Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość m.p

Czy jestem normalny?

Polecane posty

Gość m.p

Hej ! Cholera minełO tyle czasu od rozstania z moja była , tzn 3 miesiace ponad. Przestałem utrzymywać kontakt, znalazłem sobie inna dziewczyne zeby zapomniec i co z tego, skoro ja nadal kocha ta była. Ta dziewczynie nie potrafiłem pokochać jak tamta. Ostatnio widzialem sie z była i powiedziałem jej ze nadal ja kocham, ze mi zalezy, ale niestety ona jest szczesliwa z tym nowym, i ze nie potrafi mi pomóc, ale mnie rozumie. ehh chyba jednak mnie nei rozumie bo mnie strasznie boli jej postepowanie:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mały hefalumpik
nie lam sie.wszystko bedzie dobbrze.przejdzie ci...bedzie bolalo ale ci przejdzie.pamietaj czas leczy rany.tylko nie chciej zapomniec na sile bo nigdy nie zapomnisz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FIONA 24
jestes normalny czas leczy rany tylko po co Ci kolejna dziewczyna? niekochasz jej to po co jestescie razem. a jesli ona sie w Tobie zakocha to co? skrzywdzisz ja a potem zostawisz bo i tak nie pokochasz... nic na sile. prezemysl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m.p
hmm tez tak uwazam ze nie ma sensu wchodzic w kolejny zwiazek skoro kocha się ta byłą... ja chciałem sprubowac ale nei wyszło.. wole byc sam.. ehhh .. czy to prawda ze stara miłość nierdzewieje??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FIONA 24
jak chcesz cierpiec to rob to sam. po co angazowac w to nowe osoby??? mysle o Twojej dziewczynie.. nowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m.p
zgadza sie dlatego postanowiłem zakończyc tamten zwiazek... ale ile mozna tak zyc.. mineły 3 miesice a mi nadal zalezy :-( qurde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FIONA 24
to tylko 3 mce... ja kochalam potem jeszcze dwa lata... a po roku jeszcze plakalam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m.p
ale mnie pocieszyłaś :-) , wiesz ale najgrsze jest to ze my sie jak widzielismy, ostatnio fajnie nam sie rozmawiało, rozumielismy sie bez sów, bardzo bardzo było to miłe spotkanie. Ona powiedziała ze jej przykro, ze mnie zostawiła... ahhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ty fiona
nie masz juz problemów z czepiacym sie facetem???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FIONA 24
m.p takie spotkanie sa nie potrzebne tylko wspomnienie wracaja... jak dla mnie kiedy zwiazek sie konczy konczy sie znajomosc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FIONA 24
sa rozdzialy ktore musisz w zyciu zamknac -jak ksiazke... mozna do nich wracac ale juz sa przykurzone...juz nie bardzo istotne... a ksiazka dalej sie pisze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m.p
hmm ja jakos kurcze niechciałbym tego zamykac, ale zadko sie widywac..., bo ja i wielu naszych znajomych uwaza ze my do siebie jeszcze wrócimy...moze cos w tym jest;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość R2RO
Ja mam dokładnie ten sam problem i też się zastanawiam czy to normalne. Z poprzednią dziewczyną rozstałem się 10 miesięcy temu. W ogóle była to dziwna sytuacja, bo byliśmy ze sobą 2,5 roku a związek posypał się w ciągu paru miesięcy. Nastąpiła rutyna, jakieś znużenie, niepotrzebne kłótnie, do tego nasze życie intymne praktycznie zanikło. Stwierdziliśmy oboje że nie ma sensu tego w takiej formie kontynuować, że rozstaniemy się przynajmniej na jakiś czas. No i na moje nieszczęście ona szybko, bo po ok. 2 miesiącach związała się z innym. Załamałem się, urwałem z nią całkowicie kontakt, ale ciągle o niej myślałem. No i w końcu po 8 miesiącach milczenia wysłałem jej parę dni temu kartkę na urodziny. Zaskoczyła mnie, bo odpisała sms-em, podziękowała, napisała, że bardzo jej miło, zapytała co u mnie słychać. No i jeszcze bardziej zacząłem o niej myśleć. Tyle tylko że ja jestem prawie pewny że ona ciągle jest z tym facetem i pewnie nie mam się co łudzić. Zresztą to jest wszystko tak irracjonalne, że aż sam sie dziwię, że w ogóle mimo upływu czasu ciągle ten temat drążę. No ale co zrobić skoro człowiek czuje, że to była jego miłość życia, że tylko z nią byłby tak naprawdę szczęśliwy? Jestem ciekaw też zdania kobiet, czy myślicie że taki odzew z jej strony na tą moją kartkę coś oznacza? W sumie to mogła to olać, nic nie odpisywać. Tak się składa że ja za tydzień też mam urodziny i wydaje mi się, że i od niej jakaś karteczka przyjdzie. Tylko czy to ma wszystko sens...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m.p
