jestem napierdolona po 2 piwach

ekonomicznie nie??

aj czasem potrafie po jednym :D

Jeśli chodzi o piwo to mnie wystarczy pół :O wino - czasami jedna lampka czasami butelka :)

Eee, chyba z tym "napierdoleniem" to przesadzacie :) Ja mam bardzo slaba glowe, a po 2 na pewno nie jestem napier.... Co najwyzej zaczyna mi sie juz letko jezyk platac i mam problemy ze zrobieniem jaskolki :D PS. Z obrzydzeniem bede patrzec od dzis na Ariela :O

ee tam ja po lampce wina dostaje dziwnej smiechawy..po 2piwach pewnie bym nieprzytomna byla :O ;P

ja w stanie w ktorym kazdy podkreslam kadzdy facet moglby ze mna zrobiz za mna co chce

a raz jak bylam na bibie wypilam cwierc gingersa i kumple jarali marichuane,jakos takw syzstko dziwnie wydalo mi sie ladne i doslownie zaczelabym podrywac zupelnie obcego chlopaka:O na szczescie musialam wracac do domu .... przez calą droge przez miasto smialam sie ajk glupi do sera.....:O

nie to tylko dzis tak zwykle 5 piw to nic nawet cala flaszka winka a dzis??

tak umowilam sie nawet z jakims gostkiem przez gg

Mi czasem wystarczy do tego jedno. Ale jestem małogabarytowa. :O A jak się spijam na smutno, to się w ogóle nie spijam prawie, niezależnie od ilości. Mogę wtedy dużo, a nawet bardzo dużo. :O

a ja nadal