Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pytająca_83

Oznaki zdrady faceta, z którym jestem na odległość

Polecane posty

Gość Pytająca_83
znka zapytaniaaa. a dlugie jestescie razem??? I ile km was dzieli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boka
Sprawdzona metoda by dowiedzieć się czy cie zdradza czy nie? Puscić mu " Piosenkę księżycową" Anity Lipnickiej : Śpisz pięknie tak, po kątach cisza gra Szkoda słów, resztę dopowie księżyc Śpisz, staram się oddychać szeptem Pościel jeszcze pachnie ogniem naszych ciał Kiedyś znajdę dla nas dom, z wielkim oknem na świat Znowu zaczniesz ufać mi, nie pozwolę ci się bać Kiedyś wszystkie czarne dni obrócimy w dobry żart Znowu będziesz ufać mi... teraz śpij... Wiem, dobrze wiem potrafię ranić tak jak nikt Przykro mi. Nie wiem co robić, gdy płaczesz Już nie śmiejesz się jak kiedyś, wszystko jest inaczej Kolejny raz proszę cię o ostatnią szansę Jeżeli ma cos na sumieniu to poprosi być przęłączyła, bo zacznie mieć wyrzuty sumienia:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorkiiikhku
pytajaca .......>nie pzrejmuj sie nim nie warto...jesli sie sam nie odezwie to ty tez tego nie rob...sama teraz zobaczysz ile jestes dla niego warta....mimo wszytsk nawet jesli on chce to skonczyc naleza ci sie wyajasnienia dlaczego.....sama widzisz ze zmienil temat rozmowy kiedy zapytaals sie czy ma inaa..nie warto sobie nim zawracac glowy wiem ze to bolesne ale dobzre ze wczesniej sie okazalo niz pozniej...nie martw sie ...nie warto..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytająca_83
Zadzwonił i powiedział, ze bardzo mu bylo przykro z powodu tej rozmowy. On uwaza , ze ja sobie cos wymyslam, ze cos Mu zarzucam...a On jest mi wierny i nikogo nie ma. Ma tylko sproro pracy - tak twierdzi. Chce do mnie przyjechac, i porozmawiac otwarcie, wszystko wyjasnic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorkiiikhku
hmm nie wiem...poprostu z nim pogadaj...i sama wyczujesz czy mowi prawde..ale nawet jesli ma klopoty to nie powinien sie talk zachowwyac....tym bardziej ze to zwiazek na odleglosc...ja bym mu chyba jednak nie ufala do konca...jestem z natury wogle podejrzliwa..:)nie wydzwaniaj do niego ty...niech sam sie trloche postara...sama zobacz rzuciales sluhawka a on sam zadzwonil....dziwni sa faceci....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytajaca_83
Nie zamierzam sie juz odzywac, ale pragne z NIm szczerze porozmawiac o tym wszystkim. Bo takie traktowanie z Jego strony bardzo mnie boli, i On o tym wie..i jedynei co robi to przeprasza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Typowe zachowanie, które znam doskonale! Przeprasza, udaje że nie wie o co chodzi. Wbij sobie dziewczyno do głowy, że mało jest facetów którzy przyznają się, że maja kogoś. On chce potem powiedzieć, że przecież to ty go zostawiłaś, typowa manipulacja. Tacy są, otwierają sobie FURTKĘ!!! Dlatego cały czas udają że wszystko jest ok. Jak jest skoro nie jest?!!! Udają . Jeszcze raz ci powtarzam, gdy facet TĘSKNI TO KONTAKTUJE SIĘ!!! Nie ma czegoś takiego jak praca, na smsa wystarczy poświęcić kilka sekund!Nie żyjemy w średniowieczu,że trudno o jakikolwiek kontakt. Narazie cię przeprasza, bo sumienie go ruszyło, ale za jakiś czas to zachowanie lekceważące twoją osobę znowu może się powtórzyć. Bądż silna i nie daj się , postaw warunek że ma dzwonić codziennie do ciebie, a jak nie to niech da ci święty spokój bo nie będziesz głowy sobie nim zawracała! Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytająca_83
asia77....Ja juz Mu nie wierze, kocham Go, ale nasz zwiazek skonczyl sie dla mnie wczoraj. Teraz tylko czekam jak to wszystko dalej sie potoczy... Ja sie nie odzywam...ciekawe czy on sie odezwie w ogole...??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najważniejsze, żebyś byłą silna, żebyś nie dała się zwieść głupim, tanim farmazonom jakie faceci potrafią do końca nam serwować. Niestety oni nie lubią przyznawać się do tego, że chcą zakończyć związek tak jak pisałam wyżej dlaczego. Oni chcą żebyśmy to my z nimi zrywały, żeby w razie czego zwalili na nas, że to my jesteśmy winne, a oni tacy biedni... Mają wtedy pretekst do tego, żeby się obrażać i nie odzywać się, nie dzwonić wcale i wogóle. Miałam kilku takich manipulantów i dokładnie tak było. Klasyczne zachowanie. Nie przejmuj się, to trudne na początku bo przecież zależy ci na nim, ale nic na siłę. Napewno winna jest tu odległośc, nie każdy jest w stanie wytrzymać