czy ciąża i poród wzmacniają?

Moze wyda sie wam ze mam glupie problemy ale uwazam ze jestem bardzo slaba psychicz nie, płacze z byle powodu przy kazdej cieżkiej rozmowie z każdą bliską mi osobą. boje sie ze nie będe potrafiła kiedys wychowac dzieci, nie będe umiała z nimi rozmawiać gdy zrobią coś złego, bo sie zwyczajnei rozrycze. mam 20 lat, teoretycznie powinnam juz mieć ten "instynkt" i bardzo chcialabym kiedyś mic dzieci ale boje sie ze sobie nie pordadze. Dlatego pytam, cyz gdy dziecko przychodzi na świat, czy wtedy czuje sie w sobie ta siłe do jego wychowywania? Czy stałyście sie silniejsze? Czy ciaza i porod w jakiś sposób was "wzmocniły"?

To nie ciąża i poród wzmacniają ale życie.:D

ale kiedy? od kiedy pamietam jestem taka, 20 lat to moze i malo ale jednak cos a ja nadal rycze, czy był ktos taki i czy to sie da kiedyś zmienic?

Jesteś po prostu wrażliwa, a to nie wada.

20 lat to rozkwit młodości... Możesz jeszcze nie odczuwać instynktu macierzyńskiego czy jak tam to nazwać ;) Moim zdaniem ciąża w pewnym sensie cię wzmacnia a w pewnym osłabia.

jestem przewrażliwiona, to jest wada:( czy to sie kiedyś moze zmienić?

up

ja jeszcze nie rodziłam i nie byłam w ciąży(walcze od kilku lat z niepłodnoscią), ale wiem jedno ze bycie w ciąży i wydawanie na swiat nowego obywatela jest napewno bardziej budujace niz hurtowe pogrzeby w najblizszej rodzinie, ja mysle ze nic by mi nie dodało takiego powera do zycia jak ciąża i poród, moga byc nawet trojaczki, 14 lat temu straciłam brata w wieku 22 lat, w zeszłym roku zmarł ojciec(61 lat), a wczoraj pochowałam tesciową(55 lat), a ostatnia urodzona osoba w rodzinie przyszła na świat 20 lat temu(ojca kuzyna syn), nie powiem ze się nie boję, ale życie własnie na tym polega ze człowiek czasem musi zaryzykować żeby móc zyc dalej, trzeba pokonywac przeszkody, dążyc do celu, no i nie mozna byc egoistą

dziekuje za odpowiedzi, i prosze o wiecej opinii

up

zastanawiam sie... poczytajcie_ Mysle ze Twoje pytanie jest bardzo ciekawe.:) Osobiscie uwazam,ze jezeli kobieta przejdzie przez poród to chyba juz nic Jej nie złamie :) Tak było w moim przypadku ! Byłam taka dumna,ze mimo swojej fobii w temacie -- poród poradziłam sobie siłami natury bez jednego małego krzyku :) Ciąza to bradzo przyjemny stan czy wzmacniajac ? Hm...niewiem ....ale napewno te 9 miesiecy jest bartdzo potrzebne aby do konca dojrzec do roli,która czeka na kobiete... Gdy juz urodzisz dziecko ogarnia Cie ogromna fala czułosci i milosci ..jestes w stanie dla tej kruszynki zrobic wszystko ! Niewatpliwie poród jest ogromnie spektakularnym wydarzeniem w zyciu kobiety ....Wyczerpujacym...trudnym zadaniem ale i z pięęęękna nagroda :) Uwazam,ze opieka nad maluszkiem bardzo wzmacnia ! ;) Trzeba tyle energii i kreatywnosci :) Powodzenia kochana i nie martw sie kiedys bedziesz super mama !

dzieki, pocieszyłaś mnie

własnie taki był mój zamiar

napiszcie jak to jest

co nas nie zabije ti nas wzmocni:)

up