kto to wlasciwie jest LAMPUCERA?????

prosze o powazne potraktowanie tematu i wyczerpujace odpowiedzi

Lampucera jest wdową, ale bez aspiracji, jak mówi i mimo krótkości wdowiego czasu, jak też ona mówi, nie czuje żałoby w sobie, tylko żal jakiś i pretensje, ale nieukierunkowane, no, bo Manuel, to był kawał chuja, ale żyć mógł, no nie?No tak.A umarł, dynksiarz jeden!I Lampucera, dlatego nie nosi żałoby, ani się do niej nie poczuwa, bo Manuel postąpił chujowo – ale on taki był! – Dodaje na usprawiedliwienie.I nie wiem, kogo usprawiedliwia – Manuela, czy siebie, czy może mi wybacza, bo ja też:- Nawet, kurwa na pogrzebie nie byłeś!No, nie byłem.- No widzisz, też kutas z ciebie, nie kolega.Fakt, kutas przemożny.Gadamy nieskładnie, bez myślników i przecinki zastępują nam kurwy, a czasem chuje i pizdy, choć przed ostatnimi się wzdragam, bo to jakoś głupio tak piździć przy kobiecie, choć ona kurwuje, jak stara kurwa, a przecież prostytutką nie była nigdy. - Bo dupy za pieniądze to nigdy! Rozumiesz, kurwa? Nigdy!No, rozumiem, ale Lampucera wątpi, że rozumiem, bo ja za ładny jestem, choć chyba ma pizdę na oczach, że tak mówi, albo to, jaki jebany komplement, ale niech!- Czemu ty kurwa wisienek nie pijesz? Manuel gadał, że waliłeś za chłopaka jabole, jak stary?- Nadkwasota. – Pieprzę byle jaki pretekst, a naprawdę, to nie wiem, bo jak ostatnio piłem wino dobre, to żadne tam dolegliwości, tylko ślinka na więcej i tylko czasu brakło, no, ale, to nie ten deseń, jak mówi Lampucera.Lampucera, zatem, sama ciągnie z plastykowej butelki napój słodkowinny o smaku wiśni, a może malin, bo teraz, to już za chuja nie wiadomo, o co chodzi z tymi owocami – twierdzi Lampucera i nie mam powodu się nie zgadzać, więc się zgadzam i popijam wstydliwie piwo jasne pełne, niespienione, bo piana, to tylko w reklamach jest dobra, a w piwie, to chuj z nią.To też Lampucera. No, ona się na wszystkim zna, kurwa, myślę zachwycony i nie bez zdumienia. A potem idę, bo mnie dołuje taka świadomo

dziekuje :) przyda sie na studia :)

Lampucery to sa te glupie forumowiczki co bzdury wypisuja

mi się lampucera kojarzy z panią tak po 45 roku życia. Która myśli że jest modna. Nie ubiera się a przebiera i np. zakłada swoją atłasową sukienkę z 1984 roku do tego złote wisiorki, naszyjniki, pierscionki, zegarki czyli całą biżuterie jakiś posiada do tego tapir na łbie i niebieskie cienie. Zakłada "wszystko co najlepsze" w jej oczach. Do tego złote plastikowe szpileczki i "złota" błyszcząca torebeczka z targu bleee.

Stara..lampucera.

Lampucera to dziewczyna za bardzo wymalowana, taka która nałożyła czy nakłada za dużo makijażu. Nie wiem po co i na co chciało się tam komuś wyżej wklejać takie bzdury o jakiejś wdowie.