Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gruba czy jaka

nie jem a waga nie spada. dziwne

Polecane posty

Gość gruba czy jaka

gruba czy jaka Wazyłam zawsze 49-50. od jakiegos czasu jak zamieszkałam z facetem juz na stałe, i nam kasy więcej przybyło to do 52 utyłam. Nie cwiecze. mam brzuszek czyli oponkę. Mam 164 cm niby dobrze wyglądam, ale waga 52 wskazuje. Przeszłam na dietę. Zamiast chleba jabłka i same aktivie i jogurty. Po pracy mały obiad, mięsko, czy wazywa na patelni czy czasami frytki. Kolacji nie ma. jakby nie patrzec powinnam wazyc mnieja anie wazę. Nadal jest 52 kilo. O co więc chodzi? W pracy juz nie jem nic prócz jabłek i jogurta. Więc czemu nie chudnę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gruba czy jaka
własnie nie chce mi sie cwiczyc, dlatego zaczełam mniej jesc a czemu waga nie spadła jak mało jem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam tak samo jak ty
odkad zamieszkalam z facetem waze 53kg,a wczesniej 48kg...i wlasnie wszystko mi sie zebralo na brzuszku...zucam hormony,bo mysle,ze to tabletki anty powoduja mi taki wilczy apetyt ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aphrodesia
oooooooo dziewczyny i ja tak mam.Przytyłam do 57 kg i za diabla nie mogę zrzucić brzuszka.Jem mniej, ćwiczę a waga stoi w miejscu, chociaż od ćwiczen wyglądam dużo lepiej to fakt.No ale chciałabym się pozbyć trzy cm z talii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i ja się na chwilkę dolączę
w dugiej połowie cyklu biorę luteinę - od pewnego czasu zauważam ten sam efekt - oponki i powiekszony brzuch.... trzeba ćwiczyć, nie ma rady....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aphrodesia
no właśńie ja cwiczę.Od mniej więcej dwóch tygodni kręce hulahopem.Każdy zachwala więc i ja próbuję ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam złą wiadomość... musisz poświczyć... Żeby schudnąć trzeba dostarczać mniej kalorii niż zużywasz w ciągu dnia. Inaczej nie ma bata... Możesz ewentualnie obliczyć sobie ile kcal spalasz podczas drogi do pracy/szkoły, podczas sprzątania itp. typowych czynności ale bez jakiegokolwiek ruchu nie pójdzie. Może przynajmniej schody masz w bloku? Jeśli tak to pożegnaj się z windą ;) Miałam dokładnie tak samo... 164 cm i waga 52 kg. W zeszłe wakacje zeszłam do 46 kg. Teraz waga utrzymuje się na poziomie 48-49kg bez wysiłku i bez wiecznego odmawiania sobie. Co do diety to polecam więcej błonnika. Nie rezygnuj z pieczywa-jedz wasę. Warzywa oczywiście wskazane. Do jugurtu wrzucaj sobie mussli naturalne bez cukru, albo jak jesz nabiał Fit up do twarożków. To zwiększa przemianę materii. I żadnego jedzenia po 18. Gwarantuję sukces, z doświadczenia ;) Mam nadzieję, że Ci się uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aphrodesia
cholerka a ja nie mogę sobie odmówić jedzenia po osiemnastej.Muszę chyba spróbować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja schudlam 5 kg w ciagu 2-3 miesiacy. po prostu mniej jem. Ostatnio zaczelam cwiczyc na nogi, dorzuce tez skakanke do tego. Ale ogolnie zasady - nie podjadac kiedy nie jest sie glodnym. Ja tak mialam, ze jak nie bylam glodna, bylam w kuchni, to zawsze musialam cos skubnac i tak sie nazbieralo. Obecnie waze 52,5 przy wzroscie 166. Jeszcze 0,5 kg i bede miec wage sprzed wakacji :) z czego sie ciesze. no niestety mimo tych moich zgubionych 5kg nadal brzuszek ma oponke, boczki, jeszcze troszke schudne i koniec, zabieram sie za cwiczenia. Jestem zadowolona ze swojej figury, ale w wieku 19 lat taki brzuch, o nie, trzeba jakos ujedrnic. snaidanie jem platki jeczmienne blyskawiczne. obiad zupka, potem drogie danie, nie oszczedzam tutaj, jem co jest np wczoraj spagetti z miesem. kolacja zwykle kromeczka chleba lub nie jem. miedzy snaidaniem a obiadem czasem tez cos przekasze ale nie chodze glodna, zrozumialam ze strasznie gubily mnie slodycze, nie jem slodyczy, od razu cera ladniejsza. Acha i baaaardzo wazne - picie wody, ciagle robie w dzbanku litrowym wode z cytryna, i pije dziennie 2-3 litry. nie chce sie jesc, czuje sie lzej. Z reszta czlowiek potrzebuje dziennie wypic 2 litry. Aphrodesia tez nie moglam, ja potrafilam wstac o 23 i jesc, bo glodzilam sie wieczorem ale zasnac nie moglam! dostalam porzadnego kopniaka po ogladnieciu plyty ze studniowki, szczupla jestem, ale brzuch.... mialam satynowa sukienke, przylegajaca do ciala, bardzo brzuch sie odznaczal. Po tym postanowilam sie odchudzac. z dnia na dzien sie nie udalo, przez 2 tyg. jadlam na kolacje coraz mniej, a teraz juz w ogole nie potrzebuje. powodzenia zycze! :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aphrodesia
Ewelka ale najgorsze jest to że około 19 to ja obiad jem.Mój mąż wraca o tej godzinie z pracy no i trza przecie ten pyszny obiadek zjeść.A dwa razy jakoś nie chce mi się gotwać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×