Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rapid_73

o co chodzi????

Polecane posty

Gość rapid_73

to juz dwa lata ja go nie ma... jak nas nie ma... rozstalismy sie dwa lata temu... jestem w zwiazku z fajnym mezczyna - opiekunczy, kochany, cudowny... dlaczego nie potrafie sie "odblokowac"? dlaczgo nie potrafie go pokochac tak "na maxa"? dlaczego ciagle emocjami jestem przy tamtym? moze sa na to jakies tabletki, ziola? macie jakas sensowna rade jak zapomniec i wejsc w zycie od nowa? prosze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iustitia999
Hmm skoro tak długo Cię to trzyma to może psycholog? Nie traktuj tego jako wyśmiewanie się ale jak zepsuje się kran to dzwonisz po hydraulika a psycholog jest od rozwiązywania problemów duszy. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rapid_73
powiem tak: chodzilam do psychologa, chodzilam do psychologow - i pomoglo, ale niestey na krotko. Przestalam chodzic, i znowu pojawily sie "mroki przeszlosci". Bez sensu jest chodzenie do psychologa non stop. Nie chce sie uzalezniac, wystarczy ze palę :) Niby mam swiadomosc konca tamtego zwiazku, ale "cos" niewytlumaczalnego mnie przy nim trzyma. Meczy mnie to i nie wiem o co chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomaranczowsza
mysle, ze nawet ciagle chodzenie do psychologa nie jest bez sensu, warto nawet psychologa zmienaic, zeby miec szersze swiatlo na sprawe. przez dlugie lata taki mrok przeszlosci i nade mna tkwil. po nieszczesliwej milosci bylam z paroma facetami (na dluzej) i nie potrafilam pokochac na maksa. wreszcie cos we mnie sie odezwalo i powiedzialo, ze juz wystarczy tamtej dawnej milosci, zamknijmy to. w tym samym czasie zakonczylam kolejny zwiazek, w ktory nie potrafilam zaangazowac sie tak do cna. po kilku tygodniach samotnosci poznalam milosc swojego zycia - wtedy bylam juz wolna od "tamtego" i moglam na maxa pokochac. ps. nigdy nie chodzilam do psychologow z braku kasy i czasu, ale zawsze mialam ogromna ochote.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×