Dlaczego tu tylu tępaków matematycznych, językowych i innych?

Wiecznie jakieś zadania, a to z matmy, a to z anglika, a to z niemca, a to z polaka... Uczcie się a nie wiecznie na kafeterii!!

to nie jest pytanie o pomoc, tylko rzucenie: zróbcie mi to.

Nie wiem, czy to są \"tępaki\" - wiem, że lepiej, iż się pytają, niż gdyby mieli ściągać. Albo w ogóle olać. A tępaków tu pełno, ale akurat nie proszą oni o pomoc

Sama sie dziwisz o to ze zadaja a samsa zadajesz! NIe pamieta wół jak cielęciem był! Kurwa ze też tacy sie musza wtracać do zycia!

co innego ci, którzy napiszą załóżmy opowiadanie z niemieckiego i proszą o sprawdzenie błędów, co innego rzucanie: obliczcie mi.

A co, gdzie mają pytać? Ja tam lubię pomagać, jeśli mogę. I chyba lepiej żeby takiej osobie wytłumaczyć co i jak niż żeby jedynkę miała dostać. Nie?:O

Owszem, co innego. Ale Ty na dzięń dobry wrzuciłeś ich do jednego worka :)

Oto mamy przykład człowieka oświeconego,który zawsze wszystko wie,zawsze wszystkiego jest pewien i wogóle jest idealny w każdej dziedzinie...,tak więc droga wszechwiedząca istoto, Nie wszystkich stać na korki i nie wszyscy wszystko rozumieją...Wiem to z własnego doświadczenia,więc nie irytuj się tak...,bo to jest conajmniej idiotyczne...

jeszcze raz tłumaczę, chodzi o tych idących na łatwiznę! Zrób mi, policz, napisz, wymyśl.

a potem nawet nie rozumieją co człowiek do nich pisze :O

:O

u lala :O nie rozumiem problemu :( jak mi się nie podoba to nie pomagam a jak mogę to pomagam i nie robię z tego jakiegoś halo :O

Obacz tak! Nie znalem zadania z matmy! Za to jak ktos bedzie potrzebował pomocy w czymś to ja pomoge ( anglik i polski, czasem chemia i biologia do rzadkości nalezy fizyka )

nie wierzę, nie rozumiecie, naprawdę. Nie rozumiecie o co mi chodzi :O jezu :O

ha ha ha ha na mnie najazd a tu jak pomagacie? http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3360720 kilka pierwszych postów odwaliło za dziewczynę zadanie, czy kazało pomyśleć???

może i ślepa jestem ale nie spotkałam się jeszcze z tekstem: obliczcie mi to czy napiszcie mi to raczej widze: pomóżcie, moglibyście mi pomóc, prosze o pomoc, plizzzz i njczęściej na końcu z góry dziękuję

wydaje mi sie, ze oceny za zadania domowe raczej nie sa podstawa do wystawienia oceny na polrocze/koniec roku. licza sie za to sprawdziany, klasowki, kartkowki, ktore trzeba pisac samemu (ewentualnie sciagnac, ale nie zawsze sie da) i na ktorych nie mozna liczyc na pomoc ludzi z kafeterii. liczac zadanie za nich wyswiadczacie im wilcza przysluge i tyle.

a ja taki tekst nie raz widziałam, nie dwa

ty tępaku jak śmiesz obrażać ludzi

ja tam nie widzę wypracowania żadnego:O naprowadzili dziewuchę i tyle...

teraz już widzę :O no to to jednak moim skromnym zdaniem przesada:O chyba ze z bryka jakiegos wklejone to się może skończyć ciekawie :D :P