Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pytająca_83

Oznaki zdrady faceta, z którym jestem na odległość

Polecane posty

Gość Pytająca_83
hhehehe, to nie byl Arek :):):):):):):):) głupia i naiwna bylam..ze dalam sie tak wpakowac w slepy zaułek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytająca_83
ale wydawlo mi sie ze je widzialam..i byly na swoim miejscu...hehehehehe Zarty wracaja...to bardzo dobry znak..:):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co ja zawsze słucham jak o nim pomyśle? \"Małgośkę\" Rodowicz. Pomaga i to jak diabli :) Jak będzie Ci źle to posłuchaj ;) ... nie wiedziałam co ze mna bedzie... Małgośka mówią mi on nie wart jednej łzy.. oj głupia :) na smutki przyjdzie czas... jak wróci powiedz nie niech idzie tam gdzie chce ej głupia Ty głupia Ty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytająca_83
Najsmieszniejsze jest to, ze 1,5 tygodnia temu, on jeszcze wspominal mi o wspolnym wyjezdzie zagranice...o wspolnym sylwestrze...po cholere robic komus nadzieje, po co...skoro z gory juz wiesz, ze tak nie bedzie... ..nie kapuje...??? Nie kumam..zachowania mezczyzn...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak się widzieliśmy ostatni raz on chciał sied o mnie przeprowadzic :) Mówił o wspólnych swiętachy, o remoncie domu, o tym że będe cudowną żoną :) Też nie rozumim. ALe może to i lepiej? Teraz juz nawet nie staram sie zrozumieć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jest to najtypowszy sposob facetow na zerwanie-olewac,przestac dzwonic itp. piszesz,ze nie narzucasz sie,a zaraz potem przyznajesz,ze to Ty dzwonilas,Ty wysylalas pierwszego smsa,a gdy konczyliscie rozmowe,to on zawsze byl czyms zajety... niestety,on prawdopodobnie jest znudzony Toba...nie oznacza to,ze kogos ma. jednak jesli jest szansa na odzyskanie jego zainteresowania to tylko poprzez milczenie. czekaj i nie dawaj znaku zycia.a gdy zadzwoni badz spokojna i w miare obojetna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oni zawsze obiecuja i opowiadaja cudowne rzeczy gdy sa zauroczeni...i maja nadzieje pobzykac. taka prawda,ze czesto mija im po 5 minutach:-D mlodziutka jestes,kiedys zaczniesz odrozniac slowa od czynow. slowa mezczyzny nic nie znacza. szczegolnie tak mlodego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytająca_83
zielonazabka ..to Ty mialas jeszcze lpeszego "agenta" od mojego.... Facet mial wyobraznie... agais ..moze sie znudzil, ale nei wydzwanialam po 10 razy dziennie, tylko raz na dzien...i to nie codziennie...Rozmowy trwaly nei wiecej niz..1, 2 minuty...bo ja tez nie mialam czasu..czy takie cos moze znudzic..???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyne nie...ale faceci nie cierpia tego. uwierz mi,najlepiej dzwonic tylko jesli ma sie konkretna sprawe. ale nie dlatego sie znudzil,tzn. nie tylko dlatego. znudzil sie,bo tacy sa faceci-im mlodsi tym gorsi:-) trzeba duuuuuzo grac,byc nieprzystepna,jak najmniej okazywac swoje przywiazanie,zeby trzymac ich przy sobie dlugo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mojego to mało kto przebiej :) ale miłość bywa ślepa :) Nie widziałam własnie tych oznak bo nie chciałam widzieć :) Śpij, moje serce -- -- nic już nie zakłóci spokoju twego, ciszy i martwoty -- -- on odszedł i nigdy nie wróci. Śpij, serce moje -- dla ciebie świt złoty raz tylko błysnął i wnet zgasł w pomroku, I nie zostawił nic, oprócz tęsknoty. On odszedł -- i nawet w jego oku, co było w duszy jego, nie wyczytałam -- -- śpij, serce moje, w ciemnym snów obłoku. Niech krew się burzy morzem rozszalałem, niech pierś pragnienia płomieniami dyszy, niech mózg goreje wyobraźni szałem: ty śpij, me serce, w niezmąconej ciszy. Prawie jak K. Przerwa-Tetmajer (przerobione na rodzaj meski) To dla Ciebie :) Oby spało póki ktoś inny nie rozbudzi je na nowo :) \"jednak jesli jest szansa na odzyskanie jego zainteresowania to tylko poprzez milczenie. czekaj i nie dawaj znaku zycia.a gdy zadzwoni badz spokojna i w miare obojetna.