.. wiesz czasem kobiety nie potrafia przyznać sie do błedu, nie potrafia powiedziec ze chciały by wrócic. Ja swoja była znam doskonale i wiem ze ona nie bedzie mi potrafiła ze źle postapiła :/:/ wiem ze ona moze i kochac ale nei bedzie potrafiął tego zrobic, spojrzec mi w twarz potym co zrobiła... i ciezko teraz powiedziec co robic :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tojestmozliwe
do R2RO....no coz ...ja kiedys tez dostałam kartke od swojego byłego ....a byłam w tym czasie z kims innym ....to było jakis prawie rok po naszym rozstaniu....odpisałam tez smsem ze dziekuje i ze mi miło i co u niego ...a potem on zaproponował spotkanie ....i jestesmy razem do dzisiaj :):)::)wiem ze nie jest tak w kozdym przypadku ,ale jego kartka uswiadomiła mi ze bardzo chciałam wrocic tylko nie wiedziałam jak to zrobic ...on zrobił pierwszy krok no i wyuszło to co wyszło:):):)mam nadzieje ze moze i tobie sie uda:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tojestmozliwe
mp.....zgadzam sie ze trudno jest sie przyznac do błedu..tyle tylko ze nie koniecznie tylko kobiety maja z tym problem :)faceci tez:)ale wszystko zalezy jak bardzo ci na kims zalezy i jak wiele jestes w stanie dla tej osoby zrobic:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do tojestmozliwe: wiesz, mam taką nadzieję, chociaż za bardzo się nie \"podpalam\". Poczekam ten tydzień i zobaczymy czy od niej też życzenia dostanę. A jeśli tak, to zadzwonię do niej i wtedy się może coś wyjaśni. Zresztą ja jej już kiedyś zaproponowałem spotkanie, no ale wtedy się okazało że ma kogoś innego i mi odmówiła. No ale to było ponad pół roku temu, może tym razem nie odmówi. m.p. Moja była też na pewno do żadnego swojego błędu się nie przyzna. Zresztą nie ma się do czego przyznawać, bo wina rozpadu związku leżała po obu stronach i tak naprawdę rozstaliśmy się pokojowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m.p
ja tez pokojowo sie rozstałem, ale wina rozstania w 55% po jej stronie, bo troszke mnie oszkukała ale ja jej wybaczyłem i kocham i mi zalezy cóz poradzic ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jestmozliwe
chłopaki nosy do góry:):):):):)bedzie co ma byc ale trzeba wierzyc w to ze bedzie dobrze....jak tak bardzo wam zalezy to kto wie:):):)ja wrociłam ,przyznałam sie do błedu,przeprosiłam......on tez przeprosił ...a teraz jest cudownie...i powiem wam ze gdybym nie wrociła to popełniłbym najgorszy bład w swoim zyciu.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tojestmozliwe: A wy mieliście przez ten czas od rozstania jakiś kontakt ze sobą? I ciekawi mnie jak zareagował na to wszystko ten Twoj następny chłopak. Jak mu wytłumaczyłaś, że to jednak nie jest \"to\"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m.p
no własnie jak to było u ciebie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jestmozliwe
byłam ze swoja 1 (tak go nazwe ok:))3 lata.....potem nagle w ciagu kilku tygodni jakos sie wszystko posypało....kłotnie o niewiadomo co, on z kolegami do pubu a ja z kolezankami...milczelismy coraz czesciej ,seks tez przestał istniec...ciagle jakies niedomowienia i pretensje...własciwie do dzis nie wiemy skad nam sie to wzieło...w koncu po takiej szarpanienie stwierdzilismy oboje ze to nie ma sensu....rozstalismy sie....odczułam ulge tak mi sie wydawał....własciwe nie pisalismy do siebie ...i nie dzwonilismy...czasami spotkalismy sie w tym samym pubie i chwilke pogadalismy...potem w moim zyciu pojawiła sie 2 ..tak bardzo inna niz 1...sama nie wiem kiedy stalismy sie para....tak wyszło...zauroczył mnie....fascynował ...był pełen energii....wtedy chyba własnie tego potrzebowałam ...ale z biegiem czasu copraz czesciej myslałam ze moja 1 nie zrobiłaby tego albo tamtego,albo ze to co zrobiła 2 mi nie odpowiada, albo ze poprostu tesknie za spokojem jai był przy 1 za jego ciepłem za jego głosem za nim poprostu.....tyle ze nie bardzow iedziałam jak mu o tym powiedziec....wiec ta karta od niego była jak zbawienie::):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jestmozliwe
