużony:O.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twój mąż to zwykły burak i prostak - proponuje mu to powiedzieć 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I najlepiej powiedz to mu ...
w towarzystwie :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No cóż autorko ...
jakie wyciągnęłaś wnioski z naszych rad, co postanowiłaś :-D ??????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na poczatku ,czytając twoje wypowiedzi myślałem ,że on jest z takiej rodziny śmichów -chichów i chciałem ci radzić tak jak Double-przygotować sobie kilkadziesiąt celnych ripost na różne ewentualności,tak żeby przy znajomych obrócić jego żarciki przeciw niemu,ale widzę że on faktycznie ma spaczony chraakter i stara się tak cię dołować ,abyś czuła się nic nie warta i stała się służką i kurą domową !!! Musisz więc brać pod rozwagę rozwód i wynikające z tego problemy zwiazane z podziałem dóbr,bo widać ,że pojęcie wspólnego majątku w twoim związku nic nie znaczy ! Zbieraj rachunki i opisuj je sobie w zeszycie ! A na razie spróbuj jeszcze walczyć o swój status w tej rodzinie -jak wyczujesz okazję -stawiaj się !!Ale tak żebyś miała świadków że jesteś tą stroną poszkodowaną i MUSIAŁAŚ się w ten ,lub inny sposób bronić !!1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie chodzi o to żeby twój twój mąż chodził jak szwajcarski zegarek tylko o to, że zycie jest za krótkie żeby je trwonić ..., a małżeństwo to również: intymność, zrozumienie, szacunek ... Twój mąż postępuje wobec ciebie nie fair i wszystko zaleyz od ciebie jak bedzie, an co mu dasz przyzwolenie, powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiesz wlaśnie ...
na kafe przeczytałam jakby wymarzona odpowiedż na chamskie dowcipy twojego męża, radzę zapamiętaj to zdanie i przy najbliższej okazji mu powiedz, najlepiej w towarzystwie ... tobie niczym w baśni Andersena, trzeba by wyciągać okruchy magicznego lustra z oka, serca, a na dokładkę z mózgu... Bardzo mi się to spodobało, super ... tyle w tym jadu, ale z najwyższej półki, że zobaczysz facet zaniemówi ... i to jest to :-D Powodzenia, pozdrawiam :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-
??????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojejumku
bardzo ci wspoluczuje ale coz wpakowalas sie w to i w dodatku po uszy bo dziecko w drodze powinnas pakowac manatki i uciekac od niego gdzie pieprz rosnie bo ja rozumeim ze z wrogiem czy zazdrosna kolezanka prowadzic potyczki slowne i niszczyc sie psychicznie ale z mezem?! osoba w ktorej powinnas miec wsparcie jelsi raz przeprowadzona rozmowa nei pomogla to juz nic nie pomoze bo on tego nei rozumie i BEDZI ETYLKO GORZEJ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wstydzę się nicka
Czesc Wam! Mam wolną chwilę takze podzielę sie z wami kolejnymi spostrzezeniami i "blyskotliwymi" tekstami mego ślubnego... Rozmawialismy ostatnio o naszym zwiazku i powiedzialam mu, ze zaczyna mnie traktowac, jak jego ojciec traktuje matkę. On mi na to, zebym sie nie dziwila, ze jego matka jest tak traktowana, bo "ona jest pojeb...". Ja mu na to, ze nie pozwolę sobie na takie traktowanie, na co on " To lepiej mnie do tego nie prowokuj". Wkurzyl mnie tym na maksa. Naprawde nie wiem, czym ja go mam prowokować. Najgorsze, ze znowu zanosi sie wizyta u teściow. Mam na to ochotę, jak nie powiem na co...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety Twój mąz to ten sam typ, co mój. Jest totalnym egoistą, skupionym na sobie, docina mi co i rusz (zupełnie jak u Ciebie), a gdy się odgryzam, to okazuje się, ze to ja jestem złośliwa. Wsród znajomych uchodzi za cudownego człowieka z niesłychanym poczuciem humoru, a w domu - totalna toksykologia. Jesteśmy 3,5 roku po ślubie i chyba już dłuzej nie dam rady. Mam do niego zal, bo przed śluibem był taki kochany, do rany przyłóż, prawie, ze na rękach mnie nosił. Dopóki mieszkaliśmy z moimi rodzicami było cudownie, jak sie wyprowadzili - mój mąż zmienił się o 180 stopni. Mieliśmy tragedie z naszym dzieckiem. Zdarzył się wypadek, gdy moja przyjaciółka starała się mnie rozweselić (bo byłam w szpitalu z dzieckiem non stop przez ponad miesiac) i zaczęła zartować, ze jak wrócę do domu, to będę mieć sprzątania jak po dwójce dzieci, bo wiadomo, ze mężowie, gdy są sami - to zaśmiecą mieszkanie jak dziecko. Maz niby się smiał, ale jak poszła moja koleżanka (która notabene sama to powiedziała, nie ja) - to dowiedziałam się, ze do wychowywania dzieci to ja się w ogóle nie nadaję, a przykład leży w łóżeczku :-( :-(. Tak to okazało się, ze nawet w trudnych chwilach nie mogę liczyć na niego. Ale to ON jest najmądrzejszy, a wszyscy inni to głupki (włącznie z moimi rodzicami). Ja mam dość tego człowieka, już go nie kocham i sam do tego doprowadził. Teraz załatwiam sobie nowa pracę i gdy ją rozpocznę - to także zacznę nowy etap w życiu - samotnej, pracującej matki. Wolę to od upokorzeń i ciągłych kłótni o pierdoły, gdzie zawsze to ja jestem winna.... Zastanów się, bo z tego co czytam, to Twój Pan mąż nie zrozumie jaki skarb ma koło siebie. Za jakiś czas zrezygnujesz z walki i staniesz się jego ofiarą psychocznego molestowania. Jest tu taki topik. Poczytaj sobie, bo warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×