\" Agais czy wiesz ze tymi słowami dajesz nadzieje? A nadzieja to zły doradc. Nie ma ochłapów. Nie chcemy ich ochłapów. Chciałam byc dla niego tym kim był dla mnie. Ale wybrał inną drogę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak czy owak-czy jest nadzieja czy nie(a nie mialam zamiaru jej dawac,bo skad mam wiedziec co sobie mysli jakis tam chlopak,ktorego nawet nie widzialam) , a wiec tak czy owak- najlepiej jest ZAWSZE czekac az to on zadzwoni,ZAWSZE konczyc rozmowe pierwsza. oczywisci mozna robic czasem wyjatki... ale w Waszej sytuacji-gdy jeszcze wierzylyscie,ze bedziecie razem a oni zaczeli olewac- jedyna metoda jest NIE DZWONIC DO NICH!! i o to mi chodzilo. faceci nie cierpia telefonow bez konkretego celu,pytan. kobiecie bardzo latwo jest ich zameczyc,bo my to z kolei uwielbiamy i nie jestesmy w stanie wyczuc gdy facet zaczyna sie niecierpliwic. a potem nagle-wydawaloby sie-on przestaje sie odzywac... oczywiscie gdy na samym poczatku znajomosci wydzwania,to kieruje nim penis:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytająca_83
...cos w tym jest..bo jak mi nie zalezalo to biegal za mna..a jak zaczełam okazywac uczucia...to wszystko sie zmienilo.... ..pozatym on nie jest mlody..ma 29lat, prawie30... agis..to co piszesz, oznacza ze w milosci mam grac, udawac...?? ..ja poporstu chcialabym byc soba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agais rozwaliłaś mnie :D Kieruje nimi penis? Mój akurat nawet mnie nie \"dotknął\" bo niby mnie zbyt bardzo szanował?!! A z byłymi spał! Śmiechu warte!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytająca_83
agis....my tez nie poszlismy na calosc...:):):):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze i Cie nie dotknal,ale na pewno mial na to wielkie nadzieje,uwierz mi. w milosci zawsze trzeba troche grac,bo gdy skonczy sie zwodzenie,flirtowanie-mezczyzna sie znudzi. i kobieta tez,chociaz duzo pozniej. nawet jesli spotkasz najuczciwszego faceta na ziemi,to gdy przestaniesz go zwodzic,zyskasz tylko tyle,ze sie z Toba uczciwie rozstanie:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kieruje nim penis-dopoki on chce Cie bzykac.niezaleznie czy juz to zrobiliscie czy nie. i dlatego zwykle wydzwaniaja na poczatku,pisza wiersze albo sa wyrozumiali ...i w ogole wspaniali. TAK PO PROSTU DZIALA MEZCZYZNA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem z moim juz 9 lat i gdy bylam mlodsza i nie znalam sie na nim,czesto zbytnio za nim skakalam. teraz to widze i wiem,ze to dlatego bywalo niedobrze. odkad powstrzymalam swoje kobiece zapedy,tzn. chec zatelefonowania,zapytania czy kocha czy cokolwiek w tym stylu-on jest cudowny. nie pytam nawet dokad idzie czy gdzie byl. i wiecie co? sam zazwyczaj mowi:-) oczywiscie odwzajemniam sie tym samym i nigdy nie mowie dokad ide... usmiech na moich ustach wywoluje moj facet,gdy w koncu gdy juz jestem ubrana slysze ciche "gdzie idziesz?" faceci sa tacy prosci jak dzieci. potrafia byc okrutni,cudowni...jesli sie z nimi postepuje konsekwentnie i wedlug pewnych zasad,sa swietnymi partnerami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytająca_83
agis...dzieki za cenne wskazówki...zapamietam to sobie:) Moze jeszcze masz jakies..???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
musze sie z duma pochwalic,ze owszem,mozesz sie troche nauczyc ode mnie,bo przezylam juz swoje... a co najwazniejsze trwam w tym zwiazku pomimo kryzysow juz 9 lat i jest coraz lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moj facet jest 100 proc. facetem i czesto plakalam przez pierwsze lata znajomosci... chociaz nie w pierwszym roku-wtedy byla milosc jak z filmu przedwojennego(tylko o wiele wiecej seksu:-D) ale sie go nauczylam. a on mnie. ale jeszcze wiele nauki przede mna,z pewnoscia...nigdy nikogo do konca sie nie da poznac,zreszta caly czas ewoluujemy...ale mozna sie nauczyc rozmawiac-ze strony kobiety to przede wszystkim mowic jak najzwiezlej,jak najbardziej konkretnie i jak najmniej pytan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytająca_83
agis...zapisalam...czytam i utrwalam...hihihi Jesli mozna prosic o wiecej...i wiecej.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak naprawde to sa glowne zasady...moze jeszcze jedno-gdy Cie zle potraktuje-obojetnie co to oznacza-nie dasaj sie,nie strzelaj focha tylko rzeczowo powiedz mu dlaczego jestes wsciekla czy smutna(lepiej mow wsciekla) i,ze nie masz ochoty go ogladac i pogadacie gdy ochloniesz. niby tylko pare rzeczy,a zobaczysz jakie trudne w praktyce...ale da sie zrobic:-) powodzenia:-) z nastepnym facetem juz bedziesz wiedziala choc troche w teorii:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytająca_83
