czy jestem wredna czy dobrze robie?

dzwonila do mnie moje kochanie , nie widzialam go dlugo, powiedzial ze spotkamy sie kolo 17-18.00 i ze juz spieszy szybko do domku by wyspac sie i wstac i by sie ze mna zobaczyc... potem dowiaduje sie ze poszedl na piwo jedno ale nie wie kiedy wroci, byc moze za 2 godz(jego slowa) ?? heh .... a taki niby spiacay spieszyl by pojsc spac... wiec napisalam mu ze jak wstanie po 20.. to nie wiem czy bedzie mi sie chcialo z nim spotkac... powiedzcie czy ja jestem wredna czy dobrze robie? a taki niby spiacy i oczy go pieka ale sily na picie ma i wie ze wtedy pozniej sie spotkamy i wlasnie to mnie wkurzylo ze woli tak zrobic niz teraz pojsc i sie ze mna syzbciej spotkac :/

jesli takie ma priorytety... to sie zastanów

wypowiadajcie sie.... bo ja sama nie wiem czy jestem takie wredoctwo ze wkurzam sie czy moze nie powinnam sie z nim spotkac, bo skoro nie zatesknil to moze dam mu powod by zatesknil bardziej ??

problem przeciez codziennie tego nie robi :-0 walnij sie

a wlasnie ze u niego piwo to standard, mogl poczekac na mnie , sama bym wypila wieczorem... :/ ja tak tesknie a on se lata i klamie ze jest spiacy , pewnie wroci kolo 17 do domu napity i bedzie spal do 22. i potem zadzwoni do mnie :/ i on mowi ze teskni ?

Spoko ja tez tak mialam,jagorsze bylo to,ze w jego wlasne urodziny mielismy razem spedzic wieczor, ponziej znajomi a ten podpity do mnie przyszedl z kumplem i to poznym wieczorem!!! to bylo juz sporo czasu temu ale ja to pamietam i inne mial sytuacje podobne do twojej sytuacji...............wQrwia mnie,ze nie do3ymuje slowa itp.ale ja mam swoje sposoby na niego i juz:D

a jakie masz sposoby ?? ;] bo ja to taka jestem ze jak sie wkurze na niego to i tak polece ajk po mnie zadzwoni i nie wiem czy dobrze robie : / a tak go kocham hehehehe

powiem ci (napisze),ze wlasnie tego typu zahcowanie czyli,ze on tyrknie to ty lecisz jest bardzo zle bo on ma cie pod "kapciem"!!! ja tez tak kiedys robilam,przyznaje,ze dzis tez mi sie tak zdarza bo go kocham i nie potrafie sie mscic ale czasem jak mi podpadnie to...........umawiam sie z funfela i ide sobie na piwko :) tlyko,ze pozniej mnie drecza wyrzuty a nie powinny!!!!! chyba mam za miekkie serce ,jak to sie mowi "miekkie serce twarda dupa" hehhehhe

jeszcze jedno,pomysl sobie co On by zrobil jak bys postapila jak On!!!

hehehehee musze byc bardziej twarda, bo serio nie moze byc ze lece jak glupia ;/ a on se robi co chce ;]

to on cie lekceważy. Poza tym piszesz, że wroci "napity". czy to nie jakies początki uzależnień? Nie jestem przeciwniczka alkoholu, ale nie uznaję upijania sie bez powodu, a do tego lekceważenia

jak dla mnie - masz w racje al to nie jest takie proste , "latwo powiedziec,trudniej zrobic",Zreszta ja jak chopdze na impezy to tez %% :) samo zycie,3eba sie wyszalec poki nie ma sie dzieci ,meza itp.

Jeżeli on tak ma często, tzn, lubi wypić i wraca napity, czyli to jego jedyna rozrywka, a przynajmniej głowna wypic z kumplami,tobie to nie przeszkadza. Odpowiada ci taki jego styl życia.?

ja w przeciagu ponad 2 lat mialam tak z 3 razy,moze 4ry.............ale ja tez sie umawialam z kumpela............znajomymi wiec tez ze mnie ziolko jest hehehehe ale ja mu o wszystkim mowie a on dopiero po fakcie :O

tak ma taki styl, jak ma czas to lubi sie napic, to nie jest jedyna jego rozrywka, ma mbitniejsze hobby, ale tak ma

ale co ja mam zrobic jak go kocham :/ tez lubie sie napic ale nie czesto raz w miesiacu, choc i tak mi sie to nie udaje..... ja nie zmienie jego, tak w miesiacu mocno upija sie ze 3 razy .. a reszta to browarek, choc kazdego dnia musi wypic... chyba ze ma kaca to cola lub soczek... zreszta nie byla o tym mowa tylko o tym czy ja jestem wredna czy dobrze robie ze mowie mu ze nie wiem czy sie z nim spotkam...:D no bo moze powinnam go przetrzymac, a nie lecie na zbity pysk jak juz on dryndnie a moze nie powinnam o to sie wkurzac?? chodzi mi o to ze mowil ze idzie spac by sie ze mna szybciej spotkac a tu nagle idzie na piwo... wiec to oznacza ze pozniej polozy sie spac , i co za tym idzie? ze wstanie kolo 21.00 i bedzie dzwonil... kumacie?:D

