Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość you dont fool me

Zakochana w facecie z pracy-nie daję już rady...Co robić???

Polecane posty

Gość you dont fool me

To trwa od 2 miesięcy,nie wiem już co z tym zrobić-każdego dnia obiecuję sobie że dziś się to skończy,że dam sobie spokój,ale potem wystarczy jedno jesgo słowo,uśmiech...i topię się jak wosk...Jak się z tego wyzwolić???Dodam,że nie chcę rzucać tej pracy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kathi777
No ale jakie sa wasze relacje-spotykacie sie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość you dont fool me
no własnie chodzi o to,że on mówi rózne rzeczy,flirtuje ze mną,pisze czasem smsy,podszczypuje mnie i takie tam...ale ja nie wiem czy on sie tylko mną bawi czy to coś wiecej...chyba nie,bo juz dawno by coś zrobił...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kathi777
Kurcze,no wlasnie tacy oni sa...Ja mimo iz twierdze ze faceci to Emocjonalni popaprancy,to sama sie dalam wciagnac w taki flirt z facetem z pracy starszym o 18 lat ode mnie, ktory nadal mieszka Z BYLA DZIEWCZYNA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość you dont fool me
kathi-no właśnie...:( Tylko,że w moim wypadku to już nie jest (z mojej strony) flirt (choć na zewnątrz może tak to wyglada)... Ja się zaangażowałam i nie mogę przestać o nim myśleć... A wiesz co jest "najlepsze"-że i on i ja mamy kogoś...Nigdy to nie padło wprost między nami,ale takie rzeczy w pracy się wie o innych;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kathi777
NO z mojej strony to tez juz nie jest tylko flirt,zaangazowalam sie! On niby tez,ale jakos mu nie potrafie zaufac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość let it go
ja tez to przechodzilam, zafascynowalam sie kolga z pracy, trwalo to 10 m-cy, probowalam za wszelka cene zainteresowac go soba, niestety bezskutecznie, potem dalam sobie spokoj, jakos samo przeszlo, teraz za to jak mi juz nie zalezy to on zrobil sie milutki wobec mnie, usmiecha sie, zagaduje, wlasnie tacy sa faceci moje drogie Panie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć w pracy - naprawde nie warto!!! Zresztą jak by mu zależalo to uczynil krok. Jezeli jest z kims to pewnie chce sie zabawić. Nie rob niczego pochopnie bo potem cięzko Ci będzie pracować. czy on jest twoim przełozonym- a jak nie to kim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość you dont fool me
let it go-ale jak udało Ci się go olac??? Ja mam beznadziejną sytuację bo nie potarfie sie neutralnie wobec niego zachowywać (a tak bardzo bym chciała!!!),tylko albo jestem słodziutka albo sie unosze honorem i udaję,że nie zwracam na niego uwagi...a i tak i tak nie jest dobrze...a najgorsez,że ja muszę z nim współpracować i potrzebuję czasem czegoś od niego więc nie mogę być wredna i jawnie go ignorować bo zrobi sie kwas w pracy,który tylko mi zaszkodzi,a poza tym ja nie chcę być taka dla niego... O kurcze-ale się w tym wszystkim poplątałam...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w pracy trzeba byc twardym - bo jak nie to potem plotki Cie zniszcza. dziewczyny romanse i miłości tylko poza praca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość you dont fool me
qai-wiem wiem... Cały czas sobie to tłumaczę-że nie warto,że to bez sensu,ale z drugiej strony im bardziej sobie go wybijam z głowy tym gorzej mi wychodzi...:( Już to poszło za daleko bo zrobiłam i napisałam (niby w żartach) dużo rzeczy których nie powinnam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość you dont fool me
qai-masz absolutną rację!!!ja to wszystko wiem i tłumaczę sobie każdego dnia,ale to jest silniejsze ode mnie...Tak mi z tym ciężko...To nie jest mój przelożony,tylko kolega z pokoju obok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
you dont... Nie musisz być dla niego nie miła - badź normalna az do bólu. pozartuj, ale udawaj ze Ci na nim nie zalezy - wtedy zobaczysz czy jest zainteresowny na serio!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość you dont fool me
qai-no włąsnie wiesz co ja zauważyłam?Np. w piątek olewałam go cały dzień (bo sobie obiecałam,że od 1 grudnia KONIEC!) i wieczorem od razu przysłał mi smsy... Ale od jutra muszę być twarda-zaraź mnie swoją siłą:) To naprawdę nie jest takie proste,ja nie jestem jakimś podlotkiem,wiele różnych sytuacji miałam w życiu,ale cos takiego dzieje się pierwszy raz...i sama siebie zadziwiam swoim zachowaniem... Obiecuje sobie,że to kończę,a potem sama podkręcam różne sytuacje,wysyłam smsy,i czuję sie jak idiotka :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
you.. wiesz kobieta jest narazona na wiecej przykrości zwiazanych z romansem. wyczuj go - bo potem bedziesz sobie w brode pluła ze dałas sie podejsć jak małolata. Moze on mysli ze jezeli Ty kogoś masz to niezobowiazujacy romans moze sie powiesc i dalej nic-

