Dziewczyny powiedzcie mi proszę, dlaczego...

nosicie glany ? przecież to ani wygodne, ani kobiece ? wiele jest dziewczyn w Szczecinie u mnie co nosza to coś... do tego jakies bojowki czy wrecz moro... gdzie tu kobiecosc ? nie rozumiem tego... przeciez ponoc dziewczyny chca sie podobac ? komu to moze sie podobac ? kloszardom ??? :-o

Ponieważ przyciągamy wzrok, a wieczorami znikamy na całe noce, aby oddać się nocnym rozkoszom w basenie miejskim lub na bocznicy dworca kolejowego Szczecin Dąbie

mordy dostaniesz A czemu dziewczyny nosza gówniane szpil;eczki i kozaki z plastiku z Deichmanna za 99zł?:o A czemu nosza za małe spodnie i kałduny na wierzchu? A czemu noszą sto kilo tapety na ryjach i chodzą na solarkę? Patrz w lustro i się odpieprz.

Chłopczyku, chciałbyś, żeby kobietki przez cały rok nosiły spódniczki mini i szpilki? Takie rzeczy to tylko hmm w Grecji? W Hiszpanii? Poza tym, kobiecości nie mierzy się ciuchami :)

on sie grzecznie spytał a ty chamsko odpowiedziałaś-a raczej nie odpowiedzialaś. tyle.

przemyśl to tylko przemyśl!

swoich glanów :) i czarnej kurtki :) i bojówek :)

e tam kiedyś widziałem dziewczynę w glanach i sukience wieczorowej czy jakoś tak no i nawet jest to pewien czad

bo lubię bo nie podoba mi się styl plastik-fantastik bo styl gany+moro jest bardzo wygodny bo mojemu mężowi właśnie się taka podobam

Bo nie odpowiada mi styl mini, szpilki i bluzka z dekoltem. Glany są wygodne. I fajnie wyglądają. I śmieszą mnie ludzie oceniający innych na podstawie obuwia.

Bo jak nie glany to juz tylko styl lalka barbie :o Dajcie spokoj :o

Bo już dawno postanowiłam że jeśli zejdę z tego świata to tylko w glanach i od tamtej pory noszę je na wszelki wypadek.

noszę glany, bo można nimi dobrze przykopać natrentnym facerom. bo nikt nie zmiażdży mi nóg na koncercie bo wiem, że nie skręcę sobie kostki na wyboistym chodniku, po którym strach chodzić w szpilkach. bo nie znoszę butów z czubami i całej współczesnej mody obuwniczej, a to jedyna alternatywa. bo mi się podobają i mi w nich wygodnie. nosze bojówki bo mają duże kieszenie w których wszystko się mieści. i lubię zielono-militarny kolor. do tego zawsze mam pasek z ćwiekami, bo tez lubię. mój facet nie protestuje. wręcz przeciwnie, cały czas mi powtarza, że jestem piękna. więc chyba mu to nie przeszkadza.

Nie martw się wyrosną z tego

fajnie jest miec swoj styl inny niz te wszyski panieneczki na ulicach fajnie jesy byc indywidualnoscia

nie wydaje mi sie ze ubieranie sie w taki sposob jaki opisujecie jest przejawiem indywidualizmu a raczej wskazuje na przynaleznosc do jakiejs grupy spolecznej (glany i ubior moro) czy nawet te wymieniane szpileczki itd ktore rowniez sa przejawem tego ze ludzie szufladkuja takie dziewczyny wiec w tym przypadku ciezko mowic o indywidualizmie jezeli dany stroj jest utozsamiany z okreslona grupa ludzi !!! po za tym kazdy ma prawo ubierac sie jak chce :-)

Kiedys nosilam glany, to nic ze blacha zdzierala mi piety, to nic ze bylo w nich potwornie zimno... ale na szczescie z tego wyroslam i wcale nie przerzucilam sie na styl lalka barbie, nadal nie nosze kiecek dlugosci po pepek, nie mam rozowych tipsow, ani nie jestem tleniona blondyna. Ale doroslam tez do zdania, ze szerokie bojowki i glany nie sa kobiece, trudno i darmo, krzyczcie i piszcie o wyzszosci glanow nad innymi butami :D ale tak wlasnie mysle.

A ja tam lubie szpilki ,kozaczki,bodki itp.Nosze prawie caly czas spodniczki,mam cala szafe fajnych i kobiecych ciuszkow:) Glanow nie nosze bo to nie moj styl-ale styl moich dobrych znajomych ))

Ach pozdrowienia dla szczecina:)

do stick może wyrosną , może nie. Ja mam 29 lat i sądzę ze glany zawsze będą w mojej szafie. ja \"wyrosłam \" jak poszłam do poprzedniej pracy. Musiałąm ubierać się do niej w żakiety a moro i glany w tym wypadku odpadają. Teraz pracuje w innym miejscu i moge się nosić jak chcę , wykolczykować sobie twarz , ogolic na łyso czy postawić irokeza ;) Mój mąż po tym jak wróciłam do stylu moro raz po raz stwierdza ze wyglądam ślicznie i nareszcie się dobrze ubieram :)

zakłada

Przez pare lat nosiłam glany i było mi w nich bardzo ygodnie.Choć niepowiem stopy mam troche zniszczone do dziś,są to wygodne buty niestety nie bardzo przepuszczają powietrze. Polecam na koncerty,woodstocki itp. imprezy. Teraz nie chodze w takich butam ponieważ nie mam gdzie,zakładam raczej szpilkilub inne eleganckie buty. Glany polecam młodzierzy,myśle,że kiedyś powinno się z nich wyrosnąć,chociaż z drugiej strony babeczka 60-letnia też wygląda w nich dość ciekawie. :)

A mnie dziwią głupie wypowiedzi w stylu że z czegoś się wyrasta. Cóż , jak jedna z drugą wyrosłyście z jakiś butów czy ubrań to sobie kupcie rozmiar lub dwa większe. :D Glany są najwygodniejszymi butami na świecie a jeśli któraś tutaj jęczy że obcierały czy były niewygodne to następnym razem proponuje kupować buty w swoim rozmiarze. Jeżeli w tym kontekście pisałyście że wyrosłyście z glanów, to w tym momencie jak najbardziej rozumiem sens wypowiedzi :p