Pewnie szedl do wyra a tu nagle dostal tel.od kumpla i poszedl na piwko,pewnie chcial o tym powiedziec jak byscie sie spotkali...........I skad wiesz,ze byl na piwku/ach ?

teraz jeszcze wstanie o 21.... i bedzie dzwonił... a za jakiś czas już nie wstanie, bo straci kontrole nad sobą....facet jest na prostej drodze do alkoholizmu o ile już to sie nie stało. A Ty nie widzisz problemu.. a powinnaś zobaczyć. Bo tu nie chodzi o niego, tylko o Ciebie tu chodzi, na co się godzisz i jakie życie on Ci jest w stanie zaoferować... Jak sie uchlewa, to będziesz miała swojego lubego, bedziesz patrzyła na to jak zalicza zgon, bedziesz targała spite cielsko do łózka, zdejmowała gacie i buty, a on uzna ,ze skoro sie na to zgadfzasz to moze swobodnie Ci srać na łeb, bo ma Cie w garści, kochasz go i nie potrafisz bez niego wytrzymać. To sie nazywa współuzależnienie.... Nie traktuj go jak dziecko i pozwól mu decydowac o sobie. Pokaż ,ze jego czyny mają konsekwencję dla Twojej postawy. Jesli po Ciebie nie zawalczy- olej go, nie warto tracić czasu dla kogoś , kto Cie nie kocha i ma za nic, za popychadło, któremu robi zaszczyt poświęcając mu swój czas... Nie uganiaj sie za alkoholikiem, nie warto. Daj mu szanse- gdy na nią zasłuży. Życzę konsekwencji.

nikt do niego nie dzownil by wyciagac na piwo ;) on plywa i dlugo go nie bylo. widzial sie z tymi towarzyszami prazy tyle dni i byl zmeczony bo przez 2 dni nie spal wogole i mi mowil ze leci juz do domu spac, a ja mialam jeszcze do niego sprawe wiec zadzwonilam a on mowi ze jeszcze siedzi i pije z nimi piwo, to mowie ze za godz mozemy sie na chwile spotkac(nim pojdzie spac) a on ze nie wie czy zajmie mu to godz... czyli ma zamiar sie napic porzadnie bo jednego piwa goz sie nie pije... a niby mowil mi przez tel ze taki spiacay biedaczek oczka go pieka no i tak teskni i juz leci do wyra... ale na tamto ma sile.. i co za tym idzie przyjdzie napity, pojdzie spac i pewnie wstanie kolo 22. a umawialismy sie na 17.00 wtedy by zdarzyl sie wyspac... :P albo wogole nie wstanie dzis:p a ja tak tesknie i chcialam go zobaczyc.. a on woli sie nachalc niz pojsc do domu jak mi mowil echhhhh ja bym wolala wrocic do domku , pospac troche i wstac by go zobaczyc ;]

nei powinnas dostosowywac harmonogramu spotkań do jego widzimisię bo wejdzie ci na głowę-zdaje się,że już to zrobił

moze rzeczywiscie nie widze problemu... nie wiem od kiedy zaczyna sie alkoholizm... czy upicie sie 3 razy w miesiacy + piwo codziennie to juz cos nie tak??

dokladnie to co napisala "MNE" ja dostosowuje swoj dzien, kazda godz pod niego... :/

eh............to on plywal z tymi ludzmi z ktorymi pil??moze to bylo takie ich pozegnanie ?? Zreszta nie ma co tego tlumaczyc,mogl napisac eska,ze jednak piwku z kumplami i wieczorem sie spotkacie

piwo codziennie-no to juz sobie sama odpowiedziałaś

to mam sie z nim nie spotykac jak zadzwoni po 20.00 ??

powinnaś się postawić i szanować swój czas

zadne pozegnanie, za pare dni znow wyplywaja i beda sie widziec ;]

aaaa to ja nie zajarzylam,czytli ta sytuacja ma miejsce dzis?? chyba za bardzo jetsem rozkojarzona a mam powody dzis:( baajka,powracajac do twojego problemu............to on dzis wrocil,dzis i teraz piwkuje tak???

Daj sobie spokój ja to przerabiałam, jak lubi sobie wypić i przedkłada piwo nad Ciebie to źle wróży. Usalcie zasady, jeżeli Tobie nie odpowiada jego zachowanie powinnas od razu postawic sprawę jasno.

dobra od teraz postawie na swoim hmmm....bo to juz zaczyna sie robic jak uzaleznienie od niego... a tak nie powinno byc .. 3majcie kciuki bym sie nie przelamala :)