Niezrecznie...

Nie odzywam sie do bylej, ale dzisiaj zaszla taka niemila sytuacja. Sluchalem muzy na odtw. mp3 z kolega, ona siedziala obok i posluchala czego slucham. Zdziwila sie, ze tak nagle klimaty zmienilem, a ja an to szorstko odpwoiedzialem, ze gdyby mnie znala to by wiedziala czego slucham, bo slucham tego nie od wczoraj. A ona na to, ze ta jej uwaga byla pozytywna i ze tylko ja i jej matka potrafimy ja tak wkurzac. Odpowiedzialem, ze sie ciesze z tego powodu, a ona wstala i poszla obrazona. Wiem, ze troche bylem niemily, ale glownie z tego pwoodu, ze ona zawsze uwazala, ze slucham niezbyt fajnej muzy i nie interesowala sie tym czego slucham, bo uwazala, ze to i tak jest jakeis takie do niczego. I mam wyrzuty sumienia, ze nawet jak ze soba nie jestesmy to sie klocimy :/ Ja sie do niej nie odzywaem, bo chcialem miec po prostu spokoj, ona sie odezwala i stad tez ta moja irytacja. Nie wiem.... przeprosic za to?

Skoro uważasz, że masz rację to za co chcesz przepraszać?

No niby tak, ale mam wyrzuty sumienia... czuje, ze bylem zbyt szorstki, no ale z drugiej strony ona walnela focha, zreszta jak to zawsze bywalo i sobie poszla. Ale po prostu ja sam z siebie czuej, ze postapilem nie tak jak trzeba... chce tylko przeprosic i dalej sie nie odzywac.

przepros.... a co z tym zrobi jej sprawa z ciekawosci (nie musisz odpowiadac) 1. ile masz lat? 2. i jakiej muzki tak ona nie akceptowala? :)

daj jej spokój po prostu

1. 18 lat 2. zawsze sluchalem muzyki ambitniejszej, wiekszosc nienzanynych dla zwyklego "ogladacza" vivy czy mtv. Ogolnie rockowych, troche punkowych rzeczy, alternatywnych. Dzisiaj sobie sluchalem rapu amerykanskiego. Mowilem jej nieraz czego slucham, a teraz nagle byla zdziwona...

Napisalem "Chcialem Cie tylko przeprosic za to, ze bylem dla Ciebie taki niemily. Nie odpisuj. Czesc". Glupio sie czuje, teraz wydaje mi sie, ze niepotrzebnie napisalem...