Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość *Natalia*

4-letnie dziecko - jakie preparaty witaminowe podajecie swoim pociechom?

Polecane posty

Gość *Natalia*

Zawsze byłam temu przeciwna, ale zmieniłam zdanie, bo po raz pierwszy w życiu córka zaczęła łapać infekcje. Preparatów witaminowych w aptekach jest całe mnóstwo! Może mi cos polecicie? Dziś kupiłam Vibovit (bo pamiętam go z dzieciństwa ;) ) - o dziwo wypiła go bez mrugnięcia okiem. Ale może warto na jakieś inne zwrócić uwagę? Pozdrawiam wszystkie Mamy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
POlecam Ci Multisanostol lub Profilaktin, stosuję naprzemian już od kilku lat i moja córka praktycznie nie choruje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pediatra
na infekcje podawaj 1 kapsułkę Ecomeru dzienne i rano na czczo actimel.Witaminy tylko wtedy jak ma wyraźne obrzydzenie do owoców warzyw soków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam się z pediatrą. Witaminy podaję mojemu tylko wtedy jak odrzuca go od warzyw i owoców. Codziennie pije Actimela a w sezonie jesiennym i na wiosnę dajęmu wyciąg z jeżówki wit C i Rutinoscorbin, bo często lapie infekcje w przeszkolu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mala lapie infekcje w przedszkolu wiec lekarz zalecil jej CERUVIT junior podawac, wiem ze jeszcze dobre opinie sa o rutical (albo jakos tak podobnie) oprocz tego podaje jej co jakis czas OSCILLOCCOCILUM (albo podobnie pisane) - lek homeopatyczny uodparniajacy i na grypke dzialajacy. Jesli idzie o actimele to tylko jak ma antybiotyki udaje mi sie jakos je wcisnac bo najzwyczajniej w swiecie za nimi nie przepada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A stosowałyście marsjanki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj tez je owoce, warzywa rzadfziej a i tak mam zalecone witaminy. co do aktimelow i danonkow- moj je , pije - bardzo je lubi. ale to nie wzmacnia odpornosci. actimel ma miec sprawe za zle sformuowana reklame

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja nic nie daję. Witaminy są w owocach i warzywach, po co jeszcze dziecku serwowac sztuczne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Millagros moja corka wcina chetnie owoce i warzywa ale niestety odkad poszla do przedszkola (czyli od wrzesnia tego roku) ciagle lapie jakeis przeziebienie, juz mielismy 2 serie chorobowe po 2 tyg i nasz lekarz zalecil jednak uodparnianie. Wczesniej jak siedziala w domu z niania tez nic jej nie podawalam bo takiej potrzeby nie bylo. Sa jeszcze witaminki Plussssz z kubusiem puchatkiem, takie profilaktyczne 2 sztuki dziennie do ssania, mala je lubi ale lekarz powiedzial ze albo podawac CERUVIT junior albo kidabion

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie gdyby mój syn dużo chorował, to też starałabym się jakoś temu zaradzić. Zastanawiam się jednak czy takie preparaty faktycznie coś dają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama oli
moja córka odkąd poszła do przedszkola co chwilę choruje.lekarz zalecił podawać jej bioaron c, jak się skończył podawałam rutynace a mała i tak choruje.warzyw nie chce jeść, z owoców tylko jabłka i banany, winogrona i czasem mandarynki.sama już nie wiem jak wzmocnić jej odporność.najlepiej byłoby gdyby jadła witaminy w naturaknej postaci, ponoć kapusta jest zdrowa, ale ona na surówki z kapustą patrzeć nie chce.ręce już mi opadają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj syn podobnie, podaję mu furę różnych witamin, wyciąg z jeżówki, jogurty itp.poleconych przez lekarza, ale odkąd syn poszedł do przedszkola choruje paskudnie:o już też tracę sił, bo nic nie pomaga. W zeszłym roku wypisałam go z przedszkola i jak ręka odjął, nic nie chorował, ani razu!!! a teraz przez przedszkole co 4 dni kaszle, smarka:o chyba nie ma skutecznego środka, przynajmniej na mojego syna nic nie działa😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj syn podobnie, podaję mu furę różnych witamin, wyciąg z jeżówki, jogurty itp.poleconych przez lekarza, ale odkąd syn poszedł do przedszkola choruje paskudnie:o już też tracę sił, bo nic nie pomaga. W zeszłym roku wypisałam go z przedszkola i jak ręka odjął, nic nie chorował, ani razu!!! a teraz przez przedszkole co 4 dni kaszle, smarka:o chyba nie ma skutecznego środka, przynajmniej na mojego syna nic nie działa😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×