Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Planette

ma to sens?

Polecane posty

Gość Planette

jestem własnie po mega awanturze z nim,sama nie wiem co mam z tym wszystkim zrobic,kocham go,ale nie czuje sie kochana przez niego,nigdy nie usłyszłam z jego słow komplementów,no chyba ze sama mu na cos zwrocilam uwage,choc jestem atrakcyjna kobieta,rzadko gdzies wychodzimy,bo on jest wiecznie zmeczony,nie ma nastroju,nie jestem typem domatorki,chcialabym moc sie pobawic,mam dopiero 27 lat,on po 30,sama juz nie wiem czy to ma sens...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no cóż...
skoro nie jesteś zadowolona to odejdź. Po co się pieklisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutassssssssek
hej dokaldnie wiem co czujesz..moj facet tez nie potrafi zupelnie uzewnetrzniac swoich uczuc..tez nie czuje sie kochana czasem wrecz odwrotnie on potrafi np 15 minut opowiadac jaka jego siostra jest cudowna a ja czuje sie jak ostatnia kretynka..chociaz jestem ladna zadbana kobieta..i dochodzi do tego ze przez niego trace totalnie pewnosc siebie..i mysle ze beznadziejna jestem... z tym wychodzeniem mam identycznie on ciagle pracuje..nie mieszkamy razem wiec widzimy sie rzadko a jak juz gdzies wychodzimy to z jego znajomymi bo "on ich tak dawno nie widzial"...zalezy mi na nim ale wkurwia mnie to jak sie czasem zachowuje:( nawet widzisz nie wiem co ci poradzic..chcialam tylko powiedziec ze nie jestes jedyna..ja mam to samo...i nie umiem sobie z tym poradzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×