Mam 40lat i jeszcze tego nie robilem...

Jestem bardzo niesmialy.Wstydzę się zaproponowac kobiecie sex.Chodziłem juz zwieloma,ale nie wiedziałem jak "to"zaczac.Mam 40lat i jeszcze jestem prawiczkiem.Boje sie ,że moge sie skompromitowac ....błagam pomóżcie....jak się za to zabrac...

Wiem ,że narażam sie na śmieszność,ale prowadzicie na forum o sexie takie rozmowy,że moze i dla mnie znajdzie ktos czas...Oczywiście porady typu idź do prostytutki-wykluczone!!!

wymysl coś innego

Tak myślałem....Najwidoczniej nikt z was nie ma takiego problemu...licze jednak na to,że ktoś mi pomoże..

witam

a ty prawiczek to teraz z kims jestes?

A czego się wstydzisz?

hej-kuknij na nasz na chwilę..

euforka-wróć na chwile...

oczywiście, że idź do prostytutki, tylko ona za kasę będzie w stanie Ci pomóc, nie rozumiem dlaczego tego nie chcesz, obsłuży Cię fachowo, nie będzie wyśmiewać i czegoś Cię nauczy. Nie wyobrażam sobie innej kobiety w tej roli....chyba bym padła ze smiechu. Sorry....

Teraz jestem z kobieta juz 4msc.Kocham ją i boje się ,ze jak dojdzie co do czego to sie zbłaźnię.Na razie tylko sie całowalismy.Mam wrazenie,że ona chce czegoś wiecej.Tzn.jestem tego pewien.Ja tez tego chce ,ale boję się,ze mój mały np:mnie zawiedzi,ze zrobie cos nie tak...nawet nie wiem od czego zacząc.W końcu ile sie można całowac!!

jesli chcesz sobie ulzyc to idz na dziwki, choc nie wiem czy to dobre wyjscie, jesli chcesz to zrobic z kims kogo kochasz no to musisz sie przelamac i powiedziec o tym tej osobie

Jak jestem przy niej,całuje ja ,dotykam mój członek reaguje tak jak powinien,ale gdy ona zaczęła głaskac mnie w tym miejscu głupi fiut zrobił sie flakowaty i uciekłem bo było mi wstyd.nie wyobrazam sobie jak by to sie mialo stac tuz przed wejściem w nia.Chyba bym umarł ze wstydu.

kolego... nie panikuj tak! myśle ze 90% społeczenstwa ma lęk przed pierwszym stosunkiem! (tak też było w moim przypadku) głowa do góry! na odwagę wypij trochę alko! tylko nie za dużo bo bedziesz miałl problem z potencja! myśle ze najlepiej 2,3 browce i zobaczysz że odwaga sama przyjdzie! a jesli Twoja love wysmiałaby Cie gdybyś przypadkiem się zbłanił to uwierz nie jest warta Twojego uczucia!

Może i racja z tą dziwka...ale przy moim skrępowaniu wydałbym majątek zanim by do czegoś doszło...Byłem juz nawet u sexuologa.Powiedział,że to wszystko siedzi w mojej glowie...ale jak ma nie siedziec skoro latka lecą,prostata rośnie,a tu nic...

a ja bym się zdenerwowała na takiego jakby przypadkiem nie wiedział jak ws...

Problem lezy w strachu, dlatego ci sflaczal, to sie nazywa samospelniajace sie proroctwo, tak boisz sie ze nie dasz rady -ze faktycznie nie dajesz. Zamiast do prostytutki idź do terapeuty. A jak zależy ci na kobiecie to jej powiedz- jak cie wyśmieje to znaczy że nie jest wiele warta...swoja droga ciekawe jak to sie stalo, ze tak dlugo wytrwales w dziewictwie? Zawsze przez wyzej opisany problem?

to organ nieużywany ulega zanikowi...

jestes niemadra

to ci powiedzial ten seksuolog....tragedia... i co tylko raz u niego byles?

spox alkohol faktycznie rozluźnia..dobra rada.

>malarz zgadzam sie! podstawa to fajna babka do ktorej oprocz pociagu masz tez choc troche zaufania!

ja ufam mojej kobiecie,ale to od faceta wymaga sie rozkrecenia tematu.Obawiam sie,że poza dotknięciem jej biustu na nic wiecej nie bedzie mnie stac.

Poza tym jak by juz doszlo co do czego to w jakiej pozycji najlepiej to zrobić?Wiecie,żeby łatwo bylo w nia wejść.

naprawdę pierwszy raz to rzadko komu wyszedł(z tego co słyszałem) i naprawdę jest wielu starszychprawiczków niż Ty...kobieta zrozumie...może nawet jej sie spodoba...tylko pytanie-czy walisz duzo konia? (wbrew pozorom to ważne)

Czy ona sie nie domysla niczego? Skoro juz kiedys uciekles od niej to nie pytala cie o to? nie rozmawialiscie? Nie probowala cie jakos "rozkrecic"?

Czy jest możliwość,że w nią nie dam rady wejść?

z wejściem i trafieniem-najmniejszy problem, ale polecam tą pozycję o której najczęsciej myślisz

nie dasz rady wejśc?tylko jak masz jakiegoś wielkiego człona...tak to na pewno trafisz...

Najlatwiej to moim zdaniem na boku, ty za nia, wtedy ona moze przejac inicjatywe w "krytycznym" momencie i bedzie ci łatwiej