dlaczego żarcie w tym p...kraju jest takie drogie???!!

wróciłam teraz z marketu,łażę między tymi półkami ,kombinuje co mi jest na pewno potrzebne ,oczywiście niema mowy o ''fanaberiach'',kupuje tanie produkty,ba zaszaleje i kupie pizze za 3 zł(wole nie myśleć co na niej jest:O)bo oczywiście oryginalnej nie kupie za 10 zł!! kurcze przeciez ja pracuje i na h...mnie stać,to jest chore,tylko czytam ,zeby smażyć na oliwie z oliwek(ło jezu,bym musiał kredyt wziąść)dziennie jogurcik ...ach szkoda słów rodzice mi kupują duzo jedzenia,u nich jem,ja robie obiady w sob i niedz ,jakbym musiała częściej to ja już nie wiem sorki za te narzekania ,ale rzygać mi się chce łaziłam miedzy tymi półkami,ani lepszego wina nigdy nie kupię ,na głupi ajerkoniak mi szkoda kasy,a tak lubię.ot princepolo i sie ciesz kobieto pracująća ....

bo to chory kraj

Ja z hipermarketu wychodzę z reklamówką pełną żarcia i nie narzekam na ceny. Zawsze da się znaleźć coś tańszego, tylko trzeba poszukać. Makaron, ryż, słodycze, napoje kupuję tylko w hipermarketach, bo tam jest tanio. Za złotówkę mam wielką torbę chipsów.

Szczera to znaczy ze zadowalaja Cie podrobki.A kolezanka pisala ze ma tego mi.in dosc.Przynajmniej ja tak zrozumialam.

wystarczy zrobic w sklepie podstawowe zakupy spozywcze a w koszyku wiele nie ma natomiast w portfelu ubywa 50 zl. Szok!

Jakie podróbki? Podróbki jedzenia? No to już chyba przesada. Wiem, że np. owoce, szczególnie te przychodzące do nas zza granicy nie są tak naturalnie hodowane jak u nas. Ale zapewniam, że w marketach można znaleźć czasem tańsze odpowiedniki znanych produktów, które smakują identycznie. Dla przykładu podam wafelki Familijne - w Biedronce jest ich tańszy odpowiednik, co ciekawe produkowany tak samo przez Jutrzenkę. Podobnie jest z sokami produkowanymi dla marketu przez Sondę - cenioną marke. W wielu przypadkach tak jest - można zaoszczedzic pare złotych. Wystarczy odrobina dobrej woli.

do eeeeee,nie mów ,ze nie słyszałaś o podrobach :O,są tak samo jak ubraniami.. jak kupię np czekolade za 0,99 gr to wybacz,ale ona sie nadaje do smietnika i tak jest z wieloma rzeczami

W Polsce może i jedzenie jest drogie, ale dobre. Nie na darmo Wedel ma swoich fanów daleko za granicą, wysyłając znajomym z Finlandii słodycze na święta zawsze wybieramy Wedla. Ja też wchodząc do marketów chodzę między półkami, sprawdzam dokładnie co mam kupić -> zasada zakupowa numer jeden to nie kupować więcej, niż jest ci potrzebne. Pomyśl logicznie - po co Ci Lays\'y po 4 zł za dużą paczkę, podczas gdy możesz za te cztery złote kupić sobie jogurt, a nawet dwa. Grunt to sprawdzać ile to kosztuje w jakim sklepie - czasem jakiś produkt jest dużo tańszy w hipermarkecie niż osiedlowym sklepiku. Grunt to zachowywac paragony i sprawdzać ceny.

ja nie lubie wedla.lepsze sa inne slodycze

kwestia wyboru i smaku. Ja lubię Wedla, Fazera i oryginalne Belgijskie czekoladki.