takiej próby czasu, ale prawda jest taka że jak naprawdę kocha się kogoś to i odległość nie robi przeszkód. Widocznie on tak mocno cię nie kocha , nie zaangażował się do tego stopnia żeby wiązać się z tobą na dłużej, może ktoś mu tam umila czas i ty jesteś tą \"rezerwową \"osobą . Bądż silna i staraj się pogodzić się z tym że tak się stało.Przestań pisać, dzwonić, nie rób nic, ty już swoje powiedziałaś.Następny krok należy do niego, to on ma cię zdobywać a nie ty jego. Mężczyżni są przecież zdobywcami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozglądaj się za kimś innym i najlepiej w swojej okolicy. Nowa miłość leczy starą miłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorkiiikhku
hej pytajaca.... ijak tam odezwal sie???polepszylo sie cos...???jesli nie to naparwde nie warto zwracac sobie nim glowy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytająca_83
On ciagle wydzwania do mnie, pyta czy wszystko jest Ok/ A ja ... jestem miła ale nie do konca.bardziej jestem niedostepna... ..szczerze to milo ze tak zaczyna biegac za mna..ale dla nie to juz za pozno.. Pewnie pomysliscie, ze ja sama nei wiem czego chce..ale on tym zachowaniem zranil mnie..pomiatal mna i moimi uczuciami. Sama juz nei wiem co robic... ..dalej czekac na to co bedzie..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorkiiikhku
skoro sam do ciebie wydzwania teraz to widocznie ruszylo go to...dobrze robisz ze o niego nie zabiegasz niewch to on pobiega troche za toba powalczy...ale nic nie tlumaczy jego zachowania tego jak cie potraktowal jakz bywal....byl ciebie pewien a teraz sam widzi ze cos jest nie tak....ze nie wydzwanaisz itd...teraz ty badz oschla jak koch ai mu zalezy bedzie walczyl..poczekaj...sama sie przekonasz ile jestes dla niego warta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a taka jedna
Moj facet jes w Anglii już ponad 2 miesiące.Do tej pory zadzwonił tylko dwa razy,ale ostrzegał mnie jeszcze przed wyjazdem,że będzie rzadko dzonił.Wogóle nasz związek od początku jest "na odległość",więc jestem już do tego przyzwyczajona.Kocham go i wiem,że i on mnie kocha.Jestem bardziej pewna o niego niż o siebie.Jesteśmy ze sobą już 1,5 roku!Nie wyobrażam sobie być z kimś innym!Nigdy nie miałam wątpliwości,bo go znam bardzo dobrze....gdyby było coś nie tak zaraz by mi to powiedzial!Ja mam do niego pełne zaufanie i on do mnie też....I to tyle!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Faceta trzeba krótko trzymać, nie można być wylewną i ciągle mówić o miłości, trzeba ich trzymać w niepewności. Wtedy walczą bardziej, niech powalczy jeszcze o ciebie, będziesz wiedziała przynajmniej że jednak wie co może stracić ... Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytająca_83
dzieki kobietki. Asia77 masz racje..facetów trzeba trzymac krotko...Kiedy nieraz bylam niedostepna..to mnie nazywal zołza, ze jestem taka "bez serca" i wtedy za mna latał...Teraz kiedy ja troszke wiecej okazywalam uczuc, On zmienil swoje nastawienie do mnie..zaczal mnie olewac... Szczerze, to nie rozumiem facetów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Sprawdzona metoda by dowiedzieć się czy cie zdradza czy nie? Puscić mu \" Piosenkę księżycową\" Anity Lipnickiej : Śpisz pięknie tak, po kątach cisza gra Szkoda słów, resztę dopowie księżyc Śpisz, staram się oddychać szeptem Pościel jeszcze pachnie ogniem naszych ciał Kiedyś znajdę dla nas dom, z wielkim oknem na świat Znowu zaczniesz ufać mi, nie pozwolę ci się bać Kiedyś wszystkie czarne dni obrócimy w dobry żart Znowu będziesz ufać mi... teraz śpij... Wiem, dobrze wiem potrafię ranić tak jak nikt Przykro mi. Nie wiem co robić, gdy płaczesz Już nie śmiejesz się jak kiedyś, wszystko jest inaczej Kolejny raz proszę cię o ostatnią szansę\" Co za bzdury:O.Ja teraz tego też bym zażądał bez względu na to czy zdradzam czy nie:P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorkiiikhku
hej jak tam????czemu nic nie piszesz...odzywa sie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytająca_83
Cisza..i z mojej strony i z jego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorkiiikhku
SAMA WIDZISZ...DAJ SOBIE Z NIM SPOKUJ ZAPOMIN RAZ NA ZAWSZE....GDBY MU ZALEZALO ZACHOWYWAL BY SIE CALKIEM INACZEJ ALE CHYBA SAMA O TYM WIESZ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytająca_83
