Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pytająca_83

Oznaki zdrady faceta, z którym jestem na odległość

Polecane posty

Gość Pytająca_83
--->23--latka: To prawda, dzwoni bardzo rzadko, to czesciej ja dzwonie do niego( co nie oznacza ze wydzwaniam) . NIe narzucam sie, wrecz przeciwnie. On rowniez nie psize smsów..odpisze, jesli ja cos napisze...Aaaa a kiedy dzwonie..pogadamy sobie i na koniec zawsze okazuje sie ze jest zajety..czym??, pracą , a moze czyms innym.. On zdaje sobei sprawe z tego ze, ze mnei zaniedbuje i przperasza mnie za to...Powtarza, ze wkrótce gdy wszystko sie ulozy, zacznie znów o mnie dbac. Kiedys chcialam Go sprawdzic, nei odzywalam sie do niego 5 dni..i On tez nie zadzwonil, nie zapytal czy wszystko Ok..przykro mi bylo . No jak juz pisałam, kiedys naskoczyłam na niego i powiedzialam mu ze ma okazje powiedziec mi ze to koniec, bo ja nie chce ciagle zyc w niepewnosci...To on zawsze, ze mam zly dzien, albo czegos sie napilam skoro mowie o taich rzeczach. Nie chce jechac i go sprawdzac czy kogos ma..to nie lezy w mojej naturze, ja poporstu chcialabym aby on byl ze mna szczery. Aa jeszcze kiedys rozmawialam z nim o jego porblemach, dlaczego o nich nie mówi...to pwoiedzial ze nei chce uchodzic przed swoja kobieta na faceta ktory sobie nie radzi, dlatego nei mowi, no i oczywiscie dlatego, ze by ją niepotrzebnie martiwc tez. Naprawde nie mam pojecia co o tym wszystkim sadzic... dziwny ten zwiazek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma to jak ktoś na miejscu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 23--latka
a ile jestescie ze soba?? I nie chodzi o to abys Go sprawdzala czy ma jaka babe tlyko po prostu zrob mu niespodzianke!! Wnet Swieta pewnie wroci do domciu bo zakladam,ze mieszka w tym samym miescie co Ty,chyba,ze tam gdzie ma prace to ma swoj staly dom............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytająca_83
jestesmy ze soba 8 m-cy. Nie, nie, mieszkamy w dwóch róznych miejscowosciach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 23--latka
ahaaaaa a ja sadzilam,ze pojechal do innego city za praca.Wiec taki bajer.inne miejscowosci ...... eh ........lipa zdeczQa:/ a On ma net?gg? nie doczytalam.Kurcze...........a wczesniej to czesto sie widywaliscie??Moze znasz jego brata,siostre ,jego rodzenstwo,moze ich podpytasz?? No nie wiem.............jak to sie mowi " co ma byc to bedzie" i juz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytająca_83
Tak, On ma net. Na pocztaku bylo cudownie, rozmawialismy codziennie na skype. Pozniej ja troszke to zaniedbalam, ze wzg na prace i nauke. No a teraz w ogole nie rozmawiamy na GG. Nie mam kogo podpytac, on jest jedynakiem. Czuje od dłuzszego czasu, ze cos jest nie tak a kiedy pytam On mówi ze jego uczucia sie do mnie nie zmieniły i ze jest Ok. Ale mimo wszystko czuje gdzies w srodku, ze tak nie powinno byc. On mi powiedzial tez, ze na poczatku zawsze tak jest , wielkie zauroczenie itd..a z czasem to mija...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 23--latka
hm............ jak to sama napisalas "... a kiedy pytam On mówi ze jego uczucia sie do mnie nie zmieniły i ze jest Ok." i ... " On mi powiedzial tez, ze na poczatku zawsze tak jest , wielkie zauroczenie itd..a z czasem to mija..." yzn.?? to jego tzw."zauroczenie"minelo do Ciebie a mowi,ze uczucie do Ciebie nie zmienily sie,to tak jak by sam sobie zaprzeczal albo ja jeszczespie i nie trybie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytająca_83
