Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mojbyltaki

oblałam prawko

Polecane posty

Gość mojbyltaki

gasł mi samochód ale to dziwne bo na jezdzie nigdy mi przy ruszaniu nie zgasł a jezdziłam na dwoch roznych autach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pika23
zdarza sie !w koncu zdasz !glowa do gory:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mojbyltaki
dzieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olgaaaaa
ja zdałam za 3 razem- dont worry!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pika23
nie prz4jmuj sie !ja jestem dopiero po 4 tej jezdzie ,wiec egzamin przede mna ,ale staram sie nie denerwowac tym:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pika23
to nie jest porazka wiec dziewczyno glowa do gory i wykup sobie jeszcze jazdy zeby nie zwatpic w siebie :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mojbyltaki
wydaje mi sie ze nie jezdze najgorzej ale nie rozumiem dl.przy ruszaniu gasł mi ten samochód-byłam całkiem zdezorientowana przy 30 godzinach jazdy nie zdarzyło mi sie to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
większość samochodów egzaminacyjnych się sypie więc nie ma się co martwić, może następny trafi Ci sie lepszy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a z jakiego
biegu ruszałaś? Na pewno z jedynki? Bo ja raz tak oblałam, auto zgasło mi chyba 5 razy kiedy chciałam ruszyć z jednego skrzyżowania. Głupota, a raczej nerwy. Dojechałam do skrzyżowania i nie zmieniłam biegu a kiedy ruszyłam normalne że zgasł. Już mi się ciśnienie podniosło, odpaliłam szybko, chcę ruszyć, zgasł. No to już panika, znowu odpalam i znowu gaśnie, wiedziałam, że mam oblane i mówię mu w końcu, że nie wiem o co chodzi a ten warknął tylko, że jeszcze się nikomu nie udało z 3 ruszyć. W międzyczasie samochody nadjechały i stoją i gapią się na mnie a ja już nie byłam w stanie myśleć. W pewnej chwili mignęła mi myśl, żeby stamtąd po prostu zwiać, zostawić ten samochód wraz z nadętym egzaminatorem na środku skrzyżowania i spieprzać stamtąd jak najszybciej :) Tak mnie panika zżerała bo biegu nie zmieniłam :) Teraz się z tego śmieję ale wtedy to nie było mi do śmiechu. Nie daj się panice, jedź spokojnie, rozglądaj się przed przejściami, patrz na ludzi i na znaki, uda się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a z jakiego --> a z ciekawości: zdałaś wtedy? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×