Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość karolaaaaa

wypadek samochodowy pomozcie prosze

Polecane posty

Gość karolaaaaa

wczoraj gdy juz bylam pod blokiem moim samochodem musialam zaparkowac, cofalam i niestetyx uderzylam w inny samochod nie wazne jak i prosze nie piszcie , ze nie umiem jezdzic, bo jezdze juz ponad 10 lat i takie cos mi sie zdarzylo pierwszy raz. Chodzi o to, ze stanelam zadzwonilam po policje i czekalam az oni przyjada i powiedza mi czyj to jest samochod. Zrobili to zawolalismy wlasiciela, wlasiciciel powiedzial, ze sie dogadamy i nie bedziemy szli przez ubezpieczenie. Dzisiaj do mnie zadzwonil i powiedzial, ze wstawil swoj samochod do salonu i oni go ocenia i ja mam tu zaplacic. Sluchajcie co mam zrobic??Jego samochod jest stary to stary opel vectra i oni pewnie mi powiedza z 500 zlotych, lepioej zaplacic czy isc przez ubezpieczenie???dziekuje z gory za odpowiedzi i prosze nie krytykowac tego ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolaaaaa
odpowie ktos??pomoze mi ktos???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pojecia nie mam
ale no wlasnie moze wiecej zaplacisz (bo koles dostanie nowiutki firmowy zderzak (na przyklad) z salonu, co na pewno moznaby bylo taniej zrobic) - chociaz tez nie woadomo jak ubezpieczenie by to wycenilo. Ale pozostaje jeszcze kwestia twojego ubezpieczenia bo im dluzej jezdzisz bezwypadkowo tym nizsze placisz - tak? wiec koszty ubezpieczenia sie podniosa. a dokladnie jak to jest pojecia zielonego nie mam:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cóż.... policz ile masz zniżek za bezszkodowość i oblicz ile stracisz kasy aż znowu dojdziesz do takiego stanu (zniżek) jak masz teraz. I wtedy zdecyduj. Myślę, że 500zł to nie jest bardzo dużo... mój sąsiad zarządał 300zł za SAMO malowanie zderzaka, jak zimą na lodzie ślizgiem wpadłam w jego auto i lekko zdarł mu się lakier ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolaaaaa
ale jeszcze cos mnie boli w tym wszystkim :) mianowicie moglam z tego miejsca wypadku uciec i on by sie nie zorientowal kto to zrobil i nawet nie bylo swiadkow, a ja poczekalam, zadzwonilam na policje powiedzialam to jemu, a on mowi, ze jego to nie obchodzi??ja to zrobilam to mam placic. Tak zebym uciekla to by sam siedzial na tych kosztach. No wlasnie u niego tez tylko malowanie, bo tam bylo jakies zadrapanie. Ja nie jestem z tych, ktore uciekaja, ale denerwuje mnei to, ze chcesz zrobic dobrze komus, a tu masz taki pech!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karola nie chcę być wredna ale zostać tam i powiadomić policję lub odrazu właściciela to był twój zasrany obowiązek i nikomu tym łaski nie zrobiłaś. Gdybyś uciekła byłabyś zwykłym przestępcą więc nie rozumiem twojego oburzenia. Wyrządziłaś szkodę więc logiczne że musisz ponieść tego konsekwencje. Bądz dorosła. I nie myśl o tym, że on postępuje niewłaściwie bo nie masz zupełnie racji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to wiesz co zrób? tylko musisz być do tego asertywna ;) Uprzyj się, że pojedziesz z nim do lakiernika i osobiście zapłać za lakierowanie, bo inaczej może zrobić Cię w balona zawyżając koszty. Jak Ty zapłacisz to przynajmniej będziesz miała pewność, że nie dałaś się oszukać. A jak się nie będzie chciał zgodzić to powiedz mu, że zawsze możecie zgłosić sprawę do ubezpieczyciela, ale znając życie wycenią szkodę tak, że jeszcze dopłaci z własnej kieszeni do malowania ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×