Dzieki !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Napewno sie przydadza!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytająca_83
Dzieki !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Napewno sie przydadza!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny nie powinnyście czuć się winne, że kilka razy próbowałyście wyjasnić sytuację dlaczego nie odzywają się itd. To normalna rzecz, że jak dzieje się coś nie tak to sięga się za telefon i dzwoni do drania. Napewno to nie było popełnianie błędu! Czujecie, że poniżałyście się? Nieprawda. O poniżeniu mówi się wtedy, gdy dzwoni się kilkanaście razy dziennie żebrząc o uczucia, płacząc do słuchawki że nie możemy żyć bez niego,że kochamy i jak on mógł nam to zrobić itp. To że zadzwoniłyście kilka razy bo coś było nie tak to rzecz normalna. Więc nie czujcie się poniżone. W miłości na początku można poudawać, ale na dłuższą metę nie uważam żeby to było dobre, facet ma zaakceptować was takie jakie jesteście, a nie takie jakie udajecie!!! Jak facet kocha to kocha za całokształt kobietę a nie za to że jest niedostępna. Poprostu Pytająca, Zielonażabka trafiłyście nie na tych facetów co trzeba, oni byli wami widocznie zauroczeni i tyle. Zauroczenie wygasło i przestali się kontaktować bo po co? Potraktowali to na luzie, nie wysilając się przy tym żeby zakończyć związek bo mają to w dupie głęboko. Oni podchodzą do tego tak, że lepiej nic nie mówić bo podejrzewają, że zaraz kobieta będzie płakać i lamentować , że\" dlaczego mi to zrobiłeś?\" itd. Maja świadomość, że naobiecywali i teraz nie umieją z twarzą z tego wyjść. Uwierzcie mi , że wiek faceta nie świadczy o jego zachowaniu i dojrzałości. Ja miałam doczynienia z facetem, który miał 32 lata a zachował się jak dzieciak, tchórz i tyle.Tak więc nie przejmujcie się, jak ktoś jest w porządku to nie ma reguły wiek.Nie zastanawiajcie się już, nie zadręczajcie się dlaczego naobiecywał, dlaczego wyznawał miłość a nagle przestał dzwonić i olał. OLAŁ i to wszystko, OLAŁ I NIE KOCHA!!! Wystarczy i nie ma sensu zastanawiać się a przy tym zadręczać bo po co? ? ? Co wam to da, nic to nie zmieni i już. Oni mieli widocznie inne oczekiwania i trzeba z tym się pogodzić, nie każdy kogo kochamy ma nas też kochać zawsze - niestety. Smutne to , ale taka jest prawda i im szybciej to zrozumiecie tym szybciej pogodzicie się z faktem, że zostawili was te gnojki.Traficie któregoś dnia na tych odpowiednich i będziecie się cieszyły kiedyś, że z tamtymi wam nie wyszło, bo ci odpowiedni będą o wiele, wiele lepszymi facetami.Zobaczycie jaka to wielka różnica. Nie ma sensu się przejmować i zadręczać i nie czekajcie na jakiekolwiek wyjaśnienia bo nie ma sensu naprawdę, przejdzie wam:) Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiu77 normalnie trafiłaś w sedno :) Jakoś tak mi lepiej jak przeczytałam to co napisałaś :) Bo do tej pory czułam sie właśnie jak kretynka, ze to ja sie bardziej starałam rozwiazać tą sytuacje. Mam nadzieje ze niedługo skończe z jakimkolwiek myśleniem o nim :) Ale jest dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja Wam mowie,ze w kazdym zwiazku,nawet gdy facet jest super,dochodzi do nudy i kryzysu po jakims czasie,jesli nie postepowac jak ja Wam radze. to,co pisze Asia jest prawda o tyle,ze oczywiscie,nie bylyscie kretynkami! jednak nie mialyscie doswiadczenia. facet ma zaakceptowac kobiete taka jaka jest naprawde? to niestety nie dziala. czy kobieta jest w stanie zaakceptowac faceta takim jaki on jest? nie,my chcemy by robil wiele rzeczy przeciwko swojej meskiej naturze-chociazby mowienie na glos o uczuciach...jesli on ma mowic-czego z natury nie umie i nienawidzi,to my tez musimy sie sporo nagiac i dac mu spokoj. facet do ktorego sie dzwoni \"tak sobie \" czuje sie zniecierpliwiony,a po jakims czasie osaczony. a,ze dzwonilyscie chcac cos wyjasnic? pewnie,ze mialyscie prawo,ja tylko chcialam Wam powiedziec,ze gdy facet zaczyna zbywac i nie odzywac sie to nie ma juz co wyjasniac...i jesli jest jeszcze jakas szansa na odzyskanie jego uczuc to tylko dajac mu tyle czasu ile chce i czekanie az on sam sie odezwie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×