Mial na mysli to, ze teraz dazy mnie głebszym uczuciem niz tylko zauroczenie ( bo z zauroczeniem, tak mi sie przynajmniej wydaje, wiaze sie masa smsów, slodziutkich, cudownych....) a tak bylo na poczatku. Teraz jest dziwnie. Brakuje mi tego.... Próbujego go usprawiedliwac a nie powinnam. ALe on ciagle mówi ze Mu bardzo zalezy, ze mnie uwielbia itd..tylko gorzej mu to wychodzi z czynami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorkiiikhku
tez mam chlopaka z ktorym dzieli mnie 200 km...i powiem ci szczerze ze gdyby on sie tak zachowywal ja bym to sprawdzila...piszesz ze kiedys nie odezweales sie speclajnue przez 5 dni i on tez nie zadzwonil..nie uwazasz sie to dziwne skoro on milyczy a to ty zawsze pierwsza do neigo dzwonisz...jak dla mnie to on ma kogos ale i ciebie nie chce narazie stracic..trzyma cie w niepewnosci bo sam nie jest pewien z kim chce byc..moj zwiazek wygl;ada tak..codzinnie smsy telefony..jesli ktores z nas nie odpisuje dlugo lub nie odzywa sie wiecej niz 4 godziny to zaraz sa smsy z pretensjami ze pewnie z kims jestes itd itp...trosze taal zazdrosc jest uciazliwa ale wiem przynajmniej ze mnie kocha i wiem co akurat robi..:)gdzie jest z kim itd...jestesmy ze soba 2 lata a jeszcze nigyd nie bylo tak ze nie odzywalismy sie do siebie dluzej niz jeden dzien.....:)ja jestem poprostu pewna swoejgo faceta..w dodatku to chyba on jest bardziej za mna niz ja za nim..z tego co piszesz nie wyglada to dobrze..moge sie mylic...ale jak dla mnie twoj facet nie modwagi ci powiedziec tego prosto..powiedz macie jakies plany na sylwestra wogole..planujecie spedzic go razem wogole??ja bym na twoim miejscu pojechala to niego i nie z zamairem tego zeby go nakryc -chociaz to przy oakzi tez jesli jest na czym:)ale przedewszytskim pogadac....mozesz sie go zapytac najpierw co powie na to zebys do niego przyjechala w jakis tam dzien..jesli zacznie wykrecac podaj inny termin itd...sama zobaczysz jesli bedzie unikal spotkania z toba wszelkimi mozliwymi spoosbami to masz juz jasna odpowiedz..wtedy nie pozostaje ci nic innego jak zlozyc mu niezapowiedziana wizyte i pogadac szczerze..nie pozwol sie tak traktowac.....otworz dziewczyno oczy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorkiiikhku
piszesz ze jestez z nim niecaly rok..ja jestem ze swoim facetem 2 lata i u nas nic sie nie zmienilo...ciagle kochane czule smsy zapewnienia ze mnie kocha tekni mysli itd...wydaje mi sie ze tym bardzioej na odleglosc to zauroczenie nie tak szybko mija...nie widzicie sie tesknicie i okazujecie to sobie w inny sposob...wydaje mi sie ze on glupio sie tlumaczy....rzadko sie widzicie i jak jemu to moze minc nie widzac ciebie!!!!!co innego w normlanych zwiazkach gdzie spedzasz z kims dzien w dzien...ale nie na odleglosc....zastyanow sie naprawde..bo to nie wyglada dobrze przynajmniej jak dla mnie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 23--latka
hm............wypowiadajca sie wyzej ma racje...........smutne ale prawdzoiwe:( Ja ze swoim jestem 32 lata i miesiac .......... w ciagu tego czasu byl 2 razy za granica,najpirw 8 miechow ,pozniej 2 miechy go nie bylo ale nic sie nie zmienilo,czasem to po 2 razy dziennie dzownil nie mowiac juz o eskach i do dzis tak samo jest..........Nie wiem jak Ci pomoc:( Mowie Ci,jedz i zrob mu niespodzianke!!! Jak sie boisz sama jechac to jedz z rodzenstwem,kolezanka ,kolega.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytająca_83