Hej Kobietki. Minelo kilka dni..nadal cisza..hihih Przeczytalam wasze wypowiedzi kilka razy, przeanalizowalam jego slowa sprzed miesiaca...On dawal mi sygnały..a ja ich nie dostrzegałam...bylam glupia i naiwna...bo kocham...ale na szczescie, dzieki Wam zmadrzałam! Robie mnóstwo innych rzeczy, ktore pozwalaja mi o nim nie myslec, i wiecie co?? potrafie zyc bez niego!!!!! A myslalam ze nie.. Jestem na niego cholernie zla...i mam ochote mu wygarnac to, jaki to z niego mieczak, kłamca. Uwaza sie za twardziela a tak naprawde nie ma na tyle odwagi by powiedziec prawde. Facet nie ma jaj!! poprostu bez jaj!hihih Ale wiecie..mam ochote sie z nim spotkac...i wlasnie wtedy mu to powiedziec..Ale nei chce aby to bylo u mnie czy o u niego..chce aby to bylo neuralne miejsce, abym mogla mu powiedziec co o nim mysle i odwrocic sie na piecie i odejsc! Tylko nei wiem jak zaiinicjowac takei spotaknie, bo nie chce dzwonic.. ..Chyba..ze zadzwonie za kilka dni, udam ze wszystko z mojej strony oki, i zaproponuje spotkanko?? co myslicie...??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zadoomka
pytająca83 rozmowa to wyjasnienia a je się prowadzi wtedy gdy chce się nadal budowac związek jak niemasz zamiaru to po co się spotykasz? A to prawda tu pisze do was, nie spotyka się. A tam u siebie spotyka się z każdą, obejmuje, wysłuchuje problemów, a wy z dali czekacie własnie na takie spotkanie... na rozmowe... a tamte niby nic nie znaczą a mają wiecej Jego od was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytająca_83
ale wlasnie ..poprzez rozmowe chcialabym mu dokopac.. ..ale to..ze chce sie spotkac i powiedziec mu wprost co mysle..czy w ten sposob nie pokazalabym mu ze az tak bardzo mnie zranil? Nie chce aby tak myslal.. chyba rzeczywiscie bedzie jak go oleje..i dam sobie spokoj... ..w koncu to kolejny dzien bez niego, a ja zyje i miewam sie niezle! az pomyslec ze taki dziad..jak on..potrafil we mnie wzbudzic tyle uczuc..od milosci po gniew i zlosc!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anastazjaaa
Pytajaca-jestem w podobnej sytuacji-i tez zastanawiam sie-czy zaproponowac spotkanie i powiedziec mu co mysle, czy dac sobie spokoj??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anastazjaaa
Jedno i drugie wyjscie ma swoje plusy i minusy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytająca_83
witaj anastazja.. a mozesz napisac cos wiecej..??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak się jest w związku czy małżeństwie nie uniknie się takich rozmów - mówienia co mnie boli, smuci, krzywdzi. Inaczej wam to padnie, bez dialogu, kompromisu, zrozumienia Jak się kochacie, powinien wiedziec ze jednak to czy tamto was zabolało. Bez osob 3 rozmowy. Inaczej on bedzie sie pytac o rade 3 osoby a ci to mu dopiero namieszaja. Mowili ze smutnaona bo chodzi o dziecko, tak bylo wlicpu 2005. A to wcale nie oto chodziło. Własnie mu to powiedziała o co i ze tak nie moze byc, jak sie kocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anastazjaaa
zwiazek na odleglosc-milczenie, wczesniej tez brak czasu, gdy pytalam czy chce skonczyc-zaprzeczal. Czuje jednak,ze nie jest dobrze. Zyje w niepewnosci. Mysle,ze on chce zakonczyc zwiazek, ale nie ma odwagi. nie wiem-co robic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytająca_83
łabedzica..ale ja wielokrotnei mu to mowilam, ze rani mnie jego zachowanie...i tylko przperaszal, obiecujac ze to zmieni...a w rezultacie jest coraz gorzej. Chcialabym z nim sie spotkac ostatni raz...i wygarnac mu wszystko, bo zawsze bylam mila, przytakiwalam, to zawsze ja szlam na kompromis, to zawsze ja sie staralam... ale z drugiej strony..ta romozmowa tylko da mi satysfakcje, w kazdym bardz razie o probie ratowania zwiazku nie ma mowy.. za bardzo mnie zranil...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytająca_83
anastazja..a dlugo jestescie razem?? Znam to..idenytycznie jest u mnie. Na poczatku czeste spotkania, czeste smsy, telefony..a teraz cisza, nie przyjeziebo jest 1000 wazniejszych powodow ode mnie...bo to praca, bo to problemy...tere fere... Osttanio to nawet nei mial czasu o mne pomyslec...Szczery byl, nie?? nie dzowni, nie pisze.. ...ja pozwalalam sobie na taki brak szacunku...ale koniec z tym! trwalo to ponad miesiac..ale powiedzialam sobie dosc. Ten tydzien byl dla mnie makabryczny...przezylam to bardzo..ale zyje i jest OK. TYlko sie wzmocnilam...i juz przynajmniej wiem ile jestem warta! Tak to bardzo jeszcze boli...ale wierz, mi sa gorsze rzeczy na swiecie niz tylko z awod milosny...i obojetnosc osby ktora sie kocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×