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
faceci uwielbiaja gierki. kiedys dawno temu dałam sie podejśc jednemu!!! teraz jak sobie to przypomne to przychodza mi do głowy dwa słowa - durna baba- Teraz jestem jak kamien- czasem dobrze to ukrywam i obracam w żart.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość you dont fool me
wiem,wiem-baba zawsze ma pod górę:O Ale wiesz co mnie zadziwiło (i nie rozumiem tego)-w piątek wieczorem tak sobie smsowaliśmy i nagle (ni z gruszki ni z pietruszki) pierwszy raz zapytał "A gdzie twój facet?".Jak mu odpisałam,że z kolegami na mieście to odpisał "Rozumiem.W takim razie życzę miłego weekendu i do poniedziałku" i już potem nic nie napisał mimo że mu wysłałam 2 smsy... Nie wiem co mam o tym myślec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość you dont fool me
najgorsze,że chyba włąsnie jest tak jak piszesz-że z jego sytony to głupia gierka,a ja jestem "durna baba" ;) i daje sobą manipulować...jestem silna tylko jak go nie widzę albo w gebie a potem wystarczy jeden jego sms a ja już mam motyle w brzuchu i wypieki na polikach jak jakas małolata...:O Kurde-ale jestem żałosna...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość you dont fool me
i cały czas słucham na przemian 2 piosenek: You look into my eyes I go out of my mind I can't see anything Cos this love's got me blind I can't help myself I can't break the spell I can't even try I'm in over my head You got under my skin I got no strength at all In the state that I'm in And my knees are weak And my mouth can't speak Fell too far this time Baby, I'm too lost in you Caught in you Lost in everything about you So deep, I can't sleep I can't think I just think about the things that you do (you do) I'm too lost in you (Too lost in you) i Łez: Może, gdybyś był kimś innym, niz jesteś, Jak srebrzysty pył uniósł się na wietrze, Może, gdybyś był motylem w mej dłoni, Chociaż jeden dzień, chociaż jedną noc, Może, gdybyś był słowem w moich ustach, Kołysanką, gdy kładę się do łóżka, Mógłbyś nawet zobaczyć każdy z moich snów, Ile dla mnie znaczysz, więc zasypiam już. Ale Ty jesteś zimny, jak lód, obojętny jak głaz. Wolisz być sam, zupełnie sam. Ale Ty jesteś zimny, jak lód, obojętny jak głaz. Nie sprawię, byś chciał dzielić ze mną świat. Może, gdybyś był ogniem, w którym spłonę I kroplami łez, co spadają w me dłonie, Może wtedy pokochałabym każdy nowy dzień, Może wtedy zapomniałabym, że to tylko sen. Ale Ty jesteś zimny, jak lód, obojętny jak głaz. Wolisz być sam, zupełnie sam. Ale Ty jesteś zimny, jak lód, obojętny jak głaz. Nie sprawię, byś chciał dzielić ze mną świat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jezeli zobaczy ze jestes gotowa zrobic duzo rzeczy to po ptakach - no chyba że mu zalezy na Tobie to wtedy inna para kaloszy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość you dont fool me
a powinnam posłuchać i pośpiewać raczej ;) : YOU DON'T FOOL ME ANY LONGER YOU PLAYED GAMES BUT I WAS STRONGER

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem - jak sa motyle to przegibane. jestes normalnie zadurzona. to chemia tylko kiedy minie? pewnie niesamowicie cie pociaga?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość you dont fool me
wiesz co qai-masz rację!:) chyba pora dać sobie spokój i zatrzymać to póki jeszcze nie zrobiłam nic BARDZO głupiego (głupich rzeczy zrobiłam już trochę;) ) Bo ja nie wierzę,że jemu zależy tak jak mi (no chyba,że dobrze się maskuje:O ) i tylko mogę na tym stracić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co z twoim obecnym facetem? co do niego czujesz- to chłopak czy maz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jacekkracek
you dont fool me a ile masz lat i ile on ma lat ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość you dont fool me
qai-własnie o to chodzi że to jest autentycznie CHEMIA bo inaczej tego sie nie da wytłumaczyć,bo jak patrze obiektywnie to ten facet nie ma w sobie nic ekstra-totalny przecietniak,żaden przystojniak i jakis rewelacyjny z charakteru...ale jest w nim coś,co sprawia,że miękną mi kolana...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pozostań lepiej przy smsach- wiesz lepiej nie igrac z ogniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość you dont fool me
ja mam 25,on 26. Mój facet (z którym jestem 5 lat prawie) nic nie wie...ale podejrzewa że coś jest nie tak,bo widzi,że bardzo się od niego oddaliłam,zobojetniał mi a zawsze byłam w nim zakochana na maxa... I włąśnie za to tez siebie nienawidzę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość you dont fool me
ja juz nawet nie chcę pisac smsów,bo on tez jest taki humorzasty że raz pisze sam i mnie nakręca a potem potrafi się nnie odzywać albo co gorsza nie odpisywac na moje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×