hmmm, Wlasnie taka mysl mi chodzi po głowie, ze ma tam kogos i jest niezdecydowany... Ale na pocztaku naszej znajomosci, obieclaismy sobie, ze jak tylko ktos inny pojawi sie na horyzoncie czy to u mnie, czy to u niego, to odrazu o tym mowimy by nie oszukiwac siebie nawzajem. Tak, Sylwestra spedzamy razem u Niego..choc jeszcze nie robie sobie nadziei, bo znajac zycie pewnie cos Mu wyskoczy z praca... Co do smsów..sa miłe jak do mnie odpisuje, ale sam rzadko napisze sam od siebie... Za to jak twierdzi , uwielbia moje smsy i chce abym wysylala Mu je mnóstwo... Czasem Mówi, ze ma tyle pracy, ze nie ma czasu o mnie pomyslec..niezle..nie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 23--latka
jestem ze swoim menem 2 lata,hehe nie 32 sorka, literowka :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytająca_83
:) Zadzwonie dzis do niego i sobei z nim porozmawiam .. mam nadzieje ze bedzie ze mna szczery. Nie bede do niego jechala, szkoda zachodu !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorkiiikhku
to jaka on ma ta paraze ze nawet czasu o tobie pomyslec nie ma..?piszesz ze rzadko sam pisze cos od siebie...ale chyba jak lezy wieczoremw lozku to moglby ci sam pierwszy smsa napisac..ze cie kocha teskni ze mu ciebie bbrakuje itd...pomysl troszke tak sie nie zachwowuje facet ktoremu zalezy...wie o twoich podejrzeniach i jaksie z tym czujesz,,,,nawet samo to...powinien chociaz sie troszke postarac zebys tak nie myslala...kiedy ja swojego podejzrewalam o ze ma kogos ze moze mimo tych wszytskoch rozmow i smsow mnie oszukuje,,powiedzial ze moge dzonic do niego o kazdej porze i dnia a on zawsze odbierze czy na smsa mi odp...zreszta nie musialam bo to on sam wiecznie wydzwanial...do tej pory tak jest ze nawet jak wychodzi na silownie pisze ze idzie ..potem dostaje za pol godzny kolejengo ze wlasnie cwiczy lub czeka az mu sie maszyna zwolni..itd,..ja zawsze wiem gdzie jest i co robi..naparwde bardzo ci wsplulczuje....ale powinnas wyjanic to jak najszybciej,..i daj znac co z tego wynikl...trzymam za ciebie kciuki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorkiiikhku
pytajaca jak chcesz...ale ja bym nie wytzymala..sama dla wlasniej ciekawosci bym nawet sie upewnila..no chyba ze ci na nim az tak nie zalezy to rozumiem...ale przez tel on moze ci powiedziec wszytsko..czego se spodziewasz ze przyzna sie do zdrady do tego ze cie oszukiwal,,??znowu bedzie zapewnial ze tak nie ejst ,tluaczyl sie praca problemami itd..to skoto te problemy ma to czemu ci o nich nie powie..teksty typu ze nie chce cie martwic sa dla mnie smieszne.....taak rozmowa przez tel nic ci nie da...on zapewni ty mu uwierzysz i nadal bedzie to samo...uspokoisz sie na jakis czas a potem nic sie nie zmieni i znowu zaczniesz mylec...piszesz ze nawet nie wiesz czy w sylwestra sie nie wykreci praca..no wiesz,..?nie wiem jak tak mozna,..to wkoncu sylwester..a 200 km to nie tak duzo....moglabys nawet w nowy rok wrocic...widac ze on cos kombinuje,..ale to tylko twoja sprawa co z tym zrobisz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kivia
Dobry temat. Od pewnego czasu czytam zapiski dziewczyny, która chyba przez rok była przekonana, że jest jedyna dla swojego mężczyzny. To zupełnie nieprawdopodobne, w jaki sposób interpretowała wszystkie jasne sygnały, że on ma inną. Zupełnie inaczej tłumaczyła sobie jego zachowania, niż zrobiłby to każdy normalny człowiek. Kiedy dowiedziała się, że on ma inną, jak sama pisze, świat jej się zawalił. To ciekawa historia dla wszystkich kobiet, które chcą przejrzeć na oczy - http://www.niewolna.blog.onet.pl . Z jednej strony prawie nieprawdopodobne, z drugiej można wyciągnąć dużo informacji i porad. Nie wiem, jak bym się sama zachowała w takiej sytuacji, ale radzę wszystkim kobietom dobrze obserwować i uczyć się koniecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytająca_83