co do rozstania z 2 to było proste.....wiedział ze miedzy nami nie ma nic poza fascynacja.....czuł dokładnie to samo wiec mozna powiedziec ze miałam szcescie bo odzyskałam 1 a nie skrzywdziłam porzy tym 2:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To niesamowite że ludzie mają tak podobne historie :) Z moją eks to w ogóle jest dziwna sprawa, bo ona po rozstaniu jeszcze jakiś czas utrzymywała ze mną kontakt, nawet jak już była z tym następnym to coś tam próbowała do mnie pisać. No ale ja do tej pory nie wiem po co to robiła. A teraz to już nie wiem czy jest z kimś, czy jest szczęśliwa. Ale tak sobie myślę, że gdyby była z nim szczęśliwa, to raczej by olała tą kartkę i nie napisała. No ja bym na pewno tak zrobił gdybym był z inną kobietą, a od poprzedniej dostał życzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tojestmozliwe
gdybym ja nie chciała wrocic tez olałabym kartke od 1...ale zalezało mi wiec tego nie zrobiłam:)>)nie wiem czy on akieruje sie taka samą zasadą.....ale jesli tak to jest szansa...:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Forgotten_Girl
A moze ona po prostu odpisala Ci ze zwyklej przyzwoitosci? Ja tez utrzymywalam przez jakis czas kontakt z moim bylym chlopakiem, tez wysylalismy sobie karteczki z roznych okazji. Ale nigdy to nie znaczylo, ze mam ochote do niego wrocic. Pisze Ci to nie dlatego zeby Cie zdolowac, ale dlatego zebys sie nie nastawial od razu na jej powrot bo mozesz sie rozczarowac. I oczywiscie zycze Ci jak najlepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m.p
trafić za dziewczyna ciężka sprawa;) no ale jak mówi ze nie chce z nac utrzymywać kontaktu itp, a później nagle sama sie odzywa szuka tego kontaktu to jest normalne?? Moja była swojemu obecnemu chłopakowi powiedział ze tylko mi potrafi wszystko powiedzieć, zwierzy sie ze wszystkiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłam ze swoim chłopakiem 6 lat, ja z nim zerwałam, od 7 miesięcy nie jesteśmy razem, ja sobie ułożyłam życie na nowo, wynajełam mieszkanie, mam nowego partnera z którym jestem szczęśliwa, ale w sercu dalej jest tamten, nie chce z nim już być, ale nie wyprę się tego, że go dalej kocham. Poprostu postanowiłam być szczęśliwa. Musisz znaleźć sobie dzieczyne, która będzie cię rozumiała, przy której będziesz czuł się bezpiecznie i spokojnie, która będzie cię fascynować, a dopiero wtedy zrozumiesz, że pomimo, iż tą poprzednią kochasz, to możesz sobie ułożyć życie i być szczęśliwy i oczywiście pokochać dziewczyne, z którą będziesz. Życze powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smiałek
a co powinna zrobić osoba która, była z dziewczyna pare latek, ale związek zniszczyła rutyna:( chciałbym to odbudować, utrzymuje z była kontakt nawet bardzo dobry kontakt. Pomagamy sobie, ja Ją kocham bardo. Ona co prawda jest z innym, mówi mi ze już nie wróci, ale wiem ze mówi jedno, ale robi co innego, jak się nie odzywam 2 bądz 3 dni, odrazu do mnie pisze czy wszystko u mnie oki. Smutno mi ze jest z innym, ale wiem że nie będzie z nim długo ponieważ sama powiedziała ze ten związek niema przyszłosci, niema w nim miłości, bardziej chyba chce zobaczyć jak jest z innym. Ja byłem jej pierwszym chłopakiem. Staram sie z nia jak najrzadziej kontakować, ale powiedzcie mi co mam zrobić żeby ja odzyskać?? Czy ma to sens?? Ja byłem z nią szczęśliwy,, a teraz niby żyje sobie ale to takie życie...czuje ze kogoś mi brakuje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m.p
milosci to chyba niema :(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×