Tak, ale nei moge tak sobie pojechac. Bardzo bym chciala, ale mam prace , studia. Byc moze za tydzien w weekend. Dzis jedynie postaram sie go przyprzec do muru...nie bede miła jak zawsze ! coraz bardziej mnie upewniacie w ttym, ze on tam kogos ma!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorkiiikhku
w takim razie pojedz kiedy bedziesz miala czas...nie spodziewaj sie za wiele po tej rozmwowie..sama pewnie na jego miejscu taklatwo bym sie nie przyznala...ale mimo wszystko powodzenia...i daj znac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytająca_83
Okk!! Dzieki dziewczyny !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 23--latka
ja rowniez zycze Tobie powodzonka i daj sie latwo!!!!! daj znac co i jak wnet:) bede lukala na twoj topic:) buzka ja juz musze myQac :( milego dzionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest dość oczywiste
Pytająca, to jest dość oczywiste, że on kogoś ma, a twoje uczucie zakłada ci bielmo na oczy i nie widzisz tego, co narzuca się samo. On się nie przyzna - dlaczego by miał. Ale spróbój mu powiedzieć, że go rzucasz - przestań pisać, dzwonić itd. Zobacz jak się zachowa. Jak mu zależy, będzie się starał cię zatrzymać. Ale stawiam na to, że tego nie zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytająca_83
to jest dość oczywiste : juz kiedys tak zrobiłam.I on sie nei odezwal. Wiem ze to oczywiste, ale jak sie bardzo kogos kocha, to trudno jest przyjac to do wiadomosci! Ciagle istnieje nadzeija, ktora podpowiada, ze moze tym razem jest inaczej...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytająca_83
rozmawialam z Nim. Zapytalam wprost czy ma kogos... Odpowiedzial, ze nie ma nikogo... ale rozmowa byla nie za wesoła...On probowal zmienic temat... ..a ja sie rozlaczylam... teraz zalezy wszystko od niego, jesli mu zalezy to sie odezwie, ja juz nie zamierzam..... ..ale wiem, ze to Koniec !!!!! Wyczułam to w tej rozmowie! :( I przykro mi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest dość oczywiste
No i słusznie, pytająca. Nie ma co tkwić w bezsensownym związku, bo tylko tracisz czas. To, że go kochasz, to żaden argument. Oprócz uczuć mamy jeszcze rozum. A rozum mówi: to nie ma sensu ani przyszłości. Ktoś cię robi w bambuko albo tylko przestał kochać. Tak czy inaczej - skończyło się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytająca_83
wiem, wiem.. tylko to tak bardzo boli :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znak zapytaniaaaaa
Pytajaca a skad pewnosc,ze to koniec... Dlaczego facet nie mowi otwarcie,ze ma inna kobiete? Kto mi to wyjasni? o co chodzi? A moze faktycznie problemy w pracy sa przyczyna braku czasu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znak zapytaniaaaaa
Dlaczego jestes pewna,ze to koniec. Przeciez zaprzeczyl,ze kogos ma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytająca_83
Znak zapytaniaaaaa, wiesz tak mi sie wydaje...ton rozmowy itp Rozmowa byla inna od wszystkich poprzednich. Moze nei ma nikogo, ale daje mi znaki, zebym odpusciła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znak zapytaniaaaaa
mam podobnie- odleglosc i tlumaczenie sie problemami- ani w jedna, ani w druga strone-tez mysle,ze kogos ma, ale nie konczy oficjalnie...chyba najlepiej pojechac i to wyjasnic-nie sadzisz? domysly